Szumnie zapowiadana walka na pięści pomiędzy Elonem Muskiem a Markiem Zuckerbergiem najpewniej się nie odbędzie.
Miliarderzy z branży big tech od miesięcy przepychali się w social mediach, a pojedynek miał być już prawie pewny. Mieli nawet na ten cel wynająć rzymskie Koloseum. Wydaje się, że stchórzył Mark Zuckerberg, który poinformował, że do walki nie dojdzie, gdyż… Musk nie traktuje jej poważnie.
Zresztą Elon Musk zasugerował na platformie X, że to Zuckerberg zrezygnował z wejścia na ring:
Mark Zuckerberg odgryzł się, przekazując, że Musk był bardziej zainteresowany generowaniem rozgłosu niż samą potyczką.
Wydarzenie miało być transmitowane na żywo, a uzyskane w ten sposób dochody miały być przeznaczone na cele charytatywne. W sieci nie brakowało natomiast głosów, że sposób komunikacji i sam zamysł okładania się przez twórców Facebooka i Tesli to infantylizm i kaprys bogaczy.
Moje przemyślenia dotyczące walki dostępne są tutaj: