Co piąta firma w Polsce nie płaci w terminie. Dzieje się tak dlatego, że sama nie dostaje zapłaty w terminie. Sytuacja sprawia, że wciąż rośnie spirala zadłużenia polskich przedsiębiorstw. Ich zadłużenie sięga już 9,07 mln zł. Wiele firm z tego powodu nie jest w stanie dalej prowadzić działalności.
Badanie „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach” przygotowane dla firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso – partnera Krajowego Rejestru Długów wskazuje, że już co piąta firma nie jest w stanie opłacać zobowiązań w terminie z uwagi na zaległości w płatnościach, jakie mają wobec nich inni. Dla 68 proc. firm ta sytuacja to poważna bariera w prowadzeniu działalności.
Krajowy Rejestr Długów pokazuje, że zadłużenie polskich firm wynosi już 9,07 mln zł. 264,5 tys. przedsiębiorstw zalega z opłatami, a średnia wysokość długu to 34,3 tys. zł.
Prezes Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki mówi o tym, że takie zatory płatnicze nie tylko powodują, że firmy nie mają jak regulować swoich zobowiązań. To także powoduje trudności w inwestowaniu czy konieczność podnoszenia cen towarów i usług. 13 proc. firm ma problemy z wprowadzeniem produktów na rynek, tyle samo zauważa pogorszenie wizerunku. Prowadzi to do jeszcze słabszej sytuacji finansowej, która w co dziesiątej firmie spowodowała zmniejszenie zatrudnienia czy obniżkę wynagrodzeń.
Prezes firmy Kaczmarski Inkass – Jakub Kostecki zwraca natomiast uwagę na to, że w sytuacji opóźnień i zaleganiu w opłatach przez kontrahentów firma nie jest w stanie planować dalszej pracy, zatrudnienia czy pozyskiwania nowych zleceń.
– Szczególnie małe i średnie firmy mają opory przed dochodzeniem należności u partnerów handlowych. Obawiają się, że kontrahent się obrazi, kiedy odbierze telefon z firmy windykacyjnej – mówi Jakub Kostecki.
Ile przedsiębiorstwa czekają na opłacenie faktury?
Średni czas oczekiwania przez przedsiębiorstwo na zapłacenie za wystawioną fakturę to 22 dni od terminu w niej wskazanego. Okres ten waha się w zależności od branży czy regiony działania firmy. W budownictwie czas oczekiwania wynosi nawet 27 dni. Największe opóźnienia występują też w regionach takich jak Wielkopolska, Pomorze Zachodnie czy województwo lubuskie – 25 dni. Najkrócej na pieniądze czekają przedsiębiorcy w województwie łódzkim i świętokrzyskim – 16 dni, niewiele dłużej w lubelskim, podkarpackim i podlaskim – 18 dni.
Ale średni czas oczekiwania nijak ma się do rekordowych zadłużeń. 60 proc. niezapłaconych faktur mieści się w przedziale do 3 miesięcy, ale 11 proc. to takie niezapłacone od 6 do 12 miesięcy, a 12 proc. ponad rok. 25 proc. ankietowanych firm nie otrzymało pieniędzy za 30 proc. sprzedanych towarów lub usług.
– Istnieje grupa firm, która w sytuacji, gdy klient nie płaci w terminie, ratuje się faktoringiem. Wiedzą, że będą czekać na pieniądze nie tylko z powodu długiego terminu płatności na fakturze, ale też dlatego, że dany kontrahent notorycznie opóźnia zapłatę – mówi Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG.
Niezapłacone faktury to istotny problem
37 proc. przedsiębiorców uznaje nieterminowe płatności jako istotny problem w prowadzeniu działalności gospodarczej. 16 proc. z nich uznaje ten problem za bardzo poważny. Najlepiej tę sytuację oceniają przedsiębiorstwa przemysłowe. Najtrudniej jest firmom z branży budowlanej. W ich przypadku uznanie zatorów w płatnościach za problem sięga 62 proc. W transporcie, handlu i usługach takie podejście reprezentuje od 30 do 37 proc. firm.
Źródło: wirtualnemedia.pl
Czytaj także: