Udziały 3S – kup teraz!

PCC szuka nabywcy na swój pakiet udziałów śląskiej grupy telekomunikacyjnej 3S. Do postępowania dopuszczono tylko inwestorów finansowych. Założyciele firmy nie planują na razie sprzedaży swoich udziałów. 

Wartość całej spółki można szacować na 100-130 mln zł. W ubiegłym roku 3S S.A miała 34 mln zł przychodów, 10,5 mln zł zysku operacyjnego i prawie 9 mln zł zysku netto. Dodatni wynik EBITDA wyniósł prawie 14,5 mln zł.
PCC ma przewagę w radzie nadzorczej 3S (trzech członków na pięciu), jednak statut spółki zakłada pewne szczególne uprawnienia dla niektórych udziałowców (założycieli). Cały kapitał operatora dzieli się na 1,429 mln akcji.
Jeżeli zamierzenia udziałowców się powiodą, to 3S zyska inwestora finansowego dla spółki. Trudno jednak oczekiwać, aby takowy w średnim, czy długim terminie był gotów ograniczyć dalszą sprzedaż tylko do inwestorów finansowych.
Firma logistyczna PCC Rail przejęła udziały 3S (a właściwie TKP S.A.) wraz ze śląskimi kopalniami piasku, które wniosły do projektu możliwość budowy kanalizacji teletechnicznej wzdłuż własnych torów kolejowych.
Załączniki:
3S_wyniki
 
Źródło: TELKO.in
Zdjęcie: obiektywnieslaskie.pl

Czy technologia LTE jest w zasięgu lokalnego ISP?

0

[miejsce publikacji] ICT Professional, Nr 4 – jesień 2014, strona 38.
[rubryka] Technologie

[autor] Krzysztof Korzunowicz

[tytuł] Czy technologia LTE jest w zasięgu lokalnego ISP?

___________________________________________________________________________________________________________
 
Z cyklu „Zapytaj eksperta” – Czy technologia LTE jest w zasięgu lokalnego ISP?
 
Wbrew powszechnej opinii LTE to nie tylko narzędzie w rękach dużych graczy GSM. Nasz ekspert spróbuje przybliżyć Wam pogląd, że technologia ta może być wykorzystywana także przez lokalnych dostawców Internetu. Pytamy też o inne, istotne z punktu widzenia małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych, aspekty technologii LTE.
Ekspertem, który odpowiada na Wasze pytania jest Pan Krzysztof Korzunowicz. Inżynier z wieloletnim doświadczeniem. Obecnie w firmie SEQUENCE pełni stanowisko Presales Managera i Specjalisty ds. LTE.
               Pytania do naszego eksperta napływały do redakcji różnymi kanałami. Część z nich się powielała. Dało się jednak zauważyć trzy nurtujące naszych czytelników kwestie – wymagania i wydajność systemu a następnie koszty. Poniżej publikujemy wybrane pytania naszych czytelników oraz odpowiedzi eksperta.
 
1.       Jakie są wymagania formalne wybudowania stacji bazowej (pozwolenia na budowę, opinia środowiska, koncesja na częstotliwość, itp.)?
Jeśli używany jest zakres częstotliwości nielicencjonowanej (5,8 Ghz), stacja bazowa będzie stała na wysokim budynku na jakimś stelażu, a moc nadawania będzie mieściła się w limicie poniżej 1 W (30 dBm) dla częstotliwości 5,8 Ghz,  to w zasadzie nic nie jest potrzebne. Takie warunki oznaczają jednak znacząco mniejszą moc, jaką można wypromieniować ze sprzętu i zasięg będzie bardzo mały (do 2 km). W każdym przypadku odejścia od powyższych założeń trzeba już się bardziej wysilić. Wieża poniżej 50m wymaga pozwolenia na budowę, ale nie wymaga specjalnego malowania (powyżej 50m już tak i jest to drogie). Opinia środowiskowa jest potrzebna przy promieniowaniu powyżej 100 W (50 dBm) w częstotliwościach licencjonowanych i dodatkowo jeśli anteny wiszą bardzo blisko siedlisk ludzkich lub obszarów chronionych (Natura2000, rezerwaty itp.) nawet przy mniejszej mocy. Zależy to od decyzji gminy. Koncesja z UKE jest konieczna przy wykorzystaniu jakiejkolwiek częstotliwości licencjonowanej.
2.       Na jakich zakresach częstotliwości jest dostępne LTE dla ISP?
LTE TDD może działać w różnych zakresach. Produkty aktualnego lidera polskiego rynku (Huawei) poza standardowymi komórkowymi częstotliwościami mają możliwość działania w zakresach 2,3/3,5/3,7/5,8 GHz. Inni dostawcy dopasowują się do tego. Na polskim rynku najczęściej używane są częstotliwości 3,5 i 3,7 Ghz, bo je najprościej zdobyć.
3.       Czy każdy może otrzymać przydział częstotliwości ?
Każdy może wystąpić do UKE o przydział częstotliwości. Aktualnie na potrzeby LTE TDD najprościej znaleźć częstotliwość z zakresów 3,5 i 3,7 GHz. W niektórych obszarach są po prostu dostępne w UKE. Dla innych trzeba porozmawiać z tymi, którzy mają tam dzierżawę, ale zdobycie częstotliwości jest do wykonania.
4.       Czy wiążą się z tym jakieś limity, ograniczenia, przetargi? A jeśli już o paśmie mowa, to czy usługę LTE można świadczyć w paśmie niechronionym ? Na jednym z forów padło stwierdzenie, że można do tego celu wykorzystać pasmo 5GHz. Co Panu wiadomo na ten temat?
Jeśli częstotliwość jest w UKE (tzn. nikt nie ma na nią dzierżawy) to zawsze po wyrażeniu zainteresowania przynajmniej przez jedną organizację jest ogłaszany przetarg.
Wysokie nielicencjonowane częstotliwości (5,8 Ghz) mogą być wykorzystywane na potrzeby LTE TDD ale zasięg jest przy nich mocno ograniczony ze względu na dozwoloną moc 1 W. Można starać się o zezwolenie na większą moc nadawania w UKE i nie jest to duży problem, ale za to niedogodnością jest to, że na tych częstotliwościach robi się tłok. Niestety systemy TDD bez synchronizacji wzajemnej bardzo sobie przeszkadzają.
5.       Jaka jest wydajność systemu / pasma? Jak duże są zasięgi od stacji bazowej?
Wydajności systemów są podobne i wynikają ze standaryzacji 3GPP. Na dzień dzisiejszy można mówić, że dla częstotliwości 3,5 i 3,7 GHz przy maksymalnie 12 km średnicy można liczyć średnio 50 Mb/s z sektora stacji o kanale 10 Mhz i 100 Mb/s z 20 Mhz kanału. Przy czym maksymalna liczba sektorów to 4. W sumie 200 Mb/s przy 10 Mhz i 400 Mb/s przy 20 Mhz. Wraz ze wzrostem zasięgu prawdopodobieństwo, że klient zostanie obsłużony przy maksymalnej modulacji spada. A to z kolei oznacza, że sumaryczna prędkość transmisji również spadnie. Powyższe zakłada podział DL:UL = 3:1.
6.       Ilu użytkowników można podłączyć do jednej stacji bazowej przy zachowaniu przyzwoitych parametrów łącza? Przyzwoite parametry należy rozumieć jako stabilne pasmo dla każdego klienta DL=10Mbps oraz UL=5Mbps ping około 30 (+/-10) ms.
Tak zdefiniowany szczęśliwy klient z punktu widzenia operatora ma bardzo ograniczony sens, dlatego, że stacja przyjmie dosłownie kilku takich klientów a potem parametry transmisji muszą spaść.  Dzieje się tak dlatego, że przy ustawieniu podziału czasowego DL:UL=3:1, maksymalny UL jaki można wycisnąć z kanału 10Mhz  to 6 Mb/s. Nawet jak mamy 20 MHz to jest to raptem 12 Mb/s. Za to ping powinien mieścić się w zakresie podanym w pytaniu przy poprawnie skonfigurowanej sieci.
W skrócie działanie sieci LTE musi zakładać nadsubskrypcję, żeby ten biznes się opłacił. Do analizy wykorzystana zostanie wartość 6 Mb/s w DL i brak gwarancji w UL. Używając wartości 400 Mb/s jako podstawowej i stwierdzając, że nie wszyscy korzystają z sieci w tym samym czasie i do tego rzadko z pełną prędkością, można przyjąć przyjazny dla użytkownika końcowego wskaźnik nadsubskrypcji rzędu 5. Zatem efektywnie mamy 1 Gb/s dla naszych klientów. Jeśli chcemy, żeby każdy widział 6 Mb/s nie tylko w reklamie, ale czasem nawet w parametrach aktualnej transmisji, wtedy można ich podłączyć 166. Każdy kolejny będzie zmniejszał szansę na zobaczenie tej wartości. Przy znacząco mniej przyjaznym wskaźniku nadsubskrypcji rzędu 10, maksymalna liczba użytkowników na stację to 332, ale nie jestem przekonany że w przy takim ustawieniu użytkownik kiedykolwiek zobaczy obiecane 6 Mb/s.
7.       W jaki sposób spada jakość usługi w zależności od odległości od nadajnika ?
W odległości 12 km na częstotliwości 3,5/3,7 GHz, 90% urządzeń CPE powinno spinać się ze stacją na wysokich modulacjach. CPE, które mają widok bezpośredni, mogą się spinać na dużo większe odległości (rekord o jakim wiem to 38 km). Oczywiście mowa jest tu o CPE wystawionych za okno, z zasilaniem z gniazdka, na odpowiednim podwyższeniu. Na dalszych odległościach mogą pojawiać się sytuacje, w których:
a)      sygnał nie ma się od czego odbić, a jest w cieniu czegoś wysokiego,
b)      potrzebne jest za dużo bardzo stratnych odbić żeby sygnał dotarł,
c)       przypadek szczególny – a) i b), czyli np. las wysokich drzew liściastych zasłaniający CPE – najlepszy możliwy tłumik.
Efekt sprowadzi się to do tego, że sygnał z CPE nie będzie miał wystarczająco mocy na to, aby być „usłyszany” przez stację bazową, lub w ogóle do niej nie trafi.
Wszystko to co znajdzie się pomiędzy sytuacją optymalną (czyli widokiem bezpośrednim) a wielokrotnymi odbiciami ze stratą aż do poziomu szumu, będzie skutkowało tym, że zamiast modulacji najbardziej upakowanej (aktualnie 16QAM 0.93) zostanie użyta słabsza 16QAM lub QPSK. A to z kolei oznacza zmniejszenie ilości danych jakie stacja może przesłać i odebrać w ramach takiej transmisji. Ale to wszystko jest całkowicie zależne od położenia stacji, CPE i środowiska w jakim się znajdują.
8.       Czy lub od kiedy (od ilu stacji bazowych albo jak dużych inwestycji) opłaci się budować sieci LTE lokalnym operatorom ISP? Jakie są koszty związane z budową stacji nadawczej (np. 4×90 stopni), a jaki jest koszt stacji abonenckiej? Jakie są koszty związane z eksploatacją (opłaty za pasmo, dzierżawy, zużycie energii elektrycznej)? Czy wiadomo jest Panu coś na temat ewentualnych dotacji do takich inwestycji ?
Od końca: Dotacje na takie tematy na 100% pojawią się wraz z wdrażaniem programu Polska Cyfrowa, związanym z nową prognozą dofinansowań Unii Europejskiej, jak tylko rząd Polski się zdecyduje wydać konkretne wytyczne na ten program.
Koszty należy na dzień dzisiejszy liczyć tak: około 30k USD za stację, około 100k USD za rdzeń sieci i poniżej 200 USD za CPE. To są ceny początkowe, dla małej skali. Przy większej poprawią się. A to od ilu się to opłaca… Wydaje mi się, że bez problemu business case zamykać się będzie przy wykorzystaniu finansowania z UE opisanego wyżej. Niestety bez finansowania z UE projekt zapewne będzie wymagał dość dużej skali. Ale nie jestem w stanie dokładnie podać ile, bez konkretnych danych o możliwych przychodach i kosztach związanych z dzierżawą działek na wieże, kosztów radiolinii (lub światłowodów) między stacjami, wież itd. Oczywiście da się taką analizę zrobić.
9.       Co poza dużą szybkością transmisji danych jest zaletą tej technologii? Jak skomplikowana jest to technologia? Jakie są przykłady sieci, które już świadczą usługę w technologii LTE ?
W województwie Zachodniopomorskim powstaje sieć LTE 3,8 Ghz budowana przez ISP.
Poza szybkością transmisji zaletą jest jej długi przewidywany czas życia i rozwoju, niska komplikacja w porównaniu do sieci 2G i 3G a także praktycznie brak konkurencji technologicznej w typie dostępu punkt-wielopunkt.
 
 

Jakość siłą całej branży

0

[miejsce publikacji] ICT Professional, Nr 4 – jesień 2014, strona 22.
[rubryka] Zarządzanie

[autor] Joanna Łęczycka

[tytuł] Jakość siłą całej branży

___________________________________________________________________________________________________________
 
Jakość siłą całej branży
Słowo „jakość” jak mantra przewija się przez rynek,  wyznaczając kierunek rozwoju każdej branży. Okazuje się bowiem, że Polacy przywiązują coraz większą wagę do jakości i są w stanie zapłacić więcej za produkty i usługi o lepszym standardzie. Problem pojawia się, gdy zaczynamy definiować jakość i szukać jej parametrów. Z taką inicjatywą, mającą na celu poprawę standardu i jego ujednolicenie, wyszła branża dostawców usług internetowych. W tym przypadku jakość jest bowiem głównym kryterium oceny usług jak i całej branży oraz zasadniczym przedmiotem reklamacji konsumentów.
Zwykłemu konsumentowi trudno odnaleźć się w specyfikacjach internetowych łączy, w zapisach umów, parametrach. Wskaźniki są dla niego tylko zapisem cyfr, które w niejasny sposób przekładają się na funkcjonowanie Internetu. Nie ma również możliwości porównania parametrów w odniesieniu do standardów lub innych sieci, w wyniku czego często klient podejmuje nieświadome decyzje, które kończą się reklamacjami i skargami. Opracowanie jasnego i transparentnego standardu jakościowego pomoże konsumentowi w podejmowaniu decyzji  ale także podniesie konkurencję między operatorami o najwyższą jakość usług.
Trudna praca nad standardem
Wielu klientów na własnej skórze doświadcza różnic w przepustowości Internetu. Dopiero po podpisaniu umowy zdają sobie sprawę z tego, że zapisana w niej szybkość transferu jest wartością maksymalną i może być osiągnięta tylko w pewnych warunkach. Na te warunki ma wpływ między innymi liczba użytkowników czy jakość sprzętu klienta. Pojawia się więc konflikt – czy wina leży po stronie operatora czy też sposób użytkowania nie spełnia kryteriów. Urząd Komunikacji Elektronicznej podjął kroki w celu usystematyzowania tego zagadnienia i ustalenia reguł określania jakości Internetu.
Podpisane z inicjatywy UKE Memorandum stało się początkiem zmian mających na celu zapewnienie przejrzystości umów, ujednolicenie wskaźników jakości czy wprowadzenie progów minimalnych poszczególnych parametrów. Jednym z zadań było stworzenie listy wyznaczników jakości oraz ustalenie wspólnych metod pomiaru. W indeksie wskaźników jakości, opublikowanym na początku 2014 r., umieszczono m.in. czas oczekiwania na przyłączenie do publicznej sieci telekomunikacyjnej, czas oczekiwania na połączenie z infolinią operatora, czas usunięcia awarii lub usterki czy sumę reklamacji poprawności faktur. Dzięki regulacji użytkownicy w Polsce będą mieli otwarty dostęp do czytelnej informacji na temat jakości Internetu, a operatorzy będą zmotywowani do większej dbałości o standardy swoich usług. Będą mieli bowiem obowiązek publikowania raportów w swojej sieci oraz przekazywania ich do Prezesa UKE. Dzięki temu konsument będzie mógł wybrać usługę najwyższej jakości, która jest na bieżąco weryfikowana i sprawdzana w sposób przejrzysty i transparentny.
Wskaźniki jakości Internetu
Priorytetem wspólnej polityki jakościowej dostawców Internetu było stworzenie indeksu wskaźników, który w sposób czytelny i przejrzysty pozwoli na ewidencję standardu usług. Podstawę opracowania wskaźników stanowiły kryteria przydatności oraz przystępności dla zwykłego konsumenta, użytkownika Internetu. Podział uwzględnia zarówno czynniki administracyjne jak i techniczne. Te pierwsze określają czas średniego oczekiwania na połączenie z działem obsługi klienta oraz poprawność faktur. Czynniki techniczne charakteryzuje wskaźnik prędkości transmisji danych oraz opóźnienia pakietów danych. Memorandum wyznaczyło także progi dla poszczególnych wskaźników, które wyznaczają minimalne i bardzo dobre wartości jakości.

Wskaźnik

Zakres dla jakości dobrej

Zakres dla jakości zadowalającej

Zakres dla jakości niskiej

Wskaźnik średniego czasu oczekiwania na połączenie z personelem

<= 60 s

Więcej niż 60 s, ale mniej niż 120 s

120 s lub więcej

Wskaźnik poprawności faktur

Powyżej 97,5%

od 95,1 do 97,5% włącznie

Poniżej 95,1%

Wskaźnik skuteczności połączeń telefonicznych

Powyżej 98%

od 95 do 98% włącznie

Poniżej 95%

Wskaźnik połączeń przerwanych

Poniżej 2%

od 2 do 5% włącznie

Powyżej 5%

Wskaźnik jakości mowy

Powyżej 90%

od 80 do 90% włącznie

Poniżej 80%

Fot. Tabela: www.uke.gov.pl
Najtrudniejsze do określenia okazały się wskaźniki dotyczące prędkości transmisji oraz opóźnienia. Wymagało to wskazania najpopularniejszych aplikacji oraz ustalenia wartości granicznych, które pozwalają na bezproblemowe korzystanie z nich.
 

Grupa aplikacji

Prędkość transmisji nie mniejsza niż:

Opóźnienie nie większe niż:

Przeglądanie stron WWW

1 Mb/s DL

200 ms

Oglądanie wideo w jakości SD

2 Mb/s DL

200 ms

Oglądanie wideo w jakości HD

6 Mb/s DL

200 ms

Rozmowy wideo HD

1,5 Mb/s DL i UL

150 ms

Usługi telefoniczne w technologii VoIP

64 kb/s DL i UL

150 ms

Usługi Multiroom (3x wideo HD)

18 Mb/s DL

200 ms

Gry sieciowe czasu rzeczywistego

2 Mb/s DL i 1,5 Mb/s UL

30 ms

Gry sieciowe pozostałe (planszowe itp.)

1 Mb/s DL i UL

200 ms

* DL – prędkość do abonenta (downlink); UL – prędkość od abonenta (uplink).
Fot. Tabela: www.uke.gov.pl
Jakość mierzona regularnie
Jednym z głównych założeń memorandum UKE było to, żeby pomiary jakości były porównywalne, czyli żeby dokonywane były w tych samych warunkach i na tych samych zasadach. W tym celu pomiary powinny być przeprowadzane jednocześnie i równolegle dla wszystkich podmiotów  oraz dla wszystkich rodzajów usług i aplikacji. Pomiary realizowane są przez jednostkę niezależną, regularnie i pod nadzorem UKE. W tym celu tworzony jest System Monitorowania Parametrów Jakości Usług Szerokopasmowych (SMPJUSz). – Celem  Systemu  SMPJUSz jest utworzenie narzędzia, które pozwoli dokonać pomiarów oddzielnie dla różnych rodzajów usług internetowych i zweryfikować istotne dla nich parametry – mówi Piotr Łukawski z Departamentu Rozwoju Infrastruktury UKE – Na podstawie pomiarów zostanie wygenerowany dla użytkownika raport informujący o jakości usługi dostępu do Internetu. Użytkownik będzie mógł się też dowiedzieć, w jaki sposób mierzone parametry wpływają na  jakość poszczególnych usług internetowych, z których korzysta w sieci, jak również o innych czynnikach, które mogą mieć wpływ na korzystanie z tych usług. Dodatkowo system umożliwi także Urzędowi analizę danych jakościowych dotyczących sieci w Polsce.
Sygnatariusze Memorandum potwierdzili gotowość przesyłania do UKE danych sprawozdawczych, w tym przede wszystkim wskaźników administracyjnych, od połowy lipca bieżącego roku. Ostateczny termin przyjęty w „Raporcie z prac Memorandum (…)”, przeznaczony na zebranie danych za I półrocze, to 31 sierpnia, natomiast za II półrocze – 28 lutego. – W praktyce oznacza to, że  wskaźniki administracyjne dla poszczególnych operatorów poznamy najprawdopodobniej we wrześniu tego roku – mówi Dawid Piekarz, Rzecznik Prasowy UKE. Kolejne aktualizacje będą publikowane dwa razy w roku. Na chwilę obecną do UKE wpłynęło 14 deklaracji o przystąpieniu do badań i publikacji wyników.
Rynek dostawców Internetu z godłem jakości
„Memorandum w sprawie współpracy na rzecz podnoszenia jakości usług” to pierwsze i, jak dotąd, jedyne w Europie tego typu przedsięwzięcie regulacyjne, zakładające dobrowolne i oparte na konsensusie, porozumienie z udziałem poszczególnych operatorów i regulatora rynku.  Daje to możliwość bezprecedensowego podniesienia standardu usług internetowych, które może stać się początkiem większej dbałości operatorów o wskaźniki jakościowe. Inicjatywa wprowadza element zdrowej rywalizacji o najwyższe indeksy jakościowe między podmiotami.  Przejrzyste zasady pomiarowe sprawiają, że ranking będzie wiarygodnym źródłem wiedzy dla konsumentów . Wysokie wyniki to także doskonały kontent marketingowy, który może być wykorzystywany przez liderów jakości usług internetowych.
 
Jakość jest siłą całej branży. Troska o wysokie standardy oferty  i obsługi klienta wzmacnia zaufanie konsumentów do usług internetowych i wpływa na wizerunek polskich dostawców Internetu.
W dobie dużej konkurencji udokumentowana jakość staje ważną kartą  na trudnym rynku usług internetowych.

UKE o wynikach konsultacji: 9 stanowisk!

Niespełna dwa tygodnie temu UKE zakończył konsultacje, na których mowa była o  projekcie  “Oferty referencyjnej dla operatorów infrastrukturalnych określającej warunki zapewnienia dostępu do Regionalnych Sieci Szerokopasmowych”. Urząd opublikował stanowiska konsultacyjne dotyczące tego projektu.

Oprócz „Oferty referencyjnej…” prezes UKE przedstawił zainteresowanym operatorom, izbom branżowym  i samorządom “Wytyczne dotyczące wyznaczania opłat za dostęp do infrastruktury telekomunikacyjnej Regionalnych Sieci Szerokopasmowych” oraz modele analityczne przeznaczone do analizy opłat za podstawowe usługi hurtowe Regionalnych Sieci Szerokopasmowych.

W ramach przedmiotowego postępowania konsultacyjnego do Prezesa UKE wpłynęło dziewięć stanowisk:

  • Polkomtel sp. z o.o.,
  • T-Mobile Polska S.A.,
  • Orange Polska S.A.,
  • Exatel S.A.,
  • Krajową Izbę Gospodarczą Elektroniki i Telekomunikacji,
  • Krajową Izbę Komunikacji Ethernetowej,
  • Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji „MEDIAKOM”,
  • Instytutu Badawczego Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa,
  • UPC Polska sp. z o.o.

Przedstawione opinie są przedmiotem analizy Prezesa UKE, co znajdzie swoje odzwierciedlenie w ostatecznej wersji konsultowanych dokumentów.
 
Źródło: UKE
Zdjęcie: theta-doradztwo.pl

Jak podpisać umowę ze spółdzielnią (i nie zwariować)

[miejsce publikacji] ICT Professional, Nr 4 – jesień 2014, strona 26.
[rubryka] Zarządzanie

[autor] Alicje Orzeł

[tytuł] Jak podpisać umowę ze spółdzielnią i nie zwariować

___________________________________________________________________________________________________________
 
 
To była prawdziwa „szkoła życia”  – tak Pan Bartłomiej komentuje przebieg współpracy ze spółdzielnią „Hutnik” w Sosnowcu. A wszystko zaczęło się trzy lata temu, gdy ta sama spółdzielnia wydawała się być telekomunikacyjnym niebem. Jeden wiodący dostawca, rzesza zainteresowanych klientów, oferta nie dająca konkurencji żadnych szans. Mieszkańcy ochoczo podpisywali umowy, pozostało jedynie załatwić takie formalności, jak uzgodnienie treści umowy o udostępnienie. W końcu negocjacje powinny zakończyć się po trzydziestu dniach. Jednak i tym razem okazało się, że zainteresowanych jest więcej. Spółdzielnia, która powinna jedynie pośredniczyć pomiędzy dostawcą a mieszkańcem, skutecznie utrudniała im kontakt, starając się maksymalnie opóźnić moment rozpoczęcia świadczenia usług telekomunikacyjnych przez firmę Soft Pro 2. Ale czy to pierwszy raz?

Kilka słów o spółdzielniach

 
Jak wiadomo, spółdzielnie bardzo często utrudniają operatorom dostęp do swoich zasobów. Nie jest to bynajmniej podyktowane czystą złośliwością, a jedynie chęcią zarobienia „kilku groszy”. Zdarza się bowiem, że prowadzą one konkurencyjną działalność, lub – co gorsza – może prowadzić ją bliski krewny. Bywa i tak, że inny dostawca po prostu daje więcej (może obietnic, może … ?).  Co jednak zrobić, by dotrzymać umowy zawartej z klientem i nie stracić potencjalnego zarobku? Często jedynym wyjściem jest skierowanie sprawy do instytucji, które pomogą w przeprowadzeniu negocjacji.

 Pierwsza pomoc – „megaustawa”

 
W art. 33 ustawy szerokopasmowej został uregulowany przez ustawodawcę dostęp do nieruchomości. Zgodnie z tym przepisem:
 Właściciel, użytkownik wieczysty nieruchomości lub zarządca nieruchomości są obowiązani umożliwić operatorom, podmiotom, o których mowa w art. 4 pkt 1, 2, 4, 5 i 8 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne, oraz jednostkom samorządu terytorialnego wykonującym działalność, o której mowa w art. 3 ust. 
W przypadku gdy właściciel, użytkownik wieczysty bądź zarządca nieruchomości nie zawrze z wnioskującym, uprawnionym podmiotem umowy regulującej warunki korzystania z nieruchomości dla potrzeb wskazanych w art. 33 ust. 1 ustawy szerokopasmowej, w terminie 30 dni od dnia wystąpienia z wnioskiem o jej zawarcie, istnieje możliwość uzyskania takiego dostępu na drodze administracyjnej.
Oznacza to, że właściciel, użytkownik wieczysty lub zarządca nieruchomości ma obowiązek zapewnienia dostawcom dostępu do miejsca, gdzie ten chce doprowadzić swoją sieć telekomunikacyjną. Jeżeli jednak spółdzielnia nie zastosuje się do przepisów wynikających z przytoczonej ustawy, operator ma prawo skierować sprawę do Prezesa UKE. Może on wówczas wyznaczyć termin załatwienia sprawy w ciągu 90 dni. Co jednak, gdy i to nie pomoże? Kolejną pomocną instytucją jest UOKiK. Warto pamiętać, że nie podejmując żadnego działania prawnego, tracimy nie tylko przyszłe pieniądze, ale i przyszłych klientów.
 

Soft Pro 2 vs. SM „Hutnik” 1:0

 
Po teorii czas na praktykę. Jednym z wielu przykładów trudnych relacji operatorów i spółdzielni mieszkaniowych jest sprawa dotycząca firmy Soft Pro 2 i SM „Hutnik” w Sosnowcu. Współpraca rozpoczęła się trzy lata temu, a ustawowe 30 dni negocjacji trwają do dziś. Oczywiście z pomocą odpowiednich instytucji. Początkowo spółdzielnia deklarowała duże zainteresowanie usługami firmy. Niestety, już parę miesięcy później sporządzane umowy ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, a odpowiedzi na pisma pojawiały się ze znacznym opóźnieniem, co tłumaczone było  rzetelnością spółdzielni. Nieodzowne okazywały się kolejne uzupełnienia, określające na przykład dokładny obszar, na jakim miały odbywać się prace (nawet jeżeli takowe znajdowały się już na biurku Prezesa SM „Hutnik”).  Bez odpowiedzi pozostały wszelkie telefony i wiadomości kierowane do spółdzielni, niemożliwym więc było podpisanie umowy. Więcej szczęścia okazała się mieć firma „Bezpieczne Osiedle”, z którym współpraca układała się znakomicie, wykluczając tym samym działalność Soft Pro 2. Po zgłoszeniu sprawy do UOKiK, spółdzielnia zamilkła na wieki. Wynik postępowania chyba nikogo nie zdziwi – spółdzielnię obciążono karą 42 000zł, a jej działania uznano za praktykę ograniczającą konkurencję, ponieważ SM „Hutnik” nadużywała dominującej pozycji na rynku. Jak dokładnie kształtował się przebieg wydarzeń? Opowie o tym Pan Bartłomiej Dziewałtowski, właściciel firmy Soft Pro 2.

Ilu było abonentów zainteresowanych ofertą?

 
Spółdzielnia oferuje 10 000 mieszkań. Chętnych było sto, może dwieście osób (w okolicy tysiąca mieszkań), czyli około 20% klientów było zainteresowanych naszymi usługami. Część klientów zdołaliśmy od razu podłączyć techniką radiową, staraliśmy się o przyłącza światłowodowe.

Jacy inni dostawcy telekomunikacyjni byli obecni w obrębie spółdzielni? Czy wie Pan coś na temat przebiegu tych negocjacji?

 
Na terenie spółdzielni w zasadzie znajdował się jeden operator, który na tych budynkach był już od dziesięciu lat. Poprzednie zarządy spowodowały, że usługi świadczył tylko jeden dostawca. W związku z tym, spółdzielnia była dość atrakcyjnym miejscem na przyłącza internetowe. Oczywiście była tam także „Telekomunikacja Polska”, ale generalnie jedna firma była wiodąca, która pojawiła się już dawno temu.

Czy w tym samym czasie inni, konkurencyjni dostawcy negocjowali umowy ze spółdzielnią?

 
Kiedy zaczęliśmy negocjacje nie było informacji na temat innych operatorów zainteresowanych wejściem na budynki. Spółdzielnia zasłaniała się tym, że ma podpisaną niekorzystną umowę z innym operatorem, który ma wyłączność na świadczenie usług.

Czy spodziewał się Pan takich problemów związanych ze współpracą ze spółdzielnią?

 
Nie spodziewałem się, że problemy będą tak duże.

Mimo że na terenie spółdzielni od lat działał tylko jeden dostawca?

 
Wydawało mi się, że wszystkim zależy na konkurencji, na wolnym rynku. Na tym, żeby każdy miał do wyboru wielu operatorów. A jak widać – wolny rynek to często „ustawiany rynek” (śmiech).

Jak wyglądał pierwszy kontakt ze spółdzielnią?

 
Pierwszy kontakt ze spółdzielnią udało się oczywiście nawiązać w regulaminowym czasie, odpowiedzi dostawaliśmy po trzydziestu dniach od złożenia pisma, w którym wzywamy do podpisania umowy. Po dwu, trzy miesięcznej korespondencji, z każdym trzydziestodniowym odroczeniem odpowiedzi od spółdzielni, udało się spotkać z zarządem. Rozmowy wyglądały obiecująco, bardzo chcieli wprowadzić nowego operatora, ale nie mogli, bo mieli umowę na wyłączność z poprzednim operatorem. My sugerowaliśmy, że nie ma takich umów przy dzisiejszym stanie prawnym. Tłumaczyli się tym, że najpierw muszą uregulować sprawy z drugim operatorem. Złożyliśmy propozycję, że możemy pomóc w wyjaśnieniu tej sprawy, by pokazali nam tę niekorzystną umowę. Mamy przecież izbę KIKE, która także może pomóc rozwiązać ten problem.

Po jakim czasie zorientował się Pan o celowych zabiegach uniemożliwiających podpisanie umowy?

 
Pierwsze problemy wystąpiły w momencie, kiedy pojawił się obcy operator na terenach budynków, który rozpoczął pracę montowania dokładnie takiej samej instalacji światłowodowej, jaką my chcieliśmy zrobić. Było to zrobione „pod przykrywką”: na początku darmowy Internet, a między czasie spółdzielnia wprowadziła stałą opłatę za Internet wliczoną w czynsz. Dzięki naszym interwencjom teraz nazywa się to „Bezpieczne Osiedle” . Spółdzielnia już nic teraz na ten temat nie mówi, poza tym, że chodzi o domofony, które zostały wybudowane przez operatora telekomunikacyjnego. W dodatku obecnie nakazuje nam się dogadać z istniejącym operatorem.

Z uzasadnienia decyzji wynika, że po zgłoszeniu przez Pana wniosku, konflikt drastycznie narastał. Czy może Pan opowiedzieć, jak dalej wyglądała współpraca?

 
Spółdzielnia nie reagowała na nasze wezwania do wszczęcia negocjacji, nie podejmowała żadnych działań. W tym samym czasie była uruchomiona procedura w UKE. Sprawa w UKE była z góry przegrana, bo nie został dotrzymany termin 30 dni od złożenia pierwszego wniosku. Trwało to dwa lata. Następnie UOKiK dość dobrze i jasno wyjaśniła wszystkie przepisy, co pozwoliło nam się jakoś ustosunkować do rozmów ze spółdzielnią (chociaż w negocjacjach z nią często pomagały jakieś „osiłki”…).  Broniliśmy się tym, że mamy już podpisane umowy z przyszłymi klientami, chcieliśmy wykonywać instalację informując spółdzielnię kiedy i gdzie to zrobimy. Wielokrotnie wzywana była policja, mieszkaniec chciał – myśmy nie mogli. Pomimo pism od mieszkańców, którym bardzo podobała się nasza oferta, spółdzielnia nie reagowała. Od momentu, kiedy poinformowaliśmy UOKiK, już nigdy nie udało nam się spotkać z zarządem. Byli na urlopie w Hongkongu (chociaż czasem, mimo wakacji, dało się Pana Prezesa zaczepić na korytarzu, oczywiście planującego urlop w następnym tygodniu…).  Do dziś próbujemy się z nimi spotkać, ale nawet kancelaria nie chce przyjmować naszych pism… 

Dlaczego zainteresował Pan tą sprawą Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dopiero po tak długim czasie?

 
Ponieważ na początku myśleliśmy, że najbardziej pomocną instytucją dla nas będzie UKE. Widząc wszystkie nielegalne działania spółdzielni, wprowadzanie „lewych” firm na budynki, zauważyliśmy nierówną politykę, jeśli chodzi o dostęp do zasobów. W związku z tym, uznaliśmy, że jest to wszystko niezgodne z prawem. Wierzyliśmy w to, że uda nam się zatrzymać te firmy, żeby móc zaczynać z tego samego poziomu, by przywrócić wolną konkurencję.

 

Jak przebiegało postępowanie przed Urzędem? Czy spodziewał się Pan takiego wyniku?

 
Jeśli chodzi o UOKiK, Urząd bardzo profesjonalnie podszedł do tematu, pozbierał wszystkie dostępne materiały, korespondencję pomiędzy nami a spółdzielnią, wykorzystał informacje, które spółdzielnia podsyłała mieszkańcom, jak mamiła mieszkańców, że z nami negocjują umowę, którą tak negocjują do dzisiaj (śmiech). Pozbierane zostały wszystkie dowody, wszystkie w naszym odczuciu autentyczne. Musiał zapaść taki wyrok.
Uważam, że dzięki temu wyrokowi inne spółdzielnie w znaczący sposób zmobilizowały się do przestrzegania prawa i udostępnienia zasobów. Zaczęły myśleć o wspólnych pionach technicznych, żeby nie budować niepotrzebnych rur na korytarzu, tylko jeden, wspólny, duży pion. Widzimy pozytywny odzew. Spółdzielnie zaobserwowały problem telekomunikacji w swoich budynkach, że tych operatorów jest dużo, i będzie ich jeszcze więcej i zaczynają myśleć pod kątem wybudowania infrastruktury pod innych operatorów, żeby mieszkańcy byli zadowoleni, żeby mogło być dwudziestu czy trzydziestu operatorów naraz i każdy był w stanie znaleźć coś dla siebie. Warto było coś zrobić i myślę, że wiele firm odważy się teraz zadziałać w podobnych sprawach.

I co dalej?

 
Pojawiło się więc światełko w tunelu. Dzięki podjętym działaniom, spółdzielni zostało przypomniane, że reprezentuje swoich mieszkańców, nie tylko własne interesy. W związku z tym, powinna pomagać, a przynajmniej nie utrudniać kontaktu z dostawcami usług telekomunikacyjnych. W końcu najważniejszy jest klient, który jest członkiem spółdzielni, i chce mieć pełną swobodę w wyborze najbardziej odpowiadającej mu oferty. Sam operator nie musi godzić się na dyktaturę spółdzielni, „walczy” w imieniu osób, dla których chce świadczyć usługi i o swoją pozycję w branży. W ten sposób mobilizuje innych operatorów do podjęcia działań, i może dzięki temu uda się wreszcie przemianować „ustawiany” rynek, na coś na kształt wolnego rynku.
W jaki sposób zaistniała sytuacja wpłynie na dalszą politykę ukaranej spółdzielni? Niestety, wydaje się, że wysokość kary nie przyczyni się do zaniechania przez SM Hutnik nielegalnych działań. Bardzo często uregulowanie takiej zapłaty okazuje się dużo bardziej korzystne od postępowania zgodnie z prawem. Dodajmy, że sumę 42 000zł spółdzielnia w krótkim czasie może wyrównać dzięki stałej opłacie za Internet, którą mieszkańcy mają wliczoną w czynsz. Warto również wspomnieć, że SM „Hutnik” mogła zostać obciążona karą w wysokości nawet 5,5 mln zł! Pozostaje jednak pytanie: jak cenna jest dla nas wolna konkurencja i… czy musi aż tyle kosztować?

 

Autor tekstu: Alicja Orzeł

Konsolidacja rynku ISP

0

[miejsce publikacji] ICT Professional, Nr 4 – jesień 2014, strona 12.

[rubryka] Zarządzanie

[autor] Joanna Łęczycka

[tytuł] Konsolidacja rynku ISP

___________________________________________________________________________________________________________

Konsolidacja rynku ISP

Samemu trudno jest funkcjonować w biznesie. Konkurencja, jest nie tylko konsekwencją wolnego rynku, która zabiera klientów, ale także źródłem cennej inspiracji, wiedzy i nowych możliwości. Znajomości, działanie kolektywne, integracja,  wieloobszarowa konsolidacja stają się dźwignią rozwoju i kołem zamachowym gospodarki, także w branży operatorów ISP.
Klastry – współpraca z konkurencją?
Klaster jest powiązaniem podmiotów gospodarczych, które jednocześnie ze sobą konkurują i współpracują. Daje przedsiębiorcom wiele korzyści, możliwości wymiany doświadczeń, wiedzy  i pozwala wzmocnić przewagą konkurencyjną. Efekt synergii niesie dużo pożytku, zwłaszcza dla małych i średnich firm. Firmy z sektora usług informatycznych także grupują się w klastry, żeby prowadzić wspólną politykę i współpracować w imię wzajemnych korzyści. Klaster e-południe skupia firmy z województwa śląskiego. Otwiera możliwości wspólnej polityki i działań konsolidacyjnych, które są odpowiedzią na działania globalnych operatorów.

Nasze stowarzyszenie powstało po to, by przełamać stereotypy. Sieci osiedlowe, Trzepaki, czy sieci Amatorskie (w dobrym tego słowa znaczeniu) przestały być pionierami Internetu w Polsce i firmami, które powstawały jako odpowiedź na brak dobrej oferty od dużych firm telekomunikacyjnych. To takie właśnie firmy otwarły rynek, spopularyzowały Internet i upowszechniły go w domach. Jednak duże telekomy widząc otwarcie rynku stworzyły oferty, a przede wszystkim dobre kampanie reklamowe, które przyciągają klientów. I tu lokalność, która zawsze była atutem okazała się słabością. Część operatorów widząc trendy rynkowe postanawia zacząć współpracować 

mówi Sebastian Kachel z klastra e-południe. Współpraca staje się więc szansą na konkurowanie z globalnymi operatorami i budowanie siły lokalnych dostawców Internetu.
Motto Klastra Myślenickiego brzmi „kooperacja kluczem do sukcesu”  i w imię tej idei grupa podejmuje działania wspierające rozwój branży telekomunikacyjnej w swoim obszarze. Klaster Myślenicki stanowi platformę dla realizacji i pozyskiwania środków finansowych na wspólne projekty inwestycyjne oraz działania mające związek z rozwojem nowoczesnych technologii teleinformacyjnych i komunikacyjnych. Klaster e-północ to z kolei największy na Pomorzu węzeł wymiany ruchu IP oparty o szereg linków 10G pomiędzy węzłami na terenie Trójmiasta. Obecnie klaster tworzą trzy firmy.
Inny północny klaster – ICT – powstał stosunkowo niedawno, bo na początku bieżącego roku. Wziął sobie na cel wspieranie rozwoju regionalnych operatorów telekomunikacyjnych i innowacyjnych rozwiązań technologicznych oraz sprzedażowych w branży ICT, rozwój infrastruktury i produktów. Uczestnicy mają możliwość korzystania z usług, takich jak – doradztwo prawne, wspólny marketing, wsparcie przy ubieganiu się o fundusze europejskie a także wymiany know-how. Klaster działa bardzo prężnie.

W wyniku współpracy wewnątrz klastrowej firmy zrzeszone w ramach klastra pozyskały dotacje unijne na kwotę blisko 3,8 mln zł. W chwili obecnej realizowana jest także idea budowy węzła wymiany ruchu w Data Center Sprint w Olsztynie, co umożliwi docelowo obniżenie kosztów funkcjonowania naszych firm i skonsoliduje wspólne zakupy. Jesteśmy także na etapie wdrażania wspólnej marki dla operatorów telekomunikacyjnych, wspólnego  brandingu, polityki marketingowej i reklamy, a także wdrażania ujednoliconych procedur, wzorców dokumentów oraz szkolenia personelu

opowiada Artur Wojtasik z klastra ICT.
Wspólne przedsięwzięcia klastrów na polu rozwoju technologii, wspólnej polityki pozyskiwania funduszy, integracji branży, pokazują, że konkurencja może być zdrowa i działać w imię tworzenia wspólnej siły. Współpraca daje bowiem o wiele większe efekty, niż rywalizacja czy jednostkowe działania.
Organizacje w służbie branży
Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej powstała z potencjału, jaki drzemie we współpracy i wymianie doświadczeń.  Jej pierwszym krokiem było Tanie Łącze, które zapewniło dużo korzystniejsze ceny za transmisję i dostęp do Internetu, niż którykolwiek mały operator mógł sam wynegocjować w rozmowach z dostawcami. Na tym samym pomyśle zrodziła się koncepcja SEZ czyli systemu hurtowych zakupów (urządzeń, technologii i usług szerokopasmowych), w którym, w oparciu o umowy ramowe z dostawcami, operatorzy zrzeszeni w Izbie budowali wspólny wolumen zakupowy. Dzięki temu potencjał zakupowy był dużo większy niż każdego z osobna. Inicjatyw służących branży podejmowanych przez KIKE jest dużo więcej. Jednym z nich jest GRAP, czyli Grupa Robocza
ds. Administracji Publicznej, która zajęła się szeroko pojętym dialogiem z władzami nadzorującymi regulacje sektora telekomunikacyjnego.  Izba prowadzi także prace nad systemem sprawnego
wdrażania telewizji cyfrowej wśród lokalnych operatorów. KIKE to przede wszystkim platforma konsolidacji branży, wymiany doświadczeń i wiedzy. Dwa razy w roku organizowana jest duża konferencja, która poza panelami dyskusyjnymi, wystawą technologii szerokopasmowych, stwarza okazję do rozmów kuluarowych i podzielenia się rozwiązaniami technicznymi, pomysłami, wdrażanymi u siebie projektami i usługami. Oprócz konferencji Izba realizuje też szkolenia dla pracowników firm zrzeszonych z różnorodnego zakresu – zarówno technologii jak i związanych z przedsiębiorczością i prowadzeniem działalności.
Cele konsolidacji, integracji, wymiany doświadczeń oraz kształtowania wspólnej polityki zakupowej stawia także organizacja iNET-group. Jest organizatorem TECH Meetingów, szkoleń, które dostarczają wiedzy i narzędzi z obszaru usług telekomunikacyjnych a także stwarzają przestrzeń do wymiany doświadczeń.  W ramach grupy prowadzone są konsolidowane zakupy sprzętu i usług, dzięki czemu partnerzy mogą obniżać swoje koszty. Skutkuje to tańszym dostępem do infrastruktury telekomunikacyjnej czy bezpośrednią wymianą ruchu internetowego między operatorami.
Wspólne cele = wspólne działania
Poza zrzeszaniem się w klastry czy stowarzyszenia, operatorzy ISP podejmują także inne kroki i działania w imię wspólnych celów. Czasami są to dążenia zmierzające do poprawy jakości usług, działania komercyjne a niekiedy społeczne. Jedną z takich inicjatyw jest EPIX, czyli węzeł wymiany ruchu IP, który zapewnia dostęp do taniej i wysokiej jakości transmisji danych. Jest zarządzany przez operatorów ISP i działa na zasadzie non-profit. Wszelkie nadwyżki finansowe pozyskane z jego prowadzenia Stowarzyszenie na rzecz rozwoju społeczeństwa informacyjnego „e-Południe”  przeznacza na rozwój i wspieranie przedsięwzięć służącym jego użytkownikom.
Oprócz działań w obszarze infrastruktury i technologii firmy współpracują także na polu marketingowym. Taką ideę reprezentuje PT Telecom. Spółka również uruchomiła węzeł wymiany ruchu w kolokacji 4DC, dzięki czemu umożliwiła operatorom ISP wspólne korzystanie z dzierżawionej infrastruktury telekomunikacyjnej oraz transmisji. Została zakupiona także centrala Adescom, na której każda z firm członków może świadczyć usługi dla swoich klientów.

W ramach działań marketingowych została  opracowana marka Telius, która docelowo ma być wspólnie oferowana przez wszystkich operatorów  zrzeszonych, są prowadzone wspólne akcje promocyjne i marketingowe, wprowadzane do obrotu nowe wspólne usługi. Sukcesem spółki jest określenie wspólnych celów oraz nawiązanie rzeczywistej współpracy przez lokalnych operatorów na coraz bardziej konkurencyjnym rynku telekomunikacyjnym 

podkreśla Robert Kubica z firmy e-SBL.
Formą aktywizacji i integracji branży są także fora branżowe. To tutaj toczone są dyskusje, wyrażane opinie i rodzą się pomysły zmian. Taki internetowy hydepark to miejsce wymiany doświadczeń i źródło cennej wiedzy. Brak możliwości częstych spotkań B2B przenosi branżowe polemiki w obszar Internetu. Fora, takie jak ispforum.pl, czy trzepak.pl pełnią rolę opiniotwórczą w środowisku lokalnych operatorów.
Konferencje – wiedza, doświadczenia, integracja
Konferencje branżowe są niezwykle cennym źródłem wymiany informacji dla przedstawicieli ISP. Mają również wielki wpływ na integrację i rozwój środowiska operatorów. W branży tego typu spotkań nie brakuje, organizowane są cykliczne przez stowarzyszenia i klastry. Są to między innymi PLNOG, KIKE, iNET-Meeting, Targi IT Future Expo, Targi Infostrada, Media Forum, Metroport Integration Days , konferencja sieci szerokopasmowe i wiele innych.  To okazja do spotkania, dyskusji, zaprezentowania innowacji i wyznaczenia trendów w rozwoju sieci. Spotkaniom towarzyszy opinotwórcza prasa branżowa. Magazyn Twój Internet Professional patronuje większości z konferencji. Stał się najważniejszą agendą prasową dla polskiej branży ISP. Regularnie dostarcza informacji, porad technicznych jak i prawnych dostawcom Internetu z całej Polski. Magazyn aktywnie uczestniczy we wszystkich spotkaniach, eventach, konferencjach, dzięki czemu jest aktualnym i rzetelnym źródłem wiedzy o branży i technologii. Misją redakcji magazynu Twój Internet Professional jest wspieranie integracji i konsolidacji branży. Stał się znaczącą platformą wymiany informacji i promocji wspólnie podejmowanych przez operatorów działań, targów i konferencji.
Różne kierunki konsolidacji
Lokalni operatorzy ISP korzystają także z możliwości współpracy z dostawcami globalnymi. Z ofertą wspólnych działań zwróciła się np. Netia, która chce dzierżawić od lokalnych operatorów infrastrukturę. Powstała w tym celu internetowa platforma zakupowa X-Trade, która działa jak portal aukcyjny, gdzie Netia może ogłaszać zapotrzebowanie na daną infrastrukturę. W ten sposób chce stworzyć bazę firm, z którymi operator będzie nawiązywał długofalową współpracę.
Przez wielotorową współpracę zaciera się także podział na firmy, które oferują tylko usługi internetowe i wyłącznie telewizyjne. Operatorzy, którzy kojarzeni są z usługami TV uczestniczą w przedsięwzięciach firm ethenetowych i na odwrót. W końcu obie technologie zmierzają  w kierunku FTTH (fiber to the home) , więc współpraca firm jest kwestią najbliższej przyszłości.
W Polsce istnieje ponad 1000 operatorów ISP, z czego ogromna większość nadal nie widzi potrzeby współpracy i konsolidacji. W bazie UKE jest ponad 6000 wpisów rejestracyjnych firm telekomunikacyjnych. Połączenie sił daje wymierne efekty biznesowe i otwiera na zupełnie nowe możliwości małe i średnie firmy z sektora ISP. Poza korzyściami finansowymi i technologicznymi to także szansa na konkurowanie z operatorami globalnymi i dorównanie im chociażby pod względem polityki marketingowej.

Rocznica premiery Casino Royal i koniec pakietu Early Birds!

1

Przypominamy, że tylko do północy macie okazję zdobycia wejściówek na warszawską edycję PLNOG w pakiecie Early Birds!

Już ponad 200 osób skorzystało z tej okazji – dołączcie do nich, by już w marcu wziać udział w meytorycznych wykładach, spotkać entuzjastów branży ICT oraz świetnie bawić sie w Hotelu Marriott na afterparty w klimacie Casino Royal!
A propos CASINO ROYAL…
Dzisiaj obchodzimy rocznicę światowej premiery tego filmu w kinach! Z tej okazji otrzymujecie od nas KOD – upoważniający do 10% zniżki na wejściówkę. Kod obowiązuje tylko dzisaj do północy – podczas REJESTRACJI wpiszcie “casino_royal_10”

Do zobaczenia w Warszawie!
Ekipa PLNOG

KBS w Krakowie już 4 grudnia!

4 grudnia zapraszamy do Krakowa na Kongres Bezpieczeństwa Sieci! KBS to przede wszystkim trzy sesje tematyczne: Firewall & VPN, Secure Mail oraz Network Security.

Zakres tematyczny:

  • Zarządzanie bezpieczeństwem informacji
  • Systemy audytu bezpieczeństwa (skanery), systemy kontroli włamań
  • Zarządzanie tożsamością, kontrola dostępu
  • Bezpieczeństwo punktów końcowych (Endpoint security)
  • Narzędzia do zarządzania siecią
  • Zabezpieczenia biometryczne
  • Bezpieczeństwo sieci bezprzewodowych
  • Systemy firewall i VPN
  • Oprogramowanie i systemy antywirusowe
  • Ochrona przed spamem na serwerze
  • Ochrona przed spamem po stronie klienta
  • Bezpieczeństwo serwerów pocztowych
  • Oprogramowanie typu spyware i adware
  • Filtrowanie treści, content security
  • Problem spamu a działalność marketingowa w Internecie
  • Bezpieczeństwo transakcji elektronicznych

Do dej pory swoją obecność na Kongresie potwierdzili następujący Partnerzy: DAGMA, Barracuda, A + C Systems, CCNS, Axence.
Szczegóły wydarzenia oraz rejestracja na Kongres na stronie! 
Zachęcamy do rejestracji – poza wykładami produktowymi i merytorycznymi czekają na Państwa również do wygrania nagrody: wejściówki na basen, do SPA, vouchery na gokarty, kręgle, zaproszenia do Centrum Wspinaczkowego oraz karty stałego klienta do BeerGallery!

Gigabitowe premiery FRITZ na konferencji KIKE!

0

Nowości AVM przygotowane specjalnie dla polskich operatorów- gigabitowa generacja produktów i usługi FRITZ!

  • Polska premiera routera DOCSIS: FRITZ!Box 6490 Cable z agregacją kanałów PPP (24 x 8 ), bezprzewodowym standardem AC i polskim menu
  • Wszechstronne routery FRITZ!Box dla każdego łącza: Ethernet, DSL, LTE, DOCSIS
  • Live TV w całym domu, dzięki FRITZ!WLAN Repeater DVB-C lub FRITZ!BOX 6490 Cable
  • Gigabitowa wydajność sieci domowej: bezprzewodowy AC Repeater oraz Powerline 1000E
  • Dodatkowe wsparcie i usługi FRITZ! dla Polskich operatorów

Warszawa | AVM, niemiecki producent urządzeń sieciowych coraz mocniej angażuje się we współpracę z Krajową Izbą Komunikacji Ethernetowej (KIKE) oraz polskimi operatorami telekomunikacyjnymi.
To właśnie z myślą o krajowych operatorach, na zbliżającej się XXV konferencji KIKE (18-19.11.2014), firma AVM zaprezentuje swoją innowacyjną generację gigabitowych urządzeń FRITZ!. Podczas tej największej branżowej konferencji odbędzie się polska premiera routera FRITZ!Box 6490 Cable. Ponadto uczestnicy KIKE będą mogli przetestować także inne najnowsze produkty FRITZ!, między innymi routery FRITZ!Box, FRITZ!WLAN repeater DVB-C, FRITZ!WLAN repeater 1750 AC oraz FRITZ!Powerline 1000E.
Gigabitowe routery dla wydajnej sieci domowej
Flagowym modelem obsługującym łącza ethernetowe jest router FRITZ!Box 7490, który zapewnia użytkownikom wygodny dostęp do szybkiego Internetu i telefonii przez połączenia kablowe. W obrębie domowych sieci dane przesyłane są bowiem w bezprzewodowym standardzie WLAN AC z prędkością do 1300 Mbit/s w paśmie 5 GHz oraz w standardzie WLAN N z transferem do 450 Mbit/s w paśmie 2,4 GHz. Oprócz tego podczas KIKE swoją polską premierę będzie miał także router FRITZ!Box 6490 Cable, który został wyposażony w agregację kanałów 24 x 8, aby osiągnąć najwyższą prędkość połączeń kablowych. Model ten posiada także bezprzewodowy standard WLAN AC z prędkością do 1300 Mbit/s w paśmie 5 GHz oraz standard WLAN N z transferem do 450 Mbit/s w paśmie 2,4 GHz. Dzięki routerowi FRITZ!Box 6490 Cable , smartfony i tablety otrzymują dostęp do kanałów telewizji kablowej bezpośrednio przez WLAN/IP.
Kompleksowa, szybka sieć domowa
Większy zasięg oraz wysoką prędkość domowej sieci zapewnia natomiast najnowszy wzmacniacz sygnału FRITZ!WLAN Repeater 1750E. Nowy FRITZ!WLAN Repeater 1750E oraz nowy FRITZ!WLAN Repeater DVB-C pracują jednocześnie w dwóch pasmach częstotliwości: 5 GHz (w bezprzewodowym standardzie AC z prędkością 1300 Mbit/s) i 2,4 GHz (w bezprzewodowym standardzie N z transferem do 450 Mbit/s). Wykorzystując inteligentną selekcję zakresu, te dwa wyrafinowane wzmacniacze zawsze znajdują najskuteczniejszy sposób na uzyskanie maksymalnie szybkiej transmisji. Dodatkowo nowy FRITZ!WLAN Repeater DVB-C łączy w sobie funkcje tunera DVB-C z bezprzewodowym wzmacniaczem sygnału w standardzie AC. Dzięki temu ogólnodostępne programy telewizji kablowej mogą być bezpośrednio udostępniane w całej sieci domowej dla dowolnych urządzeń mobilnych i można je obejrzeć na tabletach, notebookach i smartfonach. Kolejny, warty wyróżnienia produkt z rodziny FRITZ!, to nowy FRITZ!Powerline 1000E. Obsługa przepustowości do 1200 Mbit/s czyni z niego najszybszy adapter powerline, umożliwiający uzyskanie najwyższej osiągalnej prędkości przesyłu danych poprzez instalację elektryczną. Adapterem FRITZ!Powerline 1000E, firma AVM prezentuje gigabitową technologię powerline, zapewniającą maksymalny transfer danych za pomocą domowej instalacji elektrycznej.
Kompleksowa współpraca z operatorami
Firma AVM pragnąc rozszerzyć współpracę z polskimi operatorami oprócz swych najnowszych rozwiązań przygotowała dla nich kompleksowe wsparcie i pełen wachlarz dodatkowych usług, począwszy od specjalnej oferty finansowania sprzętu, poprzez stałe wsparcie techniczne, marketingowe, jak również organizację Akademii FRITZ!, w ramach której organizowane będą cykliczne szkolenia i warsztaty.

Wszystkie gigabitowe produkty FRITZ! będzie można zobaczyć i sprawdzić ich działanie na stoisku firmy AVM podczas tegorocznej konferencji KIKE odbywającej się w Serocku w dniach 18.11 – 19.11.2014.

Więcej informacji o rodzinie produktów FRITZ!

AVM jest producentem urządzeń do połączeń szerokopasmowych i inteligentnej sieci domowej. Ze swoją linią produktów FRITZ! dla połączeń kablowych, DSL, LTE, WLAN, DECT oraz powerline, firma AVM jest wiodącym w Niemczech i Europie producentem szerokopasmowych urządzeń i produktów do sterowania inteligentnym domem. W Niemczech FRITZ!Box jest najbardziej znaną marką routerów bezprzewodowych. W roku 2013 AVM zatrudniała 450 pracowników, a jej obrót wyniósł 300 milionów Euro. Założona w Berlinie w 1986 roku firma, od samego początku skupiła się na rozwijaniu bezpiecznych i innowacyjnych produktów dla szerokopasmowych połączeń. Marka FRITZ! kojarzy się z szybkim internetem, rozbudowaną siecią domową i wygodną telefonią. Miliony zadowolonych klientów i setki otrzymywanych nagród potwierdzają zaangażowanie AVM w zapewnienie najwyższej jakości produktów FRITZ! oraz najlepszej obsługi swoich klientów.

Praktyczne szkolenie o zmianach w prawie konsumenckim!

Uwaga, już za niedługo dużo zmian w prawie konsumenckim! Jeżeli działasz w branży e-commerce, rozważ udział w specjalistycznym szkoleniu, na którym dowiesz się, jak dostosować swoją działalność do nowych wymogów. Podobno zmiany będą rewolucyjne…

Kancelaria Orzeł Stankiewicz zaprasza wszystkich e-przedsiębiorców na szkolenie z zakresu wdrożenia zmian wynikających z nowej ustawy o prawach konsumenta. Szkolenie organizowane jest w dniu 5 grudnia 2014 r. w Krakowie.
Program szkolenia kładzie nacisk na praktyczne aspekty związane z nową regulacją, w szczególności precyzyjnie wskazuje obszary, które są nią objęte jak również konieczne do przeprowadzenia zmiany.
Celem szkolenia jest takie przygotowanie uczestników, aby każdy z nich mógł samodzielnie implementować nowe rozwiązania i dostosować swój sklep do wymogów prawa. Zapraszamy do zapoznania się z załączonym programem szkolenia. 

 kanc1

kanc2

 
Orzeł Stankiewicz Kancelaria Radców Prawnych
ul. rtm. Dunin-Wąsowicza 7/3
30-112, Kraków
e-mail: kancelaria@orzelstankiewicz.pl
strona: http://www.orzelstankiewicz.pl/
 
Zdjęcje: ecommercenews.com.br