W Chinach wprowadzono ostrzejszą kontrolę transferu danych za granicę. Wprowadzane regulacje zobligują firmy do uzyskania zgodny rządu na każdy transfer poza ChRL.
Regulacje mają wzmocnić kontrolę nad danymi przetwarzanymