Pojawiły się nietypowe problemy z powerbankami Humane AI Pin. Zawinić miał dostawca akumulatorów, ale produkt końcowy może być niebezpieczny dla użytkowników.
Humane AI Pin to inteligentna broszka anonsowana jako smartfon przyszłości. Produkt nie ma dobrej opinii, gdyż już na początku recenzenci dostrzegli szereg wad konstrukcyjnych. Słaby akumulator i wysoka temperatura pracy były jednymi z nich. Teraz okazuje się, że może to prowadzić do skutków niebezpiecznych dla użytkowników.
Głównym problemem jest akumulator, który wykorzystano w Charge Case. To oryginalne etui ładujące do AI Pin, czyli swego rodzaju powerbank. Producent przyznał się, że stwarza on zagrożenie pożarowe, co oznacza, że może nawet się zapalić.
Ze względów ostrożności zwracamy się dzisiaj do Państwa z prośbą o natychmiastowe zaprzestanie używania i ładowania Charge Case w związku z problemem z niektórymi ogniwami baterii. Po otrzymaniu pojedynczego raportu dotyczącego problemu z ładowaniem podczas korzystania z kabla USB-C innej firmy i źródła zasilania innej firmy, zidentyfikowaliśmy problem z jakością ogniwa baterii dostarczonego przez zewnętrznego dostawcę użytego w Charge Case – pisze Humane AI Pin w oficjalnym komunikacie.
Problem dotyczy powerbanku, który chociaż nie jest elementem sprzedawanego zestawu, to jest rekomendowany jako certyfikowane akcesorium. Jego koszt nie jest bagatelny, bo trzeba za niego zapłacić 149 dolarów czyli około 588 zł. Spory wydatek za niebezpieczne urządzenie.
Firma jednak zapewnia, że bezpieczna jest Charge Pad, czyli oficjalna ładowarka indukcyjna.
Źródło: telepolis.pl