Tegoroczne Europejskie Forum Nowych Idei było, po raz pierwszy od lat, spotkaniem biznesu i władzy wykonawczej. Przedstawiciele Konfederacji Lewiatan nie kryli zadowolenia ze zmiany rządu, podkreślając przy tym realny powrót dialogu społecznego, a premier i ministrowie wielokrotnie doceniali rolę przedsiębiorców w gospodarce i składali interesujące obietnice. Nas jednak najbardziej interesowały rozmowy o technologii.
Forum otworzyło przemówienie przewodniczącego Rady Ministrów Donalda Tuska. Trudno o większy dowód zbliżenia Konfederacji Lewiatan i aktualnego rządu. Premier mówił głównie o bezpieczeństwie i energii doceniając przy tym wkład Jerzego Buzka (od lat związanego także z EFNI) w uniezależnienie Polski od politycznie uwarunkowanych dostaw energii.
Fundamentalne deklaracje
– Bezpieczeństwo i energia to warunki niezbędne dla kreatywności i zdrowej gospodarki – podkreślił Donald Tusk. Zaznaczył też, że aby nowe idee stały się faktem trzeba powrócić do tych właśnie “starych fundamentów” i zaznaczył, że Polska ma aktualnie wyższy wzrost gospodarczy niż Niemcy. – Chcemy nie tylko doganiać, ale wyprzedzać naszych sąsiadów i parterów – dodał, a jako nowe silniki rozwoju wskazał tańszą energię pozyskiwaną z morskich farm wiatrowych oraz (offshore) oraz poprzez zwiększenie mocy już działających wiatraków.
Wskazane przez premiera tematy, w tym także migracja (EFNI odbywało się w czasie gdy rząd ogłaszał strategię migracyjną) oraz zbliżająca się prezydencja naszego kraju w Unii Europejskiej, były w kolejnych dniach stałym light motivem debat.
Donald Tusk dał też jasno do zrozumienia, że choć rozumie sygnał płynący ze strony przedsiębiorców dotyczący potrzeby skonsolidowania spraw gospodarczych, rozdzielonych aktualnie między różne ministerstwa, co nie sprzyja ich zdaniem prowadzeniu spójnej polityki w tym zakresie, to nie uzyska w obecnej koalicji zgody na powołanie trzeciego wicepremiera zajmującego się wyłącznie gospodarką.
Cyfryzacja wymaga uproszczenia przepisów
Ważną dla małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych deklarację złożył natomiast Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji.
– Europa nie jest liderem, jedziemy przy zaciągniętym hamulcu, a wynika to z tego, że nie dostrzegamy głównego problemu, jakim jest przeregulowanie. Trzeba szukać horyzontu, który ten stan zmieni – stwierdził w przemówieniu. Zapowiedział w związku z tym perspektywę większej otwartości, która ma ułatwić innowacyjność, postęp oraz wzrost konkurencyjności.
Konkretną propozycją rządu ma tutaj być stworzenie funduszu na rzecz rozwoju sztucznej inteligencji, który ma pomóc narodzić się polskim jednorożcom, czyli start-upom, których wartość w stosunkowo krótkim czasie wyceniana będzie na miliard dolarów.
– Musimy być przy tym gotowi na to, że nie wszystkie zainwestowane pieniądze przyniosą zwrot, liczy się jednak kapitalizacja tego, co będzie sukcesem – podkreślił Krzysztof Gawkowski, podnosząc także, że konieczna jest do tego także zmiana urzędniczej mentalności. – Podejmiemy ryzyka. To niezbędne w cyfryzacji – zapowiedział.
Rozwojowi cyfryzacji w najbliższych latach ma także sprzyjać większa stabilność prawa. Mowa była także o instytucie oraz o Komisji Rozwoju i Bezpieczeństwa AI. Widać było, że wszystkich głównych punktach (inwestycje, stabilność, ograniczenie przepisów) minister mówił głosem zbieżnym z wieloletnimi już postulatami przedsiębiorców.
W panelu “Jak Europa może odzyskać pozycję lidera technologicznego i globalną konkurencyjność?” wtórował mu Krzysztof Hetman, europoseł i były minister rozwoju i technologii, podkreślając, że to “dobre, przyjazne i przewidywalne prawo, a nie fundusze” sprzyja przedsiębiorcom. Przyznał też, że przeregulowanie rynku występuje już na poziomie europejskim.
Politycy i eksperci odnieśli się tu także do raportu Mario Draghiego, o którym pisaliśmy już szerzej naszym portalu. Markus Reinisch z Mety podkreślił też, że z perspektywy reprezentowanej przez niego korporacji poszczególne kraje Unii Europejskiej mają problem z implementacją prawa stanowionego przez Parlament Europejski.
Kobiety, roboty, AI
Technologiczne debaty na EFNI dotykały także: “Wykorzystania AI w pracy zawodowej w Polsce”, “Kobiet na rynku nowych technologii”, “Czego potrzebuje polska nauka, aby z sukcesem rozwijać i wdrażać AI na rodzimym rynku?”, “Przyszłości pracy i pracy przyszłości”.
W wywodzącym się z lat 90., męskim świecie polskich małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych kobiety inżynierki wciąż są nieliczne, warto jednak podkreślić, że świat w tym zakresie poważnie się zmienia. Technologia potrzebuje dziś różnorodnych zespołów, a także wykorzystania biznesowego większej grupy ludzi. Mówiła o tym m.in. Bianka Siwińska, prezeska Fundacji Edukacyjnej Perspektywy. Sprzyjają temu także takie inicjatywy jak opisywany już przez nas projekt Girls Do Engineering Amazona, którego przedstawiciele opowiadali też na EFNI o trwającej już robotyzacji centrów logistyki.
Piotr Sankowski z Instytutu Informatyki Uniwersytetu Warszawskiego podkreślał natomiast, że do rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce potrzebujemy silnych i niezależnych instytucji finansujących, wiodących instytucji naukowych oraz planowania na wiele lat do przodu. Podał tu przykład Intela, którego plan rozwoju technologii obejmuje 30 lat. Ekspert zaznaczył także, że w USA jest duża większa otwartość na przepływ między światem nauki i biznesu. Profesorowie stają się tam prezesami firm i wprowadzają innowacje na rynek.
– Także w Polsce celowe byłyby inwestycje w doktorantów, którzy opracowali daną technologie, znają ją najlepiej i wiedzą jak ją zastosować w przydatny dla biznesu sposób – sugerował.
Mniej wizji, więcej pragmatycznych rozwiązań
W porównaniu z poprzednią edycją, tegoroczne Europejskie Forum Nowych Idei zrobiło na mnie wrażenie mniej wizjonerskiego i filozoficznego, za to bardziej pragmatycznego. Była to także okazja do zadania bezpośrednich (i nie zawsze wygodnych) pytań z sali poszczególnym ministrom. Przedstawiciele administracji rządowej złożyli też kilka poważnych obietnic. Czy je wypełnią? Zweryfikujemy.