W Lipnie przy ulicy Ekologicznej ma powstać masz o wysokości 50 metrów. Przeciwko temu protestują mieszkańcy okolicznych bloków. Obawiają się negatywnego wpływu masztu na swoje zdrowie.
Masz chce budować operator sieci Play.
„W ramach swojej działalności operacyjnej P4 sp. z o.o. (operator sieci PLAY) prowadzi w trybie ciągłym wiele inwestycji infrastrukturalnych na terenie całego kraju, w tym także w województwie kujawsko-pomorskim . Planowana inwestycja w Lipnie otrzymała Decyzję Lokalizacyjną Celu Publicznego. Lokalizacja ta została wskazana przez Urząd Gmin” – napisano w komunikacie operatora.
Martin Stysiak przedstawił stanowisko operatora w tej sprawie portalowi lipno.naszemiasto.pl.
– Zdaniem Play proces inwestycyjny związany z rozwojem i modernizacją sieci jak i wykorzystywane technologie są bezpieczne dla zdrowia i życia ludzi oraz środowiska naturalnego. A pandemia wymusiła rolę sprawnej i nowoczesnej infrastruktury telekomunikacyjnej. Mieszkańcy zamknięci w swoich domach korzystali z internetu do pracy i nauki. – Właśnie ta szczególna sytuacja powoduje, że jako operator dostajemy wiele apeli i listów od mieszkańców miejscowości z całej Polski, którzy proszą o zintensyfikowanie działań inwestycyjnych – tłumaczy Martin Stysiak, ekspert ds. Public Affairs sieci Play.
Jednak mieszkańcy Lipna uznają, że mają dobry zasięg i kolejna stacja bazowa w ich mieście nie jest potrzebna. Domagają się również badań i pomiarów, które przeprowadzi firma zewnętrzna.
– Infrastruktura w Lipnie oparta będzie o standardową technologię wykorzystywaną przy tego rodzaju inwestycjach. W Polsce funkcjonuje obecnie kilkadziesiąt tysięcy stacji bazowych telefonii komórkowej, więc nie jest to inwestycja, która w żaden sposób się wyróżnia. Dodatkowo każda z naszych inwestycji spełnia wszelkie normy zawarte w obowiązujących aktach prawnych i kontrolowanych m.in. przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. W celu użytkowania inwestycji jaką jest stacja bazowa telefonii komórkowej, zgodnie z wymaganiami przepisów poddawana jest ona obowiązkowym pomiarom poziomu natężenia pola elektromagnetycznego w miejscach dostępnych dla ludności, a wyniki są przedkładane do organów środowiskowych – wyjaśnił Stysiak.
Teraz protestujący mieszkańcy czekają na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zwrócili się do niego dostrzegając nieprawidłowości w decyzji magistratu.
Źródło: lipno.naszemiasto.pl