Starlink przekroczył prędkość 200 Mb/s. Ma to miejsce na wiejskich obszarach USA. Czyli dokładnie w tych rejonach, dla których powstał projekt Elona Muska.
Starlink jest telekomunikacyjnym systemem satelitarnym tworzonym przez amerykański SpaceX. Docelowo ma składać się z 12 tysięcy satelitów na niskiej orbicie. Dzięki temu zapewniać ma łączność internetową w dobrej szybkości dla miejsc, do których nie docierają inne technologie.
Operator zapewni, że średnia prędkość osiągana za pomocą satelitów to około 80 Mb/s. Ale serwis wccftech.com podał informacje o ostatnich pomiarach, które wskazują, że pobieranie danych osiąga prędkość 200 – 240 Mb/s. Jest to prędkość znacznie przewyższająca oczekiwania, a także osiągnięcia konkurencji. Klienci, którzy korzystają z HughesNet i Viasat, mają szansę na prędkość w granicach 20 – 25 Mb/s.
Także prędkość wysyłania danych nie jest zła, bo osiąga 47 Mb/s.
Wszystko wskazuje zatem, że Starlink to dużo szybszy internet na amerykańskim rynku. A najlepsze efekty osiągane są właśnie na obszarach wiejskich w słabo rozwiniętych regionach USA. Czyli dokładnie tam, gdzie według planu miał Starink docierać i dla odbiorców, dla których przede wszystkim był pomyślany. W miastach prędkości są słabsze, ale jednak konkurencja większa ze strony dostawców naziemnych. A odbiorcy mają szersze pole ofertowe do rozważenia.
SpaceX nie spoczywa na laurach. Złożył do Federalnej Komisji Łączności wniosek na kolejną modyfikację systemu. Chce obniżyć orbity satelit i zmienić kąty stacji naziemnych. To jeszcze poprawi jakość usługi. Mała odległość między satelitami i odbiorcami to niskie opóźnienia.
Źródło: wccftech.com, www.telepolis.pl
Czytaj także: