TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Dominik Rosiak z DER.NET-u wie najlepiej, że Zjazdy MiŚOT to nie tylko ogrom merytoryki, ale także konkursy i nagrody

Firma DER.NET z Łasku (województwo łódzkie) od ponad 10 lat jako lokalny operator dostarcza usług z obszaru internetu światłowodowego oraz telewizji. Jej prezes – Dominik Rosiak jest stałym uczestnikiem Zjazdów MiSOT, gdzie poszerza swoje znajomości branżowe, poznaje nowe technologie, zdobywa wiedze prawną. Dowiaduje się, jak prowadzić firmę jeszcze lepiej i sprawniej.

Ale obok kwestii merytorycznych Zjazdy MiŚOT to także część rozrywkowa, konkursy i nagrody. Na ostatnim wydarzeniu w Wiśle to właśnie Dominik Rosiak zgarnął niezłą pulę nagród, w której znalazły się zarówno sprzęty przydatne w pracy – jak tablet z podpisem elektronicznym od Infinite, ale też elementy bardziej rozrywkowe, czyli projektor Extra link oraz zestaw klocków Lego.

Klaudia Wojciechowska: Jak wyglądała Pana droga do branży telekomunikacyjnej?

Dominik Rosiak: Zaczęło się od irytacji słabą jakością usług internetowych w moim mieście. Ciągłe zgłoszenia o awariach nie przynosiły skutku, zmiana operatora też nie, bo działał na tych samych starych liniach. Postanowiłem to zmienić i nie popełniać fundamentalnych błędów tych operatorów – funkcjonowanie na bardzo starej technologii. Poszedłem na studia teleinformatyczne, tam poznałem różne technologie. Pracowałem  w firmie w której m.in. robiliśmy sieci światłowodowe, jak i radiowe. W swojej działalności od razu postawiłem na światłowody i to był strzał w dziesiątkę.

Prowadzenie firmy w obecnych warunkach to wyzwanie? Z czym najtrudniej operatorowi telekomunikacyjnemu?

Dominik Rosiak: Pewnie gdybym dzisiaj miał zaczynać to by mi się nie udało. Jak startowałem mało kto miał sieci światłowodowe, wszyscy się ich uczyliśmy. Dziś wszyscy duzi już się ich nauczyli i pokrywają moją sieć za pieniądze unijne jako drudzy, a od niedawna nawet jako trzeci. Do tego obowiązków biurokratycznych ciągle tylko przybywa oraz zwiększa się ich częstotliwość do zrealizowania w ciągu roku. Dziś to naprawdę trudny biznes jakby ktoś chciał zaczynać od zera.

Ale są też jasne strony tej pracy – jakie?

Dominik Rosiak: Pomimo wszelkich trudności wciąż przybywa zadowolonych abonentów. Dostarczamy usługę pierwszej potrzeby. Dla mnie to trochę jak służba dla ludzi – dostarczamy coś, bez czego ludzie dziś nie wyobrażają sobie funkcjonowania. Technicy to dla mnie strażacy gaszący pożary. Każdy z nich powinien czuć, że robi coś wyjątkowego. Pomimo sporej konkurencji nadal cały mój zespół czuje się potrzebny, a ludzie odwdzięczają się dobrymi opiniami w internecie. To naprawdę budujące.

Udział w Zjazdach MiŚOT to naturalna konsekwencja bycia w grupie małych i średnich operatorów?

Dominik Rosiak: Udział w takich Zjazdach to dla mnie must have każdego w branży. Znam tych co jeżdżą na zjazdy i tych co nie jeżdżą, ale znam też takich, co nie jeździli i dziś już nie są z tej branży, bo ich przekonanie, że ich firmy na starej technologii będą wieczne, ich zgubiło. Uważam, że proces poprawiania firmy to proces, który tylko się zaczyna i nigdy się nie kończy.
Udział w Zjazdach to jedna ze składowych tego procesu.

Jakie obszary wiedzy, spotkania z jakimi ekspertami są najbardziej przez Pana oczekiwane na Zjeździe?

Dominik Rosiak: Najbardziej sobie cenie możliwość spotkania z innymi takimi jak ja i wymianę doświadczeń. W kuluarach można uzyskać najciekawsze informacje i coś czego się nie dowiem nawet z internetu. Siła doświadczenia większych ode mnie, którzy kiedyś (albo całkiem niedawno) mieli firmy podobnych rozmiarów. To najczęściej najlepsi eksperci lub tacy, którzy znają ekspertów.

Ale Zjazd to również wiele konkursów. Na ostatnim udało się wygrać sporo nagród. Jak wyglądały zmagania konkursowe?

Dominik Rosiak: Konkursy są świetne, uwielbiam je. Zawsze jakiś dodatkowy dreszczyk emocji. Niektóre konkursy wymagają naprawdę dużej wytrwałości. Trzeba znaleźć czas – którego na konferencjach zawsze mało – określić cel i działać. Tak jak w budowaniu firmy. Kto bardziej wytrwały i zdeterminowany – wygrywa. Uwielbiam zdrową rywalizację.

Czy dobrze kojarzę, że był to nie tylko tablet z podpisem elektronicznym od Infinite czy projektor Extra link, ale również zestaw Lego? Co cieszy najbardziej albo co najbardziej zaskoczyło?

Dominik Rosiak: Na obrazkach te nagrody nie wyglądały tak atrakcyjnie. Zestaw Lego był ogromny, a projektor z Extra link zaskoczył mnie naprawdę dobrą jakością zarówno wykonania, jak i wyświetlania. Z tabletu korzystam na co dzień, więc wszystkie te nagrody naprawdę pozytywnie zaskoczyły. Sama ich liczba też jest atrakcyjna. Nie da się ukryć, że ostatni zjazd mnie się akurat zwrócił w nagrodach [śmiech].

Czy po takim sukcesie rośnie apetyt i możemy się spodziewać Pana na kolejnym Zjeździe?

Dominik Rosiak: Oczywiście! Sprawdźcie listy. Zakładam, że jestem tam jako pierwszy, albo jeden z pierwszych. Jak tylko widzę ogłoszenie, to już tam jestem wpisany. Do zobaczenia!

Jeśli chcecie spotkać tego i innych operatorów, wysłuchać ekspertów i z nimi porozmawiać, wziąć udział w konkursach i może również zdobyć atrakcyjne nagrody – to musicie przyjechać na X Jubileuszowy Zjazd MiŚOT w Łochowie.

Znamy już nie tylko część merytoryczną, czyli agendę:


Wiemy też, jakie atrakcje czekają na nas w części rozrywkowej:

Do zobaczenia na Zjeździe MiŚOT!

Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze