W Charzykowach miała stanąć stacja bazowa. Jednak kolejny raz okazało się, że pojawienie się takich planów nie wszystkim pasuje. Tym razem negocjacje odbywają się pomiędzy Towerlink Poland planującą budowę i firmą znajdującą się na sąsiedniej działce. Mediatorem został wójt. Obecny był też sołtys. W końcu głos musiał zabrać prezes Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej.
Stacja miała stanąć przy ulicy Ustronnej w Charzykowach na terenie działki po starej oczyszczalni ścieków. Od razu sprzeciwił się temu Piotr Cieśliński, który wraz z firmą zajmuje sąsiednią działkę. Wytwarza on m.in. detektory metali, skanery X-Ray i wykrywacze metali.
Po otrzymaniu pisma o postępowaniu administracyjnym w celu ustalenia lokalizacji inwestycji, napisał do wójta Zbigniewa Szczepańskiego pismo sprzeciwiające się tej budowie.
Jednak wójt i radni wydali zgodę dla firmy Towerlink Poland sp. z o.o. na „zawarcie umowy dzierżawy na okres 10 lat oraz odstąpienia od przetargowego tryby zawarcia umowy dzierżawy części nieruchomości położonej w miejscowości Charzykowy”.
Pan Piotr Cieśliński nie zamierzał odpuścić i tak strony spotkały się w Urzędzie Gminy na negocjacje. Protestujący przedsiębiorca twierdzi, że ta lokalizacja masztu uniemożliwiłaby mu prowadzenie działalności. Wskazuje też na wyjątkową wysokość maszty – 51 m, oraz zauważa, że w Charzykowach jest już światłowód.
Po 2 godzinach negocjacji nie udało się dojść do porozumienia. W tej sytuacji głos zabrał prezes Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej Arkadiusz Weder. Poinformował, ze sporny teren potrzebny jest zakładowi pod rozbudowę. O planach jego oddania pod budowę masztu dowiedział się nie od gminy, a od Piotra Cieślińskiego.
Tym natomiast zaskoczony był wójt Zbigniew Szczepański. Ostatecznie uznał, że w związku z zaistniałą sytuacją nie wyrazi zgody na budowę masztu w tej lokalizacji.
– Dla mnie właśnie stanowisko Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej, ten aspekt raczej przesądzi o tym, że pomimo, że jest uchwała Rady Gminy, ale jestem organem wykonawczym, nie mamy podpisanej umowy dzierżawy, stąd m.in. mamy ten instrument, czy ten maszt ma się tam pojawić w tym miejscu, czy też nie – powiedział wójt.
Budowa masztu ma się odbyć w innym miejscu.
Źródło: chojnice24.pl