TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Wraca temat masztów telekomunikacyjnych. Operatorzy stawiają, mieszkańcy protestują

Rozwój sieci telekomunikacyjnych to w niektórych wypadkach konieczność budowy masztów. Jednak to nie wszystkim się podoba. Szczególnie mieszkający najbliżej takiej infrastruktury często protestują i blokują budowę masztów, a co za tym idzie – sieci. Tak właśnie dzieje się w Tyńcu, gdzie mieszkańcy twierdzą, że nikt nie kontaktował się z nimi w sprawie budowy masztu Play. Gdy się o tym dowiedzieli, postanowili inwestycję zablokować.

Play rozbudowuje swoją infrastrukturę, by zwiększać zasięg. Dlatego też powstają kolejne stacje bazowe operatora. To niekoniecznie podoba się tym, którzy powstają w pobliżu tego typu budowli. Wielokrotnie podobne inwestycje były przez mieszkańców blokowane czy oprotestowywane.

Nie inaczej jest także w przypadku budowy masztu telekomunikacyjnego przy ul. Świętojańskiej w Tyńcu (Dębniki).

Mieszkańcy protestują przeciwko budowie masztu

Budowa maszty Play w Tyńcu nie podoba się okolicznym mieszkańcom. Jak zwykle pojawia się wiele argumentów, które powtarzają się regularnie przy tego typu sprawach. Tym razem chodzi o zniszczenie widoku Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego. Jest to podobny zarzut jaki pojawił się w przypadku masztu T-Mobile w Zakopanem.

W Tyńcu stworzono petycję, którą podpisało wiele innych osób poza mieszkanką, która chce pozostać anonimowa.

– Podpisaliśmy petycję, zebraliśmy ok. 150 podpisów mieszkańców najbliższych ulic, którzy sprzeciwiają się budowie, a także podjęliśmy wiele kroków prawnych, aby zatrzymać budowę – informuje portal lovekraków.pl jedna z mieszkanek Tyńca zaangażowana w protest.

Dodaje też, że walka z budową masztu trwa od października 2024 r., a krakowscy urzędnicy przez cały czas pozostają bezczynni. Kobieta twierdzi, że urząd wydał pozwolenie na budowę z naruszaniem przepisów.

Urząd ma na ten temat jednak inne zdanie.

– Inwestor spełnił wszystkie wymogi prawne i formalne, więc zgodnie z przepisami, urząd nie mógł odmówić wydania pozwolenia na budowę – odpowiada Katarzyna Misiewicz z biura prasowego UMK.

Pozwolenie nabrało mocy pranej już w lipcu 2024 r., czyli kilka miesięcy przed początkiem protestów mieszkańców. Dlaczego nie zgłaszali sprzeciwu wcześniej? Bo o całej sprawie nie wiedzieli.

– O budowie dowiedzieliśmy się przypadkowo, sąsiad sprawdzał mapę BTSearch – mówi mieszkanka Tyńca.

Stało się tak dlatego, ze stronami prowadzonego w sprawie budowy masztu telekomunikacyjnego postępowania był inwestor i właściciel działki, na której stacja bazowa ma powstać. Mieszkańcy nie zostali wcześniej o planowanej inwestycji poinformowani.

– Wydział Architektury i Urbanistyki UMK nie znalazł podstaw prawnych do rozszerzenia obszaru oddziaływania i zawiadomienia o postępowaniu właścicieli działek sąsiednich – stwierdza Misiewicz.

Urząd informuje, że projekt zagospodarowania terenu i projekt architektoniczno-budowlany były zgodne z ustaleniami planu. Nie stały w sprzeczności również z wymaganiami ochrony środowiska.

Poza tym od 2022 r. żadne budowle radiokomunikacyjne nie wymagają uzyskania decyzji środowiskowej. Poza tym parametry masztu nie wpłyną negatywnie na zdrowie ludzi, ich bezpieczeństwo czy przyrodę. Takie kwestie też często podnoszone są przez mieszkające w pobliżu masztu osoby, chociaż badania promieniowania nie wskazują na jakiekolwiek zagrożenie z tym związane.

Mieszkańcy nie wycofują się z walki

Chociaż mogłoby się wydawać, że z uwagi na uprawomocnione zezwolenie na budowę wydane wiele miesięcy temu protest mieszkańców jest spóźniony, to nie zamierzają się oni poddać.

– Dziś my padamy ofiarą przypadkowej lokalizacji wieży. A może jutro to inni będą musieli toczyć taką samą walkę. Bo niestety lokalizacje takich masztów są totalnie przypadkowe. Należy walczyć o to, aby maszty były stawiane z dala od terenów zamieszkałych i poprzedzone konsultacjami społecznymi – mówi w rozmowie z portalem lovekraków.pl mieszkanka Tyńca i dodaje – Jest już sporo wyroków WSA i NSA, które uchylają pozwolenia na budowę masztów.

Sprawa masztów w sejmie

W 2024 r. sprawa budowy masztów telekomunikacyjnych i ich odległości od zabudowań mieszkalnych pojawiła się w sejmie za sprawa posłanki Koalicji Obywatelskiej.

– W obecnym stanie prawnym nawet właściciele sąsiadujących działek, które są zabudowane, nie są stronami postępowania administracyjnego, w którym wydawana jest decyzja pozwalająca na budowę masztu – stwierdziła Dorota Marek, posłanka KO.

W związku ze swoimi obawami skierowała pytania do ministra klimatu i środowiska. W ten sposób chciała się dowiedzieć, czy są prowadzone prace dotyczące zmian w prawie, które pozwolą równoważyć interes lokalnej społeczności oraz rozwoju telekomunikacji.

Wiceminister Mikołaj Dorożała w odpowiedzi nie wykluczył „możliwości weryfikacji obowiązujących aktualnie przepisów prawa pod kątem ponownego wprowadzenia do listy przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko także instalacji PEM”. Chociaż nie ma potwierdzenia, że promieniowanie PEM w przypadku masztów telekomunikacyjnych wpływa na zdrowie czy życie okolicznych mieszkańców czy przyrodę.

Pojawił się również temat decyzyjności samorządów i ich podejścia do kwestii tego typu inwestycji telekomunikacyjnych. Mikołaj Dorożała wskazuje na plany miejscowe i zaznacza, że nie można postawienia masztu zabronić, gdy jego budowa jest zgodna z innymi przepisami.

Jednak Dorota Marek w rozmowie z portalem lovekraków.pl stwierdza, że temat powinien zostać ponownie poruszony, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom obywateli i obywatelek. Ich obawy i wątpliwości dotyczące masztów telekomunikacyjnych powstających w sąsiedztwie często bowiem prowadza do trudnych sytuacji i zamieszania wokół inwestycji.

– Chodzi głównie o to, że mieszkańcy chcą być stronami w postępowaniu i uczestnikami tego procesu, a nie żeby to działo się za ich plecami – zauważa Dorota Marek – Mieszkańcy rozumieją, dlaczego maszty muszą powstawać – wszyscy chcemy korzystać z lepszego zasięgu i technologii, ale to powinno się odbywać z poszanowaniem wartości prywatnej. Wszystkie decyzje i powody można wyłożyć i wytłumaczyć – dodaje posłanka.

Źródło: biznes.lovekraków.pl

Czytaj także:

Zachęcamy do zapoznania się z innymi tekstami, w których poruszane były zagadnienia związane z masztami telekomunikacyjnymi.

Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze