TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

O trudnych relacjach między operatorami i spółdzielniami

Brak zgody ze strony właściciela nieruchomości czy spółdzielni mieszkaniowej na doprowadzenie do jego budynku sieci telekomunikacyjnej to dość częsty powód utrapień niejednego operatora. Cierpią na tym na tym najbardziej klienci, którzy nie mogą wybierać w szerszej ofercie usług telekomunikacyjnych.

O tym, że skala problemu jest duża mogą świadczyć fakt, że jeśli Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zajmuje się niedozwolonymi praktykami spółdzielni mieszkaniowych, najczęściej dotyczy to właśnie utrudnianie przedsiębiorcom dostępu do sieci telekomunikacyjnej budynku czy stosowanie niedozwolonych klauzul w umowach zawieranych z konsumentami. Na przykład w ubiegłym roku Prezes UOKiK ukarał za tego rodzaju praktyki dwie spółdzielnie w województwie Łódzkim – Spółdzielnię Mieszkaniową im. B. Chrobrego w Łodzi (kara 6 040 zł) oraz Spółdzielnię  Mieszkaniową w Konstantynowie Łódzkim (kara 16 066 zł) nakazują zmianę kwestionowanych działań.
Postępowanie przeciwko SM w Łodzi zostało wszczęte we wrześniu 2011 roku, a wobec konstantynowskiej SM w lutym 2012 roku. W obu przypadkach podstawą do podjęcia działań były zawiadomienia przedsiębiorców telekomunikacyjnych, którym odmówiono zgody na rozpoczęcie świadczenia usług odbioru telewizji kablowej i dostawy Internetu. W toku postępowania UOKiK ustalił, że obie spółdzielnie od przedsiębiorców, którzy chcieli świadczyć usługi na ich terenie, wymagają zebrania pisemnych zgód wszystkich właścicieli. A to oznacza, że spółdzielnia jako zarządca nieruchomości postawiła jednak nieuzasadniony warunek. Prawo zezwala na instalowanie urządzeń telekomunikacyjnych, jeżeli nie uniemożliwiają korzystania z nieruchomości.
Spółdzielnie  szczególnie lubią utrudniać życie operatorom, gdy same prowadzą działalność z zakresu telekomunikacji.
Na tego typu opór napotyka na Inea, operator kablowy z Wielkopolski ze strony poznańskiej spółdzielni mieszkaniowej Winogrady. Według Inei zarząd PSM Winogrady, chcąc utrzymać swoją dominującą pozycję operatora telekomunikacyjnego na osiedlu Winogrady nie chce przedłużyć z nią  umowy.
– Jeszcze w ubiegłym roku dużo obiecywaliśmy sobie po przystąpieniu Zarządu PSM Winogrady do mediacji, które zainicjowała delegatura Urzędu Komunikacji Elektronicznej w Poznaniu. Niestety okazało się, że Zarząd PSM Winogrady zamierza dalej ograniczać dostęp do usług telekomunikacyjnych dla członków swojej spółdzielni. Mamy więc sytuację, w której spółdzielnia zamiast dbać o interesy swoich członków konsekwentnie zmierza do ograniczenia im dostęp do usług świadczonych przez kolejnego operatora. Wątpliwe, iż właśnie takie cele stawiają przed Zarządem PSM Winogrady członkowie tej spółdzielni – mówi Tomasz Zmyślny, dyrektor generalny Inea.
Wkracza Megaustawa
Duże nadzieje w kwestii zmiany nastawienia spółdzielni mieszkaniowych do operatorów wiązano z przepisami wprowadzonymi w 2010 roku w ustawie o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, potocznie zwanej Megaustawą.
W  artykule 30 wprowadzono zapis, że właściciel, użytkownik wieczysty lub zarządca nieruchomości ma obowiązek zapewnić operatorom telekomunikacyjnym dostęp do nieruchomości, jeśli ci chcieliby doprowadzić tam swą sieć telekomunikacyjną.
Co także ważne podmioty te nie mogą się tłumaczyć, że w budynku nie ma możliwości technicznych rozbudowy takiej instalacji. Wprowadzono bowiem zapis, że jeśli nawet w pewnych przypadkach nie ma możliwości doprowadzenia do budynku kolejnego kabla, właściciel nieruchomości ma obowiązek udostępnić całość lub cześć sieci, która stanowi jego własność,  w tym w szczególności włókno światłowodowe.
