Tragiczne skutki internetowego wyzwania poniosła 10-latka z Palermo. Udział w akcji typu „challenge” polegającej na wyznaczaniu zadania i typowanie do jego wykonania konkretnych osób, przypłaciła życiem. Jak chronić dzieci przez zagrożeniami internetowymi?
10 letnia Antonella wzięła udział w wyzwaniu za pośrednictwem aplikacji. Chodziło o „black out challenge”, który polega na zaciskaniu sobie na szyi paska, by doprowadzić do utraty przytomności. Niestety wskutek tego działania dziewczynka zmarła. Znalazła ją jej siostra.
Kilka lat temu popularne było inne internetowe wyzwanie polegające na robieniu zdjęć z najwyższych punktów w okolicy. Były nimi dachy budynków czy maszty telekomunikacyjne.
Przykładów takich z pozoru niewinnych wyzwań, które często kończą się tragicznie jest wiele. Pocieranie skóry gumką do ścierania, które wywołuje rany czy też „zabawa” w taniec z podskokami, podczas którego ktoś inny podcina nogi, co powoduje niebezpieczny upadek.
Rodzice często nie mają nawet pojęcia o tym, w czym uczestniczą ich dzieci. Szeroki dostęp do internetu i różnych aplikacji coraz młodszych użytkowników sprzyja takiej sytuacji. A młodzi ludzie prześcigają siew wymyślaniu coraz to nowych wyzwań, bez zastanowienia nad ich konsekwencjami. A odmowa wykonania zadania przez wytypowanego to często wykluczenie go z grupy rówieśniczej.
– Dzieci często nie myślą o konsekwencjach. Działają pod wpływem impulsu w przekonaniu, że „mnie nic złego nie spotka”. Nie w pełni rozumieją konsekwencje ryzykownych zachowań, ale za to szybko odczuwają gratyfikację wywoływaną przez te zachowania- mówi Marta Witkowska, psycholog z Akademii NASK.
Dlatego istotne jest, by rodzice przed rozpoczęciem korzystania przez dziecko z internetu, komputera czy telefonu, uświadomili dzieci również o zagrożeniach, jakie taki dostęp do bogactwa przestrzeni cyfrowej może nieść.
– Rozmawiajmy z dziećmi o bezpiecznym korzystaniu z sieci. Mówmy o konsekwencjach, ale także o tym, że wszelkie problemy możemy rozwiązywać wspólnie – przekonuje ekspertka.
Podstawowe zasady bezpieczeństwa, które warto przekazać dziecku
Przede wszystkim internetowe zabawy i wyzwanie nie mogą narażać jego bezpieczeństwa, zdrowia lub życia.
Warto też mówić o szanowaniu naszego wizerunku – także w sieci. Wykonywanie sobie różnych zdjęć wrzucanych do sieci, nagranie jakiegoś wyzwanie umieszczone tego w sieci – może zniszczyć reputację dziecka, narazić je na ośmieszenie. A w internecie nic nie ginie. I rodzic jest od tego, żeby to dziecku uświadomić.
Istotny jest także powód, dla którego dziecko w ogóle chce brać udział w tego typu wyzwaniach. Czy naprawdę chce to zrobić? Czy to dla niego dobra zabawa? A może wykonuje to jedynie z uwagi na presję rówieśniczą?
Temat takich wyzwań może być podstawą do ogólnej rozmowy o presji rówieśniczej, o naciskach środowiska, o wymaganiu czy wymuszaniu przez innych zachowań, na jakie sami nie jesteśmy gotowi i których zwyczajnie nie chcemy.
– Naszą czujność powinny również wzbudzać sytuacje, w których widzimy, że dziecko angażuje się w wyzwania, które np. sprawiają ból. Może to być sygnał, że dziecko przeżywa trudne emocje i nie umie sobie z nimi poradzić w konstruktywny sposób – wyjaśnia Anna Borkowska z Akademii NASK
Wyzwania w grupach rówieśniczych pojawiają się od dawna. Jednak obecnie przez szeroki dostęp do internetu docierają do większej grupy odbiorców. Kiedyś dotyczyły jedynie określonej grupy znajomych i chociażby konsekwencje wizerunkowe pozostawały w tym kręgu. Obecnie wyniki może obejrzeć cały świat. Zwiększył się też poziom zagrożenia dla zdrowia i życia, bo konkuruje się na bardziej ekstremalne wyzwanie też nie z najbliższym otoczeniem, a z całą społecznością internetową. Rodzice przez zagrożeniami ze świata wirtualnego powinni potrafić chronić swoje dzieci tak samo, jak przed zagrożeniami w życiu codziennym. Także na stronach rządowych znajdują się porady, jak bezpiecznie prowadzić dziecko przez wirtualny świat: www.gov.pl/niezagubdzieckawsieci
Źródło: gov.pl
