Od 25 maja br. w Unii Europejskiej zostaje wprowadzone „Rozporządzenie o ochronie danych osobowych”. Jest to przewrót w nie tylko Polskich ale i europejskich przepisach dotyczących tych instytucji, które gromadzą i przechowują dane od osób fizycznych aż do całych przedsiębiorstw. Do tego dnia wszystkie firmy, niezależnie od wielkości i skali działania muszą przeszkolić pracowników, przygotować swoje systemy informatyczne do nowych wymogów prawnych. Jeżeli tego nie zrobią, mogą się spodziewać dotkliwych grzywien w wysokości 2-4% całkowitego rocznego dochodu. Samo wdrożenie RODO to wysoki nakład finansowy, dostosowanie systemów informatycznych i szczególna organizacja. Niepokoje wzbudza aspekt etyczny nowej ustawy. Jeżeli w danym przedsiębiorstwie wystąpią jakieś nieprawidłowości lub ujawnienia dotyczące ochrony danych osobowych, należy w ciągu trzech dni zgłosić zaistniałą sytuację do instytucji nadzorującej. Zatem gdy nastąpi wyciek informacji, firma powinna dokonać autodonosu. Czy autodonos jest etyczny? Istnieje wiele dróg interpretacji tego przypadku. Wiadomo, że od tysięcy lat donoszenie ma odcień pejoratywny, dlaczego więc międzynarodowa organizacja dopuszcza tak niecny proceder jak donosicielstwo? Jest to sprzeczne z kodeksem etycznym na bardzo szeroką skalę. Ponadto, wątpliwe jest wyznaczanie nowego inspektora przez jedną lub kilka firm. Jest to przekształcona funkcja dawnego ABI. Zgodnie z artykułem RODO 37, większość przedsiębiorstw musi wyznaczyć inspektora danych osobowych, który będzie sprawował kontrolę nad ich bezpiecznym przetwarzaniem. Do zadań takiego inspektora, według artykułu 39 RODO należy m.in. „monitorowanie przestrzegania niniejszego rozporządzenia, innych przepisów Unii lub państw członkowskich o ochronie danych…”
Etyka i dyplomacja w mediach to bardzo obszerny temat, który mniej lub bardziej dotyczy każdego z nas. Oprócz tego, że na co dzień korzystamy z usług telekomunikacyjnych, coraz częściej mamy też do czynienia z oszustwami w sieci. Jako odbiorcy i nadawcy powinniśmy zdawać sobie sprawę z realnych zagrożeń, jakie stwarza dla nas cyberprzestrzeń – dlatego warto przypomnieć sobie nieco o dyplomacji i etyce w mediach telekomunikacyjnych, a także o etycznych zachowaniech Operatorów.
Nierozerwalnym z konstrukcją fundamentem działania każdej instytucji powinien być kodeks etyczny. Służy od przede wszystkim uregulowaniu wzajemnych relacji na linii sprzedawca – klient, sprzyja uczciwości, stawia jasne granice co wolno a czego nie. Naturalną sytuacją dla zarządów firm jest nacisk na pomnażanie zysków i wzmacnianie swojej pozycji na rynku. Pomimo tego, warto jednak przypomnieć sobie o podstawowych normach etycznych takich jak obiektywizm, uczciwość, rzetelność, odpowiedzialność m.in.
za podejmowane decyzje, szacunek dla klienta. Zarząd firmy pełni również misję dyplomatyczną i biznesową – ma za zadanie wskazywać zachowania etyczne, dawać dobry przykład pracownikom, motywować, kontrolować i stwarzać odpowiednie warunki pracy.
Najczęściej celem nieuczciwego dostawcy usług medialnych i telekomunikacyjnych
są seniorzy. Mechanizm takiej sytuacji jest dosyć prosty – oferta jest niepełna, czasem niedbale przygotowana i niezrozumiała a umowa jest sporządzona tak zwanym „drobnym maczkiem”, aby z łatwością można było przeoczyć istotne elementy dotyczące przyszłych płatności za usługi. Również język prawniczy tego rodzaju dokumentów jest trudny do odszyfrowania. W podejrzanej umowie może się znaleźć wiele odsyłaczy do zestawień cen, regulaminów w formie przypisów. Przedstawiciele dostawców usług telekomunikacyjnych nie zawsze tłumaczą zawiłości dotyczących rozwiązań technicznych ani zmian w cenach usług, lecz z uśmiechem na ustach podają długopis do podpisu. Seniorzy bezwiednie zgadzają się na coś, czego w praktyce nie wykorzystują, oferta ich nie zadowala czasem jest im po prostu zbędna. Mnożą się nieetyczne zachowania przedstawicieli. Bywają sytuacje gdy nieuczciwi przedstawiciele handlowi działający w imieniu konkurencyjnego Operatora przekonują, że działają w imieniu dotychczasowego dostawcy usług, chcą tylko zaoferować nowe produkty – wtedy często podpisujemy już umowę z innym Operatorem. W takich sytuacjach Seniorom pozostaje tylko stres i nieprzyjemności związane z niewłaściwym wyborem dostawcy lub pochopnym podpisaniem dokumentów, także wielokrotne próby odwołania się od tej decyzji. Pomijając już protokół dyplomatyczny, który mówi nam o takich podstawach jak przestrzeganie zasad etycznych (według Bertranda Russella, nawet załoga pirackiego statku ma swój kodeks moralny), zasada starszeństwa (każdego dnia jesteśmy coraz starsi) oraz wzajemności. Te zasady są oczywiste, choć są handlowcy którzy o tym zapominają. Szkoda, bo w ten sposób być może zyskają nieco więcej, ale niestety w dalszej perspektywie Operatorzy tracą – takie zachowania zniechęcają abonentów, a w rezultacie straty firmy są jeszcze większe. Warto też sięgnąć do lektury kodeksu cywilnego, który mówi iż wszystkie umowy muszą być jasne, czytelne, wiarygodne, sporządzone w odpowiedni sposób – wizualny i merytoryczny, Wymogi zawierania umów reguluje UOKiK. Każda umowa musi też jasno wskazywać na cenę brutto danej usługi a także informację o dalszych kosztach. Głos etyki podpowiada również, że nie wolno nadużywać braku fachowej wiedzy klienta do oszukańczych celów. I tak, na przykład, dla umowy elektronicznej zagrożeniem jest sfałszowanie danych ze strony Operatora. Tak nieetyczne zachowania są stają się już praktyką, O niekonkurencyjnym zachowaniu handlowca mówimy również wówczas gdy próbuje on w imieniu Operatora dostarczyć usługę telekomunikacyjną niespełniającą warunków umowy – taki przedstawiciel jest świadomy, że nie będzie jej w stanie zrealizować (bo nie pozwalają na to warunki techniczne sieci) ani teraz, ani w przyszłości.
Zadowolony klient powinien być spełnieniem zawodowym każdego handlowca
i świadectwem tego, że postępował on w sposób etyczny i dyplomatyczny, oraz że jest profesjonalistą. To wróży dobrze na przyszłość – zapewnia długotrwałe korzystanie z usług. Nieetyczne są również praktyki Operatorów, którzy nie dbają o wieloletnich klientów. Na taką sytuację mają również wpływ Operatorzy premiując handlowców tylko nowymi sprzedażami, a nie utrzymującymi prawidłowe relacji z odbiorcami swoich usług. Takie zachowania powodują czasem utratę klientów.
Obecnie etyka jest nieodłącznym elementem handlu. W dobie Internetu trudniej jest już kogoś oszukać. Poszkodowany Operator winien zamieścić informację o nieuczciwym postępowaniu i ostrzec innych przed popełnieniem błędu.
Paulina Piotrowska
Studentka Uniwersytetu Śląskiego
Etyka i dyplomacja Operatorów a RODO
przeczytaj najnowszy numer isporfessional