TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Czy przepisy regulujące pracę zdalną pojawią się przed końcem pandemii?

Gdy w grudniu 2021 roku naukowcy odkryli nowy wariant koronawirusa, nazwany późnej omikronem, pojawiły się głosy, że może on zarażać jeszcze szybciej i wymykać się odporności po szczepieniu. Omikron przetoczył się przez Europę i przyniósł kolejną falę zachorowań wśród populacji. Powróciły restrykcje, a firmy i politycy wezwali do powrotu do pracy zdalnej. Rekomendacja pracy z domu pojawiła się również w Polsce. Jednakże zapowiadane przepisy o takim świadczeniu pracy jeszcze nie zagościły w odpowiednich aktach prawnych. Ponadto ponad połowa polskich firm nie ma dostępu do niezbędnych technologii, aby przestawić się na tryb pracy zdalnej.

Pod koniec stycznia na kwarantannie przebywało prawie milion Polaków. Prognozy wskazują, że wkrótce liczba ta może się podwoić, a kraj czeka tzw. ukryty lockdown, czyli sytuacja, gdy pomimo braku oficjalnego ogłoszenia zamknięcia kraju, gospodarka nie może działać w pełni ze względu na braki kadrowe. Aktualnie na kwarantannę wysyłane są nawet zaszczepione osoby, jeśli ktoś z domowników otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. By przeciwdziałać temu problemowi, polski rząd skrócił również obowiązkową kwarantannę z dziesięciu do siedmiu dni.  Może to jednak nie wystarczyć. Naukowcy, pracodawcy i związki zawodowe wskazują, że są dostępne metody, które mogą skutecznie zatrzymać niechciany lockdown.

Home office budzi również obawy, zwłaszcza te dotyczące cyberbezpieczeństwa i ochrony danych poufnych. 79 proc. badanych przedsiębiorstw wskazało, że w odniesieniu do pracowników zdalnych trudniej jest im wykryć naruszenia bezpieczeństwa. Co więcej, aż 81 proc. firm informuje, że praca z domu jest wyzwaniem dla wydajności.

Możliwość skierowania pracowników na home office wynika z rządowego rozporządzenia covidowego, czyli z przepisów tymczasowych. Pracodawcy mogą skierować pracownika na pracę zdalną, a z podobnym, chociaż niewiążącym, wnioskiem może wyjść również pracownik. Od miesięcy pojawiają się apele, by pracę zdalną uregulować w przepisach ustawowych. Do tej pory w Kodeksie pracy mogliśmy znaleźć wyłącznie archaiczne przepisy o telepracy.

W odpowiedzi na interpelację poselską dotyczącą pracy zdalnej, którą przygotowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przeczytamy, że trwają prace nad powyższymi przepisami, a pomimo braku regulacji zwrotu kosztów można tę kwestię rozwiązać wewnątrzzakładowo. Koszty związane z pracą ponosi pracodawca, więc zdaniem MRiPS to on powinien być podmiotem, od którego pracownik domaga się rekompensaty.

W projekcie nowelizacji Kodeksu pracy przygotowanym przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii znajdziemy art. 67, który zobowiązuje pracodawcę do:

  • zapewnienia pracownikowi wykonującemu pracę zdalną materiałów i narzędzi pracy,
  • pokrycia kosztów związanych z instalacją, serwisem, eksploatacją i konserwacją narzędzi pracy,
  • pokrycia innych kosztów bezpośrednio związanych z pracą zdalną,
  • zapewnienia niezbędnych szkoleń i pomocy technicznej.

Nowe przepisy przewidują też ekwiwalent pieniężny oraz ryczałt za używanie prywatnych narzędzi, które mają być wyliczane na podstawie szacunkowych kosztów ponoszonych przez pracownika.

Prawo wprowadzające elastyczną i zdalną pracę, zgodnie ze słowami minister Marleny Maląg, ma wejść w życie jeszcze w 2022 roku. Polityczka przekazała również, że procedowane zmiany mają na celu realizację zasady work – life balance, czyli godzenia życia zawodowego z czasem wolnym.

Zapewnienia to jedno, ale nie sposób nie dostrzec pewnej opieszałości we wprowadzaniu powyższych regulacji. Temat pojawia się od 2020 roku, a wszystko wskazuje, że z domu pracować będziemy przez kolejnych kilka miesięcy. Czyżby problem pracy zdalnej nie został uznany za priorytetowy? Ograniczenie kontaktów społecznych to jedna z kluczowych metod walki z pandemią. Możemy ograniczyć szkody dla gospodarki poprzez pracę z domu — przecież kolejny lockdown byłby dla kraju ogromnym problemem.

Uważam, że mając na uwadze dobro polskiej gospodarki, a przede wszystkim zdrowie pracowników, powinniśmy głośno domagać się pilnego wprowadzenia przepisów o pracy zdalnej. Uchroni to wszystkich na rynku pracy i zbliży nas do standardów krajów z Zachodu. Z koronawirusem walczymy już od dwóch lat, przez ten czas na świecie dokonała się znaczna cyfrowa transformacja. Polska również szczyci się cyfrowym rozwojem. Pora to w końcu udowodnić.

Źródła:

  • kipwa.pl
  • businessinsider.com.pl
  • wiadomosci.radiozet.pl
  • strefabiznesu.pl
  • kadry.infor.pl
Michał Koch
Michał Koch
Dziennikarz i researcher. Tworzy teksty o najnowszych technologiach, 5G, cyberbezpieczeństwie i polskiej branży telekomunikacyjnej.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze