W Polsce już można zamawiać Starlink. Chociaż cena nie jest na każdą kieszeń. Ale od początku nie miał to być internet tani, ale wyjątkowy.
Zestaw Starlink to antena router, zasilacz, kable oraz statyw to montażu. Za cały pakiet wraz z dostawą i obsługą kosz to ponad 2,5 tysiąca zł. Abonament miesięczny to 499 zł.
Przy składaniu zamówienia należy wpłacić depozyt o równowartości miesięcznej opłaty. Można to zrobić na stronie starlink.com przetłumaczonej na język polski.
Starlink ma być odpowiedzią na brak internetu na tych obszarach, na których nie pojawia się on dzięki dotychczas znanym rozwiązaniom. Chodzi głównie o obszary wiejskie.
W tej chwili w USA i za granicą oferowana jest wersja beta, która dalej będzie rozszerzana.
„W trakcie programu beta użytkownicy mogą spodziewać się, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy w większości lokalizacji prędkość transmisji danych będzie się wahać od 50 Mb/s do 150 Mb/s, a opóźnienie od 20 ms do 40 ms w miarę ulepszania systemu Starlink. Będą też krótkie okresy braku łączności.” – informuje o sytuacji firma SpaceX, właściciel Starlinka.
Celem jest zasięg globalny. A Elon Musk zapowiada, że stanie się to już w 2022 r.
Gwynne Shotwell, prezes SpaceX jest jeszcze bardziej optymistyczna w szacunkach i jako możliwą datę podaje wrzesień 2021 r.
– Udało nam się rozmieścić ok. 1,8 tys. satelitów i gdy wszystkie dotrą na operacyjną orbitę, będziemy mieli ciągły globalny zasięg, co powinno nastąpić w okolicach września. Ale by wejść do każdego kraju, będziemy musieli jeszcze uzyskać zgodę na świadczenie usług telekomunikacyjnych – tłumaczyła Shotwell w czerwcu, cytowana przez Reutersa.
Jednak pomimo gotowości technicznej firmy do oferowania internetu na większym obszarze, potrzebne są jeszcze zgody lokalnych regulatorów rynku.
Źródło: businessinsider.com.pl