Madonna, Lady Gaga, Rod Stewart czy Robert De Niro stali się ofiarą hakerów, którzy wykradli ich dane. Lista celebrytów jest długa.
Hakerzy twierdzą, że weszli w posiadanie aż 756 gigabajtów danych z serwerów, w tym kontraktów celebrytów oraz ich prywatnych adresów e-mail.
Sprawcy ataku żądają okupu, ale kancelaria prawnicza Grubman Shire Meiselas & Sacks, która reprezentuje artystów i padła ofiarą ataku, nie podała o jakiej kwocie mowa. Nie wiadomo też, czy firma w ogóle ma zamiar negocjować.
Kancelaria prawnicza powiadomiła swoich klientów i pracuje obecnie z “czołowymi ekspertami od cyberbezpieczeństwa, aby rozwiązać ten problem”.
Za atakiem stoi organizacja, która nazywa się REvil/Sodinokibi. Poprzednio było o niej głośno w styczniu, gdy podobnego ataku dokonała na firmie Travelex, zajmującej się rynkiem walutowym.
Co zrobi kancelaria? Jeśli firma nie zapłaci okupu, to najpewniej dane celebrytów pojawią się w sieci. Natomiast jeśli wpłaci żądaną kwotę, istnieje ryzyko, że hakerzy ten fakt upublicznią.
Grubman Shire Meiselas & Sacks to jedna z największych firm prawniczych, która zajmuje się reprezentowaniem wielu sław showbusinessu, w tym filmu, sportu czy muzyki.
Źródło: Darmoweprogramy.pl