Chociaż według badań wiele Polek i Polaków nie ma w domu odpowiednich warunków do pracy online, to jednak nie chcą wracać do pracy w biurach. Nie zmienia tego także fakt, że praca w domu powoduje branie nadgodzin i podnosi poziom stresu.
25 proc. osób nie ma wydzielonej przestrzeni do pracy w domu. 33 proc. ma biurko we wspólnym pomieszczeniu z innymi domownikami. Takich danych dostarczają analizy przygotowane przez naukowców Akademii Leona Koźmińskiego i Uniwersytetu SWPS.
– To potwierdza, że spory odsetek Polaków w pandemii nie miał, i podejrzewam, że nadal nie ma, wystarczająco komfortowych warunków, by pracować z domu – ocenia dr Piotr Pilch z Katedry Nauk Społecznych Akademii Leona Koźmińskiego.
A badania były prowadzone od grudnia 2020 r. do lutego 2021 r., gdy każdy, kto wykonywał pracę online był do tego przygotowany w najlepszy możliwy sposób.
45 proc. badanych uznaje, że w pandemii pracowali dłużej. Nawet 10-12 godzin dziennie. Co druga osoba uważa też, że pracuje więcej niż przed pandemią.
Wszystkie te czynniki sprawiają, że praca online podnosi poziom stresu. Jest on jeszcze wyższy u kobiet niż u mężczyzn.
– Pandemia postawiła obie strony w niełatwej sytuacji. Wymusiła zmianę dotychczasowego modelu współpracy i znacznie podniosła poziom stresu – komentuje Katarzyna Żyła, HR Business Partner w Grupie Aterima.
– Stresogennym doświadczeniem podczas pracy zdalnej jest często zwiększona presja i kontrola przełożonych względem ilości wykonanych zadań przez pracowników, co potwierdzili ankietowani w naszym badaniu – mówi też Piotr Dziedzic, senior dyrektor Michael Page Poland.
A jednak badanie Inquiry pokazuje, że 75 proc. osób chciałoby pracować chociaż kilka dni w miesiącu poza biurem, niezależnie od pandemii.
– W modelu pracy hybrydowej pomocne jest elastyczne podejście pracodawcy i danie pracownikowi swobody, przy jednoczesnym zapewnieniu mu potrzebnego wsparcia w razie potrzeby – podkreśla Żyła.
Źródło: rp.pl