W Rzykach mieszkańcy walczą o usunięcie 50 metrowego masztu. Twierdzą, że negatywnie wpływa na ich zdrowie. Sprawa ciągnie się od 2018 roku. A końcu sporu nie widać.
Wszystko zaczęło się w 2018 roku. Na osiedlu Polaki w Rzykach operator wybudował 50 metrową wieżę. Mieści ona tzw. stację bazową sieci komórkowej
Okoliczni mieszkańcy zaczęli protestować. Podstawowym argumentem przeciwko masztowi był jego negatywny wpływ na ich zdrowie.
Jednak starosta wadowicki, który wtedy był odpowiedzialny za pozwolenia na budowę, wydał takie dla spornej wieży. Jego następca, Eugeniusz Kurdas , decyzję podtrzymał.
Wtedy mieszkańcy zwrócili się o interwencje do wojewody małopolskiego. Ten odmówi uchylenia pozwolenia wydanego przez starostę.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Niedawno sąd wydał wyrok korzystny dla mieszkańców osiedla Polaki. W uzasadnieniu pojawiły się zastrzeżenia dotyczące odległości od zabudowań mieszkalnych. Chodzi o obszar oddziaływania pola elektromagnetycznego.
Sąd miał też zastrzeżenia dotyczące decyzji o pozwoleniu na budowę wydanej przez starostę. Nie zawierała ona bowiem wyjaśnienia, na podstawie jakich przepisów został ustalony obszar oddziaływania inwestycji.
Teraz pozostaje czekać czy operator zaakceptuję decyzję i zlikwiduje maszt, czy może będzie się odwoływał, a walka o 50 merów stali będzie trwać dalej.
Źródło: beskidzka24.pl
