Wypowiedzi Elona Muska przywołują wątpliwości co do tego, czy można opierać obronę Ukrainy o system satelitarny Starlink. Jeśli jedna decyzja miliardera mogłaby zachwiać możliwościami obronnymi, to należałoby rozważyć zmianę podejścia. Czy Europa mogłaby wspierać Ukrainę swoim systemem satelitarnym? Czy jest konkurencyjna oferta?
Zamieszanie ze Starlinkami nad Ukrainą
W 2024 r. Ukraina używała około 42 tys. terminali Starlink do wspierania swoich działań wojennych. Jednak problemy i niepewność co do dalszej współpracy i przyszłości wykorzystywania tej łączności przez naszych wschodnich sąsiadów pojawiają się od dawna.
W lutym tego roku Reuters podawał informacje o tym, że amerykańscy urzędnicy mogą wykorzystać Starlinka przy rozmowach z Ukrainą jako kartę przetargową. Wtedy firma SpaceX uspokajała, że nie ma takiego zagrożenia i tego typu zagrywki nie będą miały miejsca. Łączność oparta o satelity Starlink miała być Ukrainie gwarantowana.
Starlink jest w pełni zaangażowany w świadczenie usług dla Ukrainy. Wszelkie pogłoski sugerujące coś przeciwnego są kategorycznie fałszywe – oświadczyła SpaceX 25 lutego 2025 r.
Niestety w ostatni weekend sprawa możliwego wstrzymania usług dostarczanych poprzez Starlinki Ukrainie powróciła. I to przez wypowiedź Muska, którą zamieścił na X (dawniej Twitter). Napisał, że jeśli wyłączy Ukrainie Starlinka, to „cały front upadnie”.
Wypowiedź nie pozostała bez odpowiedzi. Głośna była ta z ministrem Radosławem Sikorskim. Polski minister spraw zagranicznych zareagował na wpis szefa SpaceX:
Starlinki dla Ukrainy są finansowane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 mln dol. rocznie. Abstrahując od etyki grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców – napisał na X Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.

Oczywiście Musk nie pozostawił tego bez komentarza:
Cicho bądź, mały człowieku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma substytutu dla Starlink.
W cała dyskusję (chociaż może z uwagi na sposób dopierania słów należałoby napisać- pyskówkę) zaangażowani byli też inni politycy po obu stronach.
W końcu w niedzielę Musk wyjaśnił swoje stanowisko, by uspokoić trochę sytuację:
Bez względu na to, jak bardzo nie zgadzam się z polityką Ukrainy, Starlink nigdy nie wyłączy swoich terminali.
Jednak pora zastanowić się, czy Musk nie tylko niewłaściwie dobiera słowa, czy też zwyczajnie mija się z prawdą. Czy rzeczywiście nie ma konkurencji dla Starlinków?
Europa odpowiada
Rzecznik Thomas Regnier odpowiedzialny za komunikację w kwestiach cyfrowych w KE stwierdził, że UE jest gotowa na wsparcie Ukrainy w obszarze łączności satelitarnej.
– Unia Europejska ma swoje własne możliwości satelitarne, które mogą zostać użyte w przypadku, gdyby Starlink został wycofany, ale wygląda na to, że tak nie będzie, sądząc z ostatniej wymiany zdań – powiedział Thomas Regnier.
Przypomniał również o systemie zintegrowanej łączności satelitarnej krajów członkowskich GOVSATCOM, którym dysponuje Europa.
– Mamy więc możliwości satelitarne w UE i jesteśmy gotowi wesprzeć Ukrainę, jeśli będzie taka potrzeba – zapewnił rzecznik KE.
GOVSATCOM złożony z możliwości satelitarnych krajów członkowskich UE to system tymczasowy. Planowany jest własny system satelitarny Europy – IRIS2.
Komisja Europejska umowę koncesyjną na internet satelitarny z konsorcjum europejskich firm SpaceRISE podpisała pod koniec 2024 roku. Pełna operacyjność systemu IRIS2 planowana jest na 2030 rok.
I w końcu Eutelsat
Całe to zamieszczanie pozytywnie wpłynęło na sytuację francuskiego operatora satelitarnego, czyli Eutelsat. Notowania spółki wzrosły w ciągu tygodnia o 550 procent. Dało to firmie kapitalizację na poziomie 3,7 mln dolarów. Pojawiły się również sugestie, że to właśnie satelity Eutelsatu mogłyby zastąpić amerykańskie Starlinki w Ukrainie.
– Wszyscy stawiają pytania, czy będziemy w stanie zastąpić terminale Starlink na Ukrainie. Przyglądamy się temu – powiedziała Eva Berneke szefowa Eutelsatu w rozmowie z Bloombergiem.
Eutelsat jest kluczowym operatorem satelitarnym w Europie. To właśnie on obok Starlinka posiada największa liczbę satelitów niskoorbitalnych. Ponadto Eutelsat poinformował, że jego usługa OneWeb LEO już teraz wspiera komunikację w Ukrainie. W zakres działań usługi wchodzi 630 satelitów oraz tysiące terminali znajdujących się w Ukrainie, chociaż nie wszystkie zostały jeszcze podłączone do sieci.
– Aktywnie współpracujemy z europejskimi instytucjami, aby umożliwić szybkie wdrożenie dodatkowych terminali użytkownika dla misji krytycznych i infrastruktury – przekazała firma Eutelsat w rozmowie z serwisem Payload – Nad Europą Eutelsat oferuje te same możliwości co Starlink pod względem zasięgu i opóźnień – dodała.
Źródło: TVN24, money.pl
Czytaj także: