Włochy zmagają się ze zmasowanym atakiem hakerskim. Zaatakowano tysiące serwerów oraz dziesiątki krajowych systemów. O sprawie informuje włoska agencja do spraw cyberbezpieczeństwa. Nie wiadomo, skąd pochodzi atak. Analizy trwają.
Włoska agencja prasowa Ansa poinformowała, że atak hakerski najpierw odkryli Francuzi. Jego fale objęła następnie inne państwa w Europie i Ameryce Północnej. Jak dotychczas najpoważniej dotknął Włochów. Tak zaatakowano tysiące serwerów i ucierpiały dziesiątki systemów krajowych.
Eksperci po odkryciu ataku na tak wiele krajowych systemów ostrzegli też inne podmioty. Również one mogą być narażone na niebezpieczeństwo. Wiadomo, że atak dotknął chociażby operatora telefonii Tim.
Chociaż we Włoszech jest to atak na masową skalę, to dotyczy również innych państw takich jak Francji, Finlandii, Kanady i USA. Na razie nie ma jednoznacznej odpowiedzi z jakiego kierunku pochodzi atak, są jedynie przypuszczenia.
Źródło: tvn24.pl, wnp.pl
