Wojna w Ukrainie zmobilizowała wiele osób w Polsce do pomagania ludziom z tego rejonu świata. Pojawiły się też zbiórki pieniędzy pozwalające na zakup rzeczy potrzebnych tam na miejscu oraz dla tych, którzy uciekli do Polski. W zbiórkę zaangażowały się również MIŚOT-y.
Zbiórka na pomoc Ukrainie na portalu Siepomaga.pl trwa i ciągle dzięki zebranym w niej pieniądzom dostarczana jest pomoc do potrzebujących osób.
W przyfrontowym Pokrowsku w “kotle donieckim” znajduje się ośrodek pomocy społecznej, do którego dotarły niedawno pakiety żywności oraz środki higieniczne. W ośrodku znajdują się m.in. uciekinierzy z Awdijewki, która była ostrzeliwana zabronionymi pociskami fosforowymi.
Charkowscy strażacy otrzymali natomiast specjalistyczne nożyce ratownictwa technicznego. W czasach pokoju takie narzędzie wykorzystywane jest do wydobywania ofiar z wypadków samochodowych. Podczas wojny wykorzystywane są do wydobywania rannych z gruzowisk zbombardowanych i zawalonych domów, zakładów i magazynów.
Medycy z charkowskiego szpitala mieli natomiast prośbę o cztery defibrylatory AED. Zostały im dostarczone. Będą wspierały działania w szpitalnej Izbie Przyjęć oraz na oddziałach, na których dotychczas nie było takiego sprzętu.
W centralnej części Ukrainy znajdują się Czerkasy. To tam jest krytyczna infrastruktura kolejowa oraz szpitale i ośrodki, w których udzielana jest pomoc tym, którzy zostali ewakuowani ze wschodu kraju. Do jednego z Czerkawskich szpitali, do którego trafiają ciężko ranni obrońcy Ukrainy, został przekazany sprzęt medyczny.
Udział w zbiórce na rzecz Ukrainy mają także MIŚOT-y poprzez specjalną skarbonkę „MIŚOT dla Ukrainy” pod nią podpiętą. Dzięki niej udało się m.in. zakupić potrzebny sprzęt dla młodzieży z Ukrainy, która została zakwaterowana w hotelu w Janowie Podlaskim, w którym odbywał się Drugi Lokalny Zjazd MIŚOT.
Pieniądze zostały przekazane przez Siepomaga na konto działającej lokalnie Fundacji Leny Grochowskiej, która zorganizowała pobyt dzieci w Janowie Podlaskim.
– Kupiliśmy 20 laptopów, nakładki z cyrylicą na klawiaturę oraz drukarkę ze skanerem – mówi Aneta Żochowska, dyrektorka Fundacji Leny Grochowskiej. – Sprzęt jest już w Janowie Podlaskim, a dzieci korzystają z niego na zasadzie wypożyczenia. Nie darowaliśmy indywidualnie laptopa „na zawsze” dla każdej osoby, ponieważ cały czas ktoś wyjeżdża, a ktoś przyjeżdża. Nie chcemy, aby sprzęt wyjechał, bo za chwilę nie byłoby już tych laptopów, a mają służyć przede wszystkim jako pomoc w nauce. Jeszcze nie wiemy, czy od września dzieci będą uczyły się online czy pójdą do szkół. W tej chwili mamy w Janowie 98 osób, a w kulminacyjnym momencie mieliśmy ich 270, w tym ponad 200 dzieci i młodzieży – wyjaśnia.
Pieniądze nadal można wpłacać, a na pewno przydadzą się na ważny cel, których – jak widać – jest sporo.
Źródło: siepomaga.pl/ukraina
Czytaj także: