Astronauci misji kosmicznej SpaceX powrócili na Ziemię. Statek Crew Dragon, odpowiedzialny za ich podróż powrotną, wodował na Oceanie Atlantyckim, po czym członkowie załogi musieli odczekać wewnątrz kapsuły dwie godziny – otwarcie włazu ze względu na trujące kosmiczne opary mogło nastąpić dopiero po tym czasie. Wszystko wskazuje na to, że podróżnicy nie nudzili się podczas oczekiwania.
Bob Behnken oraz Doug Hurley spędzili na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dwa miesiące. Powrót i przedarcie się przez atmosferę Ziemi przebiegło bez komplikacji. Po wykonaniu tego manewru i zakończonym sukcesem wodowaniu, Crew Dragon oczekiwał na powierzchni oceanu na statek GO Navigator, który miał za zadanie przetransportować astronautów na ląd – prosto na konferencję prasową, na której Doug Hurley zdradził, że oczekiwanie umilił im telefon satelitarny.
Panowie wykorzystali sprzęt do łączności, aby rozładować emocje i odreagować kosmiczną podróż. Co zatem zrobili? Otóż, wykonali kilka telefonów-żartów do przypadkowo wybranych osób. Hurley nie chciał zdradzić tematów rozmów, ale wspomniał, że ewentualny rachunek za rozmowy satelitarne należy przesłać do Elona Muska. “To była niezła frajda” – dodał astronauta.
Koszt połączenie różni się w zależności od operatora, ale można przyjąć, minimalną stawką jest 0,5 USD (ok. 1,8 PLN) za minutę. Na telefon satelitarny można dzwonić z sieci GMS, ale jest to dość drogie: od 2,67 USD (od 10 PLN) za minutę, jednak wszystko zależy od operatora. Nie każda sieć posiada także podpisaną umowę roamingową z telefonią satelitarną.
Wyprawa Dragona to pierwsza taka misja od 2011 roku, gdy Stany Zjednoczone zawiesiły program podboju kosmosu.
Źródła: spidersweb.pl / satelitarnecyfrowe.pl
