Powraca sprawa Prawa Komunikacji Elektronicznej, które ma zastąpić Prawo telekomunikacyjne. To kolejna próba wdrożenia przepisów unijnych. Poprzednia zakończyła się fiaskiem. Po przygotowaniu projektu ustawy został on w całości odrzucony przez Sejm. Powodem było umieszczenie w projekcie przepisów dodatkowych takich jak lex pilot. Potem z tego się wycofano, ale dla całego procesu legislacyjnego było już za późno. Czy tym razem procedura przebiegnie pomyślnie?
Obowiązek wprowadzenia zmian w przepisach prawa dotyczących telekomunikacji wynika z konieczności implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE), która ustanowiła Europejski kodeks łączności elektronicznej (EKŁE). Ma on na celu ujednolicenie określonych standardów na terenie UE.
Z uwagi na fakt, że wprowadzany przez unijną dyrektywę zakres zmian, koniecznym okazało się całkowite zmienienie Prawa telekomunikacyjnego (PT) i zastąpienie go Prawem Komunikacji Elektronicznej (PKE). Nastąpić to miało do 21 grudnia 2018 r., co się nie udało i termin dawno upłynął, a zmian nadal nie ma.
Próba zmiany nastąpiła także w 2023 r. i projekt ustawy, która mogłaby doprowadzić do zmiany prawa był już na zaawansowanym etapie. Niestety dodanie do niej zapisów dodatkowych jak lex pilot spowodowało, ze projekt w całości został odrzucony przez Sejm.
– Obecnie temat wprowadzenia PKE znów jest na świeczniku – ostatnio zamieszczono w Rządowym Centrum Legislacji nowy projekt ustawy, który różni się znacząco od tego, który był wcześniej konsultowany. Umożliwiono także niektórym podmiotom wniesienie opinii w tej sprawie. Niektóre zmiany będą wręcz rewolucyjne – konieczne będzie m.in. przedstawianie abonentom przed zawarciem umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych dwóch dokumentów – tzw. informacji przedumownych oraz zwięzłego podsumowania warunków umowy, które będą następnie stanowić część umowy i – co do zasady – nie będą mogły być zmieniane – mówi Patrycja Cegiełka-Ordon, radczyni prawna itBlegal.
Operatorzy telekomunikacyjni musza być gotowi na zmiany
Chociaż nie wynika to z EKŁE, to planowane jest limitowanie liczby i rodzaju dokumentów w umowie o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Może to sporo namieszać w obecnej praktyce regulaminów świadczenia usług telekomunikacyjnych.
Operatorzy muszą się także liczyć ze zmianami w zakresie możliwości żądania zwrotu udzielonych ulg w razie rozwiązania umowy. Planowane jest zamienienie ich na odszkodowanie z tytułu usługi telekomunikacyjnej”. Ewentualnie zostanie uzupełnione „odszkodowaniem z tytułu promocyjnego urządzenia końcowego”, co będzie miało miejsce w przypadku, gdy abonent zachowa urządzenie przy rozwiązaniu umowy.
PKE ma też przyznać Prezesowi UKE dodatkowe uprawnienia. Jedno z nich dotyczy możliwości czasowego zawieszenia możliwości zawierania umów z abonentami w formie dokumentowej, gdy operator naruszy obowiązki w tym zakresie.
Z całym projektem ustawy Prawo Komunikacji Elektronicznej można zapoznać się na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się również projekt ustawy, których przepisy przygotowują wprowadzenie PKE takie jak:
– określenie terminu wejścia w życie PKE – obecnie proponowany jest okres sześciu miesięcy od uchwalenia i ogłoszenia ustawy, jednak niektóre regulacje mają wejść w życie jeszcze później,
– wprowadzające zmiany w innych aktach prawnych dostosowując je do PKE; dotyczy to chociażby ustawy o drogach publicznych z 21 marca 1985 r. czy ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych z 7 maja 2010 r.
W toku konsultacji projekty mogą ulec zmianie. Ostateczna treść nowych przepisów będzie znana dopiero w chwili uchwalenia PKE oraz ustawy wprowadzającej PKE. Wtedy zostaną ogłodzone w Dzienniku Ustaw. Ostateczny kształt zależy od wielu czynników. Jest to chociażby wola osób przygotowujących ustawy do wysłuchania i uwzględnienia w zapisach zgłaszanych uwag przez chociażby izby gospodarcze.
Pewne jest natomiast wprowadzenie zmian wymaganych przez EKŁE. Te zapisy musza znaleźć się w PKE.
– Mam jednak nadzieję, że przy opracowywaniu nowych przepisów zostaną wzięte pod uwagę realia rynku telekomunikacyjnego – tak, aby zmiany były jak najłatwiejsze do wdrożenia przez ISP przy uwzględnieniu ich celu wynikającego z EKŁE. Nie ma jednak wątpliwości, że druga połowa bieżącego roku będzie pracowita dla całego środowiska – dodaje Patrycja Cegiełka-Ordon.
Źródło: okablowani.pl