W internecie pojawił się dostęp do danych ponad 533 milionów użytkowników Facebooka. W tym 2,5 miliona Polaków. Pośród danych znajdują się numery telefonów czy adresy e-mail. W tym numer telefonu samego Marka Zuckerberga.
Niebezpiecznik.pl poinformował, że z wypowiedzi rzecznika Facebooka wynika, że dane wyciekły z powodu wykorzystania błędu. Chociaż został on naprawiony w 2019 roku, to prawdopodobnie niewystarczająco szybko, by zabezpieczyć użytkowników.
Część osób, których dane ujawniono, nie prezentował publicznie swojego e-maila i numeru telefonu. Dlatego pozyskiwano dane z poziomu „dla znajomych” lub bardziej prywatnego.
Na szczęście pośród ujawnionych danych nie pojawiają się hasła czy hashe oraz prywatne wiadomości. To, do czego każdy ma teraz dostęp, to imię i nazwisko, numer telefonu komórkowego, płeć i stan cywilny, zawód oraz miasto. W niektórych przypadkach także adres e-mail.
Wyciekł nawet numer telefonu samego Marka Zuckerberga. Po nim można też dotrzeć do wiadomości, że twórca Facebooka korzysta z Signala, który jest konkurencją dla WhatsAppa.
Plik ma łączną wagę 400MB. Znajduje się w nim 2 669 381 rekordów. Posortowany jest po numerach telefonów, stąd możliwość sprawdzania przez kogoś danych użytkowników dostępnych po numerach telefonów. I stąd zebranie bazy. Gdy ujawniono umożliwiający to błąd w roku 2019, również znaleziono taką bazę. Możliwe, że jest to ta sama.
To kolejny incydent, który uświadamia nam, że nic w przestrzeni internetu nie jest do końca bezpieczne. Warto zatem nie tylko zabezpieczać swoje dane i nie wykorzystywać ich, gdy nie ma takiej konieczności. Ale także pilnować jakie informacje za tym pośrednictwem przekazujemy i czy po „wypłynięciu” nie postawią nas w złym świetle.
Jest też ryzyko, że ujawnione dane zostaną wykorzystane do phishingu w najbliższym czasie. Połączenie numerów telefonu i adresów e-mail daje przestępcą taką możliwość. Ostrożność wskazana jest także w tej kwestii. I to nie tylko w tej chwili.
Źródło: niebezpiecznik.pl, dobreprogramy.pl