Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uważa, że hasło reklamujące promocję internetu w T-Mobile może wprowadzać w błąd. Dlatego wszczął postępowanie w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Chodzi o „1200 GB za darmo na rok”.
Tomasz Chróstny, prezes UOKiK poinformował, że hasło, którym T-Mobile reklamował swoją promocję internetową mogło wprowadzać w błąd konsumentów. Obiecywana 1200 GB za darmo na rok nie było faktyczną ofertą operatora telekomunikacyjnego. Przekazywane pakiety internetowe po 100 GB były przekazywane co miesiąc maksymalnie przez rok, jednak tylko w przypadku cyklicznego odnawiania opłaty w wysokości przynajmniej 35 zł.
Tymczasem hasło promocyjne T-Mobile może sugerować otrzymanie jednorazowego pakietu danych o wielkości 1200 GB, nie zaś kilkanaście mniejszych pakietów pod warunkiem uiszczania opłaty cyklicznie. Gdyby konsumenci od razu dysponowali pełnymi informacjami dotyczącymi promocji i wiedzieli, że muszą w ciągu roku wydać co najmniej 420 zł, aby dostawać co miesiąc 100 GB internetu, mogliby nie zdecydować się na skorzystanie z oferty – wskazał w komunikacie prezes UOKiK.
Informacje o szczegółach oferty są podawane na nośnikach reklamowych małą czcionką. Umieszczone w przestrzeni miejskiej uniemożliwiały zapoznania się z nimi nawet uważnym klientom. Pojawiały się także kody QR odsyłający do strony internetowej poświęconej promocji. Jednak UOKiK nie uznał ich za wystarczające do zapewnienia konsumentom możliwości zapoznania sięz zasadami oferty.
UOKiK poinformował także, że wysłano do operatora telekomunikacyjnego „miękkie” pismo sygnalizujące możliwość wprowadzania w błąd promocji. Mimo tego warunki i sposoby oferty nie uległy zmianie. Dlatego wszczęto w tej sprawie postępowania. Jeśli zarzuty wobec T-Mobile się potwierdzą, to możliwe będzie nałożenie na firmę kary do 10 proc. obrotu.
Źródło: money.pl