Tegoroczna konferencja KIKE skupiła się wokół trzech kluczowych tematów, których – jak przyznaje Karol Skupień, prezes Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej – wszyscy się spodziewali: podsumowania środków unijnych, uproszczeń w procedurach budowy sieci oraz cyberbezpieczeństwa. To właśnie ten ostatni wątek zdominował wydarzenie.
Podsumowania dokonał Karol Skupień podczas wystąpienia live na kanale YouTube swojej organizacji. Na konferencji odbyło się ponad dziesięć godzin prelekcji, paneli i spotkań poświęconych cyberbezpieczeństwu. To pokazuje, jak aktualny i ważny jest to temat dla całej branży telekomunikacyjnej. Duża frekwencja i żywe dyskusje w kuluarach potwierdziły, że operatorzy coraz bardziej świadomie podchodzą do kwestii ochrony sieci i danych. Jak zauważa prezes KIKE w tym roku szczególnie mocno wybrzmiał wątek siły rozproszonych, lokalnych przedsiębiorców telekomunikacyjnych. To oni są prawdziwym fundamentem odporności sieci.
– Świetnie pokazał to przykład kolegów z Ukrainy, którzy w dramatycznych warunkach wojennych utrzymują łączność, naprawiając sieci pod bombami. Wartością jest właśnie lokalność i rozproszenie. Podczas konferencji zaprezentowano poruszający film przygotowany przez ukraińskich operatorów, pokazujący, że w kryzysowych momentach to lokalne firmy zapewniają łączność, kiedy sieci centralne przestają działać. To mocny dowód na to, że lokalność jest naszą siłą – stwierdził Karol Skupień.
Drugim dużym tematem konferencji były środki unijne na rozwój sieci szerokopasmowych. Po raz kolejny wybrzmiało to, o czym środowisko mówi od lat: środki unijne są najefektywniej wydawane przez polskich przedsiębiorców, zwłaszcza w regionach mniej zurbanizowanych. Dopiero teraz administracja zaczyna dostrzegać wartość lokalnych firm, choć – jak podkreśla Karol Skupień – szkoda, że tak późno, bo obecna perspektywa finansowa dobiega końca. Przez lata większość środków trafiała do zagranicznych korporacji, ale gdy te zaczęły wycofywać się z kontraktów, to właśnie polscy operatorzy dokończyli projekty. I dziś widać, że to była dobra decyzja.
W dyskusjach pojawiały się też konkretne przykłady trudności proceduralnych, nawet tak prozaicznych, jak wielotygodniowe oczekiwanie na podpisy pod dokumentami. Czasem wystarczy, żeby ktoś po prostu przyjechał do biura trzy razy w tygodniu zamiast raz, i proces pójdzie szybciej. Takie spotkania są właśnie po to, by pokazywać proste rozwiązania usprawniające współpracę między przedsiębiorcami a administracją. W rozmowach pojawił się również kontrowersyjny wątek przekazywania środków samorządom na budowę sieci.
– Mówimy o tym od lat: samorządy nie są od budowania sieci, tylko od współpracy. Powinny mieć środki na projektowanie kanałów technicznych, planowanie przestrzenne, czy przekazywanie operatorom informacji o potrzebach lokalnych – tłumaczy prezes KIKE. Według niego, to właśnie współpraca operatorów z gminami pozwoliłaby uniknąć wielu błędów w inwentaryzacji i planowaniu inwestycji.
Trzeci wątek konferencji dotyczył uproszczeń w procesie budowy sieci telekomunikacyjnych. Pomysłów było mnóstwo, ale po stronie administracji nie było wielkiego odzewu. Największym problemem pozostaje brak spójności między resortami. To widać chociażby po tym, że jedni tworzą strategie, których inni nawet nie czytają. Sam przewodniczący sejmowej Komisji Cyfryzacji przyznał, że większość posłów nie sięga po te dokumenty.
W kuluarach sporo mówiło się też o wypowiedzi profesora Raczkowskiego z Ministerstwa Finansów, który porównał sytuację w Polsce i w Chinach, zwracając uwagę, że tam prywatny przedsiębiorca może uzyskać pozwolenie na budowę elektrowni atomowej w cztery miesiące, a w Polsce cztery miesiące to za mało, by uzyskać zgodę na zakopanie kilku plastikowych rurek w ziemi. To najlepiej pokazuje, jak głęboko zakorzenione są nasze problemy proceduralne. W Polsce często jeden urzędnik blokuje drugiego, a jeden minister – drugiego ministra. Dopóki nie przyznamy, że taki problem istnieje, nie ruszymy z miejsca.
Na zakończenie Karol Skupień zapowiedział, że kolejna edycja konferencji odbędzie się w dniach 11–13 maja 2025 roku w Mikołajkach.
– Stałym elementem naszych konferencji są zmiany. Chcemy, żeby każda edycja była inna – zarówno tematycznie, jak i w formie. Tym razem spotkamy się w nowym, pięknym miejscu, w samym sercu Mazur – zapowiada. Nowością będzie też szersze wykorzystanie sztucznej inteligencji w przekazie i dokumentowaniu wydarzenia. AI pomoże nam w tworzeniu materiałów i lepszym dotarciu z treściami paneli do uczestników. Organizatorzy planują również dodatkowe atrakcje dla osób, które przyjadą wcześniej. – Zachęcam, by wpisać w kalendarz nie tylko 11 maja, ale już 9. Warto przyjechać wcześniej, nacieszyć się miejscem i wziąć udział w niedzielnych wydarzeniach specjalnych. Szczegóły będziemy komunikować w naszych mediach – dodaje prezes KIKE.
Czytaj także:


