Do jakich celów używamy internetu?

​Serwis Sandvine opublikował właśnie ciekawy raport, z którego można dowiedzieć się, do jakich celów najczęściej używamy internetu. Raport podzielono na kontynenty, jednak warto skupić się w nim przede wszystkim na Europie.
Najpopularniejszymi czynnościami internautów na Starym Kontynencie są kolejno: przeglądanie stron internetowych (26 proc.), oglądanie filmów za pośrednictwem serwisu YouTube (24 proc.) oraz pobieranie plików przy użyciu klienta BitTorrent (12 proc.). Dane te dotyczą ruchu przychodzącego, natomiast nieco inaczej wygląda powyższe zestawienie w przypadku ruchu wychodzącego.
Tutaj na pierwszy plan wysuwa się BitTorrent (ok. 41 proc.), następnie jest ruch na stronach internetowych (ok. 11 proc.), zaś na trzecim miejscu uplasował się YouTube (ok. 8 proc.). Średnio mieszkaniec Europy wykorzystuje ok. 13,4 GB transferu miesięcznie, natomiast w przypadku urządzeń mobilnych transfer ten wynosi 311 MB i stale rośnie.
Pod uwagę wzięto również rosnącą popularność strumieniowania danych. W Europie przesyłanie strumieniowo plików audio i wideo odpowiada za 35 proc. ruchu, co jest wynikiem wyższym od ruchu generowanego poprzez przeglądanie stron internetowych (29 proc.).
Źródło: http://nt.interia.pl/internet/news-do-jakich-celow-uzywamy-internetu,nId,971144

Jeszcze szybszy Internet?

Światłowody świetnie nadają się do przesyłania dużych ilości danych, jednak nawet one mają swoje ograniczenia. Jednym z nich jest fakt, że im większą moc ma sygnał, tym więcej interferencji powstaje podczas jego przesyłania. Na szczęście wymyślono niedawno sposób na to, by zmniejszyć ilość szumów w światłowodach dalekiego zasięgu.
Pomysł na to jest dość prosty i przypomina znaną z niektórych modeli słuchawek aktywną redukcję szumów. Lub technologię balanced audio wykorzystywaną do łączenia ze sobą sprzętu audio wysokiej jakości. Albo jedno i drugie jednocześnie.
Aktywna redukcja szumów w słuchawkach polega na tym, że mikrofon w nich zamontowany, monitoruje otoczenie i w przypadku wykrycia szumu, generuje falę akustyczną o przeciwnej amplitudzie, dzięki czemu ten konkretny szum zostaje „zniesiony”. Pomysł sprawdzony, ale trudno zastosować go do transmisji przeprowadzanej za pośrednictwem światłowodów.
Dlatego naukowcy, którzy opublikowali wyniki swoich badań w Nature Photonics, do transmisji danych za pomocą światłowodów zaproponowali wykorzystanie nie jednego, a dwóch sygnałów. Jednym przesyłane są dane, a drugim ich lustrzane odbicie, a ściślej, faza sprzężona. W urządzeniu końcowym oba sygnały są łączone w taki sposób, by wyeliminować błędy i zakłócenia pojawiające się podczas transmisji.
Choć wydawałoby się, że przesyłanie nadmiarowych danych powinno zmniejszyć ogólną prędkość transmisji, w rzeczywistości jest dokładnie na odwrót. Dzięki temu podejściu udało im się zwiększyć moc sygnału do tego stopnia, że byli w stanie praktycznie bez strat wysłać dane z prędkością 400 Gb/s na odległość 12 800 kilometrów, czyli czterokrotnie dalej niż bez zastosowania tej technologii. Ich system redukcji błędów powinien także wpłynąć na zwiększenie przepustowości łącz światłowodowych dalekiego zasięgu, ponieważ w znacznej mierze zmniejsza on konieczność ponownego przesyłania danych.
Miejmy nadzieję, że nie będzie trzeba długo czekać na praktyczne zastosowanie tej technologii.
Źródło: http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,Podwojny-sygnal-szybszy-internet,wid,15686106,wiadomosc.html

A Ty masz smartfona?

Polacy mają najwyraźniej słabą wiedzę na temat nowoczesnej technologii telekomunikacyjnej, bo często posiadają smartfona, nawet o tym nie wiedząc. Tak wynika z najnowszego badania TNS.
W skali globalnej komputery są nadal bardzo popularne. 46 procent badanych przyznaje się do posiadania w domu peceta, natomiast aż 41 procent ma laptopa. Nieco inaczej wygląda kwestia urządzeń mobilnych. Tutaj królują smartfony – te posiada 42 procent badanych, na drugim miejscu są tablety z wynikiem 12 procent, zaś na trzecim odbiorniki telewizyjne Smart TV, którymi może pochwalić się 9 procent badanych.
A jak to wygląda na naszym podwórku? Bardzo dziwnie, ponieważ wychodzi na to, że wielu Polaków nie wie nawet jaki sprzęt posiada. Jedynie 18 procent twierdzi, że ma smartfona, gdy tak naprawdę posiada go 31 procent.
 
Źródło: http://technowinki.onet.pl/inne/wiadomosci/maja-smartfona-nawet-o-tym-nie-wiedzac,1,5525000,artykul.html

Niemcy zaskoczyli świat!

Prędkości naszych domowych sieci Wi-Fi są wystarczające do typowych zastosowań, czyli przeglądania internetowych witryn, obejrzenia jakiegoś filmu na YouTube, czy pobrania demonstracyjnej wersji gry. Jednak bledną przy Wi-Fi opracowanym przez niemieckich inżynierów.
W niemieckim Karlsruhe Institute of Technology udało się opracować WiFi o przepustowości 40 Gbps, a więc około 40-krotnie szybsze, niż przepustowość usługi Google Fiber, opartej na optycznych kablach. Nie cieszcie się jednak, ponieważ był to jedynie test przeprowadzony w warunkach laboratoryjnych i taką przepustowość udało się osiągnąć na dystansie poniżej 1 kilometra. Poza tym nie da się jej wykorzystać do domowych zastosowań, ponieważ ściany stanowiłyby przeszkodę dla sygnału.
Uzyskanie takiej prędkości było możliwe dzięki zastosowaniu wyższej częstotliwości 240 GHz, a także dlatego, że na drodze sygnału nie było żadnych przeszkód. W czasie testów sygnał przesyłano z urządzeń umieszczonych na dachach dwóch wieżowców, aby zminimalizować zakłócenia.

Oczywiście nie można wykluczyć, że technologia zostanie dopracowana na tyle, że da się ją wykorzystać również w pomieszczeniach zamkniętych. Może nie z takim wynikiem, jak obecnie, ale nawet 10 procent tej przepustowości, byłoby wystarczające.
 
Źródło: http://technowinki.onet.pl/inne/wiadomosci/niemcy-opracowali-40-krotnie-szybsze-wi-fi,1,5521926,artykul.html

Konferencja INET – 23, 24 maja 2013.

inet2iNET-meeting to najważniejsze wydarzenie branżowe adresowane dla operatorów telekomunikacyjnych z grupy mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Szkolenia, warsztaty, panele dyskusyjne, prezentacje, stoiska targowe oraz spotkania z przedstawicielami UKE, MAiC i innych instytucji to wydarzenia w których i Ty możesz być uczestnikiem. Na koniec dnia gwarantujemy dobrą zabawę podczas wieczoru z subkulturą organizowanego w ramach after party. Wraz z magazynem Twj Internet, zapraszamy wszystkich chętnych, którzy chcą wspólnie z nami budować i mieć wpływ na rynek telekomunikacyjny w Polsce. Na hasło Twój Internet 10% rabatu za uczestnictwo w http://inet-meeting.pl.

Takiego zegarka pozazdrości Ci każdy!

A czy Ty już słyszałeś o “inteligentych” zegarkach?

Jak podaje zagraniczne źródło, należąca do Google’a Motorola nie zrobiła jeszcze nic ciekawego w tym roku, jeśli chodzi o smartfony. Być może firma zaimponuje czymś innym – nieoficjalnie mówi się, że Motorola jest zaangażowana w projekt Google smartwatch, czyli inteligentny zegarek.
Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie miesiące, najwięcej informacji związanych z Motorolą dotyczy telefonów z serii “X Phone”, a i tak nie ma ich za dużo. Najnowszymi telefonami będą modele z serii Motorola X Phone (flagowe smartfony Motoroli). Miałaby to być całkowicie nowa linia urządzeń, które dałoby się w znacznym stopniu personalizować. Do tego stopnia, że przy zamawianiu można by wybrać nie tylko kolor obudowy, ale też pamięć RAM czy pojemność. Telefony X Phone miałyby ponadto pracować pod kontrolą systemu Android Key Lime Pie (Android 5.0.x).
Tymczasem okazuje się, że Motorola pracuje nie tylko nad smartfonami, ale także nad zegarkiem – wynika z ostatnich doniesień. Nie wiadomo co prawda w co dokładnie angażuje się zespół Motoroli, wiemy jedynie, że nadchodzący smartwatch został już pokazany trzykrotnie przy różnych okazjach i zawsze za zamkniętymi drzwiami. Co więcej, smartwatch ma oferować funkcje, które będą “bardzo podobne do tych zGoogle Glass“.
Serwis VR-Zone informuje ponadto, że smartwatch Google’a nie będzie zamiennikiem dla smartfona. To oznacza tylko tyle, że niezależnie od tego, ile “inteligentnych” funkcji zaoferuje zegarek, jego “źródło geniuszu” będzie pochodzić ze smartfona.
Niewykluczone, że więcej na temat nowego gadżetu Google’a dowiemy się na konferencji I/O, która odbędzie się w dniach 15-17 maja.
 
Źródło:http://pclab.pl/news53316.html

Płatna Ulica Sezamkowa na YouTube!

 
A jednak! Stało się! – serwis YouTube wprowadził płatne subskrypcje dla niektórych kanałów.
Póki co płatne kanały nie są dostępne w Polsce, ale kiedy pilotażowy program odpłatności zakończy się, zapewne YouTube sięgnie również do naszych portfeli!
Tego się jednak na razie nie dowiemy – wiemy natomiast, że użytkownicy będą mogli oglądać za darmo treści na płatnych kanałach przez 14 dni, po czym będą musieli zapłacić za dostęp do nich co najmniej 0,99 dolara miesięcznie. W przypadku wyżej wspomnianej Ulicy Sezamkowej jest to już jednak 2,99dolara miesięcznie. Czasem opłata będzie mogła być pomniejszona przy opłaceniu z góry rocznego abonamentu. Sama subskrypcja będzie ważna na każdym urządzeniu, na które zalogowany będzie konkretny użytkownik.
Dla narzekających na to rozwiązanie możemy na pocieszenie tylko dodać, że to nie YouTube decyduje o odpłatnościach, lecz nadawca treści decyduje, czy za oglądanie jego filmów należy płacić.

Jak myślicie, czy jest to zamach na wolność internautów, a może logiczna konsekwencja praw ekonomii?

 

10 tysięcy dolarów od Apple dla internauty, który…

0

Apple oferuje 10 tysięcy dolarów nagrody dla tego, kto pobierze z AppStore aplikację numer 50 mld. Jest jednak jeden warunek…

Pobranie z App Store aplikacji o numerku 50 mld nacechowane jest poziomem szczęścia podobnym do trafienia 4 lub 5 w lotto. Apple o tym wie, więc oferuje temu szczęściarzowi nagrodę w wysokości 10 tysięcy dolarów. Niestety, jest jeden drobny haczyk – całą tę kwotę ów szczęściarz będzie musiał wydać w… App Store, co oznacza co najmniej kilka lat darmowego pobierania aplikacji.
Dla kolejnych 50 osób, Apple także przyszykowało niespodzianki w postaci voucherów o wartości 500 dolarów do wydania w sklepie z aplikacjami.
Źródło: wp.pl

Koniec ery stacjonarnego internetu bez limitu

0


Operatorzy od pewnego czasu zapowiadają wprowadzenie ograniczeń do nielimitowanego internetu stacjonarnego. Od słów przechodzą do czynów. Na wprowadzenie limitów zdecydował się Deutsche Telekom.
Już kilka miesięcy temu telekomunikacyjni operatorzy przebąkiwali w mediach, że zbliża się koniec internetu bez limitów. Powodem takiego stanu jest szybko rosnąca liczba pobieranych danych przez użytkowników internetu, a wprowadzenie limitów ma pomóc w utrzymaniu optymalizacji sieci.
Jako pierwszy z dużych graczy telekomunikacyjnego rynku na taki krok decyduje się Deutsche Telekom, który zapowiada wprowadzenie limitów danych w usłudze szerokopasmowego internetu stacjonarnego na łączach DSL. Z informacji serwisu FierceTelecom wynika, że łącze o prędkości 16 Mb/s będzie posiadało limit 75 GB danych, 50 Mb/s – 200 GB, 100 Mb/s – 300 GB oraz 200 Mb/s – 400 GB. Limity dotyczą nowych umów.
Po przekroczeniu limitów prędkość internetu spadnie do 384 kb/s. Deutsche Telekom przekonuje, że limity nie powinny być kłopotliwe dla użytkowników, bo z danych operatora wynika, że miesięcznie klienci wykorzystują średnio od 15 do 20 GB.

Żródło: http://media2.pl

Jeśli zapowiedzi dużych operatorów się sprawdzą, to Internet bez limitu danych będzie dostępny tylko u lokalnych operatorów!

Wywiad z SGT SA – operatorem usługi JAMBOX

0

Wywiad z Bartłomiejem Czardybonem – prezesem zarządu SGT SA, operatora usługi JAMBOX – IPTV dla ISP. Zapraszamy.
– Co w ogle robiSGT?
SGT pomaga dostawcom Internetu stać się operatorami telekomunikacyjnymi, którzy sprzedają pełen zakres usług w tym telewizję cyfrową JAMBOX.
– Dlaczego warto współpracować z SGT?
Najlepiej zapytać jednego ze 150 Partnerów SGT (śmiech). Myślę, że warto wspomnieć o tym, że na dziś JAMBOX działa na 20 tys. dekoderów, co daje nam pewność, że następny podłączony Abonent również będzie zadowolony. SGT wspiera modele STB wielu producentów, więc nie tylko dajemy wybór Abonentowi (proste i tanie oraz zaawansowane i droższe), ale zabezpieczamy biznes przed zagrożeniami związanymi z jednym dostawcą. JAMBOX ma najszerszą ofertę kanałów telewizyjnych poukładanych w atrakcyjne pakiety. Staramy się nie korzystać z zamkniętych rozwiązań zewnętrznych dostawców – to powoduje, że nasz produkt jest doskonale dopasowany zarówno do potrzeb naszych Abonentów, jak i Operatorów.
– Co jako Operator będę mógł zaoferować moim Abonentom?
Pełna oferta JAMBOX to blisko 200 kanałów telewizyjnych. Nasz flagowy produkt – pakiet Wielotematyczny to ponad 100 kanałów, które sugerujemy oferować w cenie 54,90 zł. Do tej oferty podstawowej można dokupić 20 dostępnych dodatkowo pakietów Tematycznych, Premium czy kanałów HD. W dobie pełnej dostępności DVB-T przygotowaliśmy również pakiet dla mniej wymagających Abonentów (ale z sztandarowym kablowym zestawem kanałów takich jak: TVN 24, AXN, Discovery Channel, National Geographic, Eurosport, Disney Channel czy nSport) – taki zestaw ponad 50 kanałów nazywany przez nas Telewizją Bez Karty jest dostępny dla Abonentów już od 34,90 zł. Telewizja Bez Karty to najtańszy na rynku sposób na oferowanie atrakcyjnych usług telewizyjnych.
– A co jeśli chciałbym sprzedawać mój własny pakiet?
Chciałbym podpisać własne umowy z nadawcami. Oczywiście jest to możliwe. W ramach współpracy przy sprzedaży telewizji JAMBOX możesz uruchomić sobie jeden własny pakiet (pewnie mniejszy niż wielotematyczny), a my zrobimy Ci dla niego tanią usługę technologiczną, pod względem technicznym identyczną do JAMBOX. Dodatkowo cały czas możesz sprzedawać Abonentom pakiety JAMBOX.