Prorosyjscy hakerzy poinformowali, że przejęli oficjalną stronę Anonymous. A ci odpisują na Twitterze: „Ale ona przecież nie istnieje”.
Hakerska grupa Anonymous działa przeciwko Rosji od początku jej napaści na Ukrainę. Udało jej się złamać zabezpieczenia rosyjskich satelitów, przejąć stacje telewizyjne, włamać do setek kamer czy drukarek w Rosji. Dlatego też rosyjska strona stara się walczyć z hakerami jeśli nie w cyberprzestrzeni to przynajmniej poprzez propagandę.
Dlatego też prorosyjscy hakerzy wrzucili do internetu informację o tym, że włamali się na internetową stronę Anonymous. Jednak taka strona nie istnieje, wiec nie było się do czego włamać.
Anonymous komunikują się poprzez profil na Twitterze, gdzie też zdementowali doniesienia prorosyjskich hakerów i podkreślili, że jest to część działań propagandowych. Nie mają profilu na Facebooku, TikToku, Instagramie, Tinderze, Spotify czy YouTube. Warto o tym pamiętać, gdy pojawią się kolejne „informacje” o tym, że ich kanały komunikacji zostały przejęte.
Źródło:komputerswiat.pl
Czytaj także: