Przedsiębiorcy mogą wybrać metodę opodatkowania na początku roku. Tym razem jednak ich decyzja ma szerszy zakres. Oprócz metody, według której będą rozliczani w 2023 roku, mogą też wybrać wstecznie w jaki sposób mają być rozliczeni za rok 2022r. Czas na to mają do 20 lutego.
Na początku roku przedsiębiorcy wybierają metodę opodatkowania. Przepisy mówią o tym, że czas na decyzję jest do 20 dnia miesiąca przypadającego po miesiącu, w którym przedsiębiorca uzyskał pierwszy dochód. Dla tych, którzy prowadzą firmę od poprzedniego roku i w styczniu roku bieżącego będą mieć przychody, dniem tym jest 20 lutego. O swoim wyborze do tego dnia muszą poinformować naczelnika urzędu skarbowego.
Jednak 2023 roku jest wyjątkowy z uwagi na fakt, że tym razem przedsiębiorcy mogą ponownie zdecydować o metodzie, zgodnie z którą będą rozliczani za rok 2022. Ci, którzy w minionym roku wybrali rozliczanie się z użyciem podatku liniowego albo zryczałtowanego podatku od przychodów ewidencjonowanych, będą mogli zadecydować o rozliczeniu za 2022 za zasadach ogólnych. Taką możliwość dają przepisy obowiązujące od początku lipca ubiegłego roku.
– Myślę, że przedsiębiorcy powinni praktycznie w tym samym czasie zdecydować, jak chcą się rozliczyć za rok 2022 oraz wybrać metodę rozliczania na rok 2023. To wymaga zarówno analizy przychodów i kosztów za rok mijający, ale także konieczna jest próba oszacowania kosztów i przychodów w roku nadchodzącym. Jednak oczywiście termin wyboru metody opodatkowania na rok 2023 przypada wcześniej, bo 20 lutego, tymczasem wybór metody rozliczenia się za rok 2022 jest możliwy do 2 maja – wyjaśnia Michał Wodnicki, doradca podatkowy i partner w firmie Crido.
Doradca podatkowy zwraca jednak uwagę na problemy, jakie mogą ze sobą nieść oba wybory. Nadal nie ma pewności co do zasad, na jakich będą stosowane niektóre rozwiązania podatkowe wprowadzone do końca czerwca 2022 r. Chociażby składka zdrowotna.
– W przypadku podatku liniowego nie ma limitu wysokości składki zdrowotnej, podobnie zresztą jest w przypadku zasad ogólnych. A więc trzeba także zwrócić uwagę na składkę zdrowotną jako element obciążenia parafiskalnego. Ona jest relatywnie najniższa w przypadku rozliczenia z wykorzystaniem ryczałtu” – ocenia Michał Wodnicki.
W przypadku rozliczanie się przez przedsiębiorcę z wykorzystaniem ryczałtu, musi on liczyć się z możliwością dopłaty do składki zdrowotnej. Związane jest to ze stosowaniem progów przy wyliczaniu składki zdrowotnej w podatku zryczałtowanym.
– To jest system zaliczkowy. A więc jeśli ktoś przekroczy jeden z tych progów, to powinien dopłacić brakującą składkę zdrowotną po zakończeniu roku. Czyli jeśli ktoś przekroczył 60 tys. zł, to powinien dopłacić różnicę między kwotą 335,94 zł a 559,89 zł, czyli 223,95 zł za każdy miesiąc, kiedy opłacał najniższą składkę zdrowotną. Podobnie jest w przypadku przekroczenia 300 tys. zł – wtedy też trzeba liczyć się z dopłatą na podobnej zasadzie” – wyjaśnia Wodnicki.
Jeśli przedsiębiorca w 2022 roku wybrał ryczał, a teraz zdecydowałby się na skorzystanie z zasad ogólnych w rozliczeniu za ubiegły rok, musi liczyć się z trudnościami jakimi jest kwestia zebrania całej potrzebnej dokumentacji.
– Sam jestem ryczałtowcem i wiem, jaki mam problem ze zbieraniem wszystkich faktur, skoro wiem, że nie mogę ich rozliczyć jako kosztu podatkowego. Tymczasem podatnicy, którzy zdecydowali się w roku 2022 na ryczałt, a teraz będą chcieli przejść na zasady ogólne, muszą mieć wszystkie faktury, aby móc je rozliczyć. Trzeba pamiętać, że rozliczający się na zasadach ogólnych powinni prowadzić książkę przychodów i rozchodów, a więc mieć dokumentację potwierdzającą poniesione koszty podatkowe” – przypomina doradca podatkowy.
Rozważając zasady rozliczania za 2022 rok należy wziąć pod uwagę również kwestię amortyzacji.
– Jeśli ktoś przeszedł na ryczałt, to przestał amortyzować środki trwałe. Teraz, jeśli zdecyduje się wrócić do rozliczenia na zasadach ogólnych, powinien faktycznie zrobić pełną inwentaryzację i sprawdzić, co mógłby amortyzować, przejrzeć wszystkie koszty – przypomina Wodnicki.
Jak widać wiele jest aspektów do rozważenia przed podjęciem decyzji o rozliczania za obecny, a tym bardziej za ubiegły rok. Nie jest to łatwe w systemie podatkowym, w którym wiele elementów jest niejasnych, a ewentualne pomyłki podatników mogą być bezlitośnie ścigane przez Urząd Skarbowy. Czasu natomiast coraz mniej, bo jak już wspominaliśmy, decyzję trzeba podjąć do 20 lutego.
Źródło: forsal.pl