W przypadku, gdy spółdzielnia nie chce przestrzegać omawianych przepisów Megaustawy, nie wykazuje chęci prowadzenia negocjacji lub odrzuca wszelkie propozycje ze strony operatora, można poskarżyć się Prezesowi UKE. To samo prawo ma też właściciel nieruchomości, użytkownik wieczysty lub zarządca, gdy występują rozbieżności między stanowiskami negocjujących stron.  Prezes UKE może w drodze postanowienia wyznaczyć termin załatwienia tej sprawy w ciągu 90 dni – taki czas ma właściciel nieruchomości na porozumienie się z operatorem co do warunków dostępu do infrastruktury telekomunikacyjnej (art. 21 Megaustawy).  Gdyby jednak i to nie poskutkowało, Prezes UKE na wniosek jednej ze stron może wydać decyzję administracyjną w sprawie określenia warunków dostępu do nieruchomości.
Wniosek kierowany do UKE w tego typu sprawach powinien zawierać dane zainteresowanych stron,  określać elementy infrastruktury będącej przedmiotem planowanej umowy, lokalizację nieruchomości/budynku oraz stanowiska negocjujących stron co do kwestii uniemożliwiających osiągnięcie porozumienia, a tym samym zawarcie umowy.
Artykuł 30 rozszerzony w nowelizacji
Kary, które w 2012 roku nałożył Prezes UOKiK na spółdzielnie z woj. łódzkiego pokazały jednak, że problem wcale nie zniknął. Potwierdzały to też dyskusje na temat skuteczności Megausatwy prowadzone z udziałem stowarzyszeń i izb telekomunikacyjnych. Konstatowano w nich, że zapisy zawarte w artykule 30. nie do końca  okazały się skuteczne. Dlatego też w ubiegłym roku przy okazji nowelizacji Megaustawy artykuł 30 został rozszerzony i doprecyzowany.
Wprowadzono istotny zapis, wedle którego właściciel, użytkownik wieczysty, czy zarządca nieruchomości za udostępnienie budynku w celu  doprowadzenia przyłącza telekomunikacyjnego  lub wykorzystania istniejącego przyłącza telekomunikacyjnego może żądać zwrotu kosztów, a także przywrócenia stanu pierwotnego nieruchomości. Operator musi też być gotowy pokryć koszty utrzymania udostępnionego przyłącza, instalacji, całości lub części kabla – chodzi w szczególności o koszty energii elektrycznej oraz najmu powierzchni.
Innym ważnym nowym zapisem wprowadzonym w artykule 30 Megaustawy jest wprowadzenie wymogu, że umowa albo ostateczna decyzja administracyjna w sprawie dostępu do nieruchomości stanowi podstawę wpisu do księgi wieczystej. W ten sposób operator ma pewność, że gdy np. zmieni się właściciel nieruchomości, ten nowy będzie musiał respektować zapisy zawartej wcześniej umowy.
Nowe zapisy nie rozwiązały jednak do końca problemu. Do Urzędu Komunikacji Elektronicznej nadal wpływa wiele wniosków od operatorów w tej sprawie. W  wielu przypadkach kością niezgody jest określenie kosztów za wynajem powierzchni pod instalację telekomunikacyjną. Operatorzy chcieliby je oczywiście zminimalizować, a właściciele nieruchomości mają swoje oczekiwania i kalkulacje. UKE chce rozwiązać tę sprawę kompleksowo i na początku września tego roku przygotował stanowisko, w którym proponuje  jak kalkulować stawki. Zostało  ono poddane od konsultacji branżowych i być może dzięki temu po jego przyjęciu  łatwiej się będzie porozumieć operatorom i spółdzielniom.
Czy istnieją jednak szanse, że spółdzielnie nie będą rzucać pod kłód pod nogi operatorom, którzy chcą uzyskać dostęp do nieruchomości celem wykonania instalacji kablowej? Nadzieje stwarza przyjęta kilka miesięcy temu zamiana rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać nowo budowane budynki i ich usytuowanie, w którym pojawia się obowiązek wyposażenia budynku zamieszkania zbiorowego i budynku użyteczności publicznej w instalację telekomunikacyjną.

Marek Jaślan, serwis rządowy Polska Szerokopasmowa

Aktualizacja:

UKE na swoim portalu zamieściło stanowisko Prezesa UKE do art.139 Pt oraz wytyczne do wyznaczania opłat z tegoż artykułu. Opublikowano także projekt stanowiska Prezesa UKE do art. 30 ustawy szerokopasmowej i zapowiedziano konsultacje w środowisku.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze