TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Prezes UOKiK w 2024 r. nałożył kary w wysokości prawie miliarda zł. Wiele dotyczyło branży telekomunikacyjnej

Rok 2024 był bardzo pracowity dla Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wydał on ponad 750 decyzji. Nałożył też 937 mln zł wszelkiego rodzaju kar. Ponad 650 mln zł kar dotyczyło praktyk ograniczających konkurencję. 260 mln zł to kary za naruszenia zbiorowych interesów konsumentów oraz z tytułu uznania klauzul za niedozwolone. Dotyczyło to również branży telekomunikacyjnej i stosowaniu przez niektórych operatorów praktyk niedozwolonych.

– Ubiegły rok to czas wielu działań na rzecz ochrony konsumentów i konkurencji w Polsce. Już sama liczba ponad 750 decyzji świadczy, jak intensywny był to rok. Jednak warto też pamiętać o naszych innych działaniach, których nie obejmują statystyki. W obszarze ochrony konkurencji chciałbym zwrócić uwagę na poradnik dotyczący zmów na rynku pracy. W pionie ochrony konsumentów ważne było wydanie zbioru zaleceń dla dostawców usług płatniczych – podsumowuje rok 2024 Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Niedozwolone postanowienia w telekomunikacji

Rok 2024 to 41 postępowań w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów oraz dotyczących uznania postanowień wzorca umowy za niedozwolone, które wszczął Prezes UOKiK. Prowadził również 128 postępowań wyjaśniających.

Skutkiem tego było wydanie 70 decyzji, w których zostało nałożonych 263 mln zł kar pieniężnych na przedsiębiorców, a także 2,5 mln zł kar na osoby zarządzające.

Sankcje nie ominęły branży telekomunikacyjnej i pojawiły się tutaj wysokie kary. Chociażby 68 mln za kary dla spół Vectra za klauzule upoważniające do zmian obowiązujących warunków. Zapisy w umowach były zawarte w niejasny sposób i na nieklarownych zasadach. Klienci nie byli w stanie stwierdzić, jak wpłynie to na wysokość rachunków. 

Pojawiły się skargi do UOKiK i urząd zajął się tą sprawą.

Prezes UOKiK zajął się również sprawą Vectry i Multimediów Polska. Sprawa dotyczyła zamieszczania w ofercie informacji o cenach z rabatami, jak by były to ceny podstawowe. Możliwość uzyskania rabatów była zależna od wyrażenia zgody za elektroniczne faktury, wyrażenie zgód marketingowych oraz terminowe regulowanie płatności. Nie było to jednak zapisane w sposób jasny i klarowny, co mogło wprowadzać klientów w błąd.

Ponadto w przypadku spóźnienia z opłatą za rachunek kwota była automatycznie podwyższana.

W 2024 r. toczyły się  postępowania dotyczące karania konsumentów utratą jednego z rabatów w związku z nieopłaceniem faktury w terminie w przypadkach takich firm jak:
– P4;
– T-Mobile;
– CANAL+.

Zadaniem Prezesa UOKiK było sprawdzenie w jaki sposób operatorzy prezentują ceny usług telekomunikacyjnych i czy klienci są świadomi tego, w jakiej sytuacji stracą rabat i cena usługi wzrośnie.

Pojawiły się również problemy z aktywowaniem płatnych usług dodatkowych bez wyrażenia wyraźnej zgody przez klienta.

Głośna była sprawa zwracania pieniędzy przez P4 – operatora Play w związku z zaległymi sprawami dotyczącymi UPC Polska. Przypomnijmy, że została ona przejęta przez P4 w 2022 r., co skutkowało odpowiedzialnością firmy za minione problemy.

Po decyzji Prezesa UOKiK firma została zobowiązana do zwrotu pieniędzy klientom, którym opłaty zostały naliczone niezgodnie z prawem. Cała procedura nie przebiegała bezproblemowo i wiele osób skarżyło się, na niejasne komunikaty przesyłane od Play.

E-commerce pod okiem UOKiK

32 mln zł kary za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów musiał zapłacić Amazon. To kara za wprowadzanie konsumentów w błąd co do momentu zawarcia umowy sprzedaży, dostępności produktów, terminów dostaw i uprawnień klientów dotyczących usługi „Gwarancja dostawy”.

Wiele spraw prowadzonych przez Prezesa UOKiK dotyczyło platform sprzedażowych z Chin. Chodzi o Shein czy Temu i łamania unijnej dyrektywy Omnibus. Dyrektywa zobowiązuje sprzedawców do informowania o najniższej cenie towaru, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Polskie firmy są zobowiązane do przestrzegania tych przepisów i to robią. W przypadku chińskich niekoniecznie tak się działo, dlatego sprawa trafiła do Urzędu.

Temu otrzymała tez zarzuty od UOKiK w związku z tym, że dostawcy internetowych platform handlowych muszą przekazywać konsumentom wymagane prawem informacje w określonym czasie i w odpowiedni sposób. W przypadku zakupów online jeszcze przed zawarciem umowy klient ma być poinformowany, jakie prawa mu przysługują. Temu tego obowiązku nie dopełniało.

Pojawiły się również zarzuty UOKiK wobec OLX. Dotyczyło to wprowadzania konsumentów w błąd w kwestii zakresu pakietu ochronnego, a także nieudzielania informacji o tym, że produkt można kupić bez usługi serwisowej oraz mylącego sortowania ofert według najtańszych produktów.

– W wyniku działań Grupy OLX konsumenci ponosili negatywne skutki finansowe. Opłacana przez kupujących ochrona była w rzeczywistości pozorna – konsumenci mimo wykupienia usługi mającej zapewnić bezpieczeństwo transakcji mogli tracić pieniądze na rzecz nieuczciwych sprzedawców – stwierdził Tomasz Chróstny.

W grudniu weszły w życie przepisy, które rozszerzają krąg podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo produktów o platformy zakupowe online. To wynik wprowadzenia w Polsce unijnych przepisów General Product Safety Regulation. Podnoszą one standardy bezpieczeństwa produktów oferowanych konsumentom oraz dostosowują prawo do rzeczywistości gospodarki cyfrowej

– Przepisy wprowadzają one szereg zmian, które gwarantują dostęp do bezpiecznych towarów, bez względu na to gdzie i w jaki sposób je kupujemy. Jednocześnie regulacja rozszerza krąg przedsiębiorców odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i nakłada na nich dodatkowe obowiązki – zauważa prezes UOKiK.

Nowe przepisy rozszerzają krąg podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo produktów. Dotyczy to teraz także platform zakupowych online, a nie tylko producentów i importerów. Platformy takie jak Allegro, Amazon, Temu etc. nie mogą dłużej pełnić jedynie roli pośrednika, ale zobowiązane są do zapewnienia bezpieczeństwa produktów sprzedawanych za ich pośrednictwem.

Serwisy e-commerce musza zatem monitorować oferty i usuwać te, które nie spełniają wymogów bezpieczeństwa.

Źródło: UOKiK

Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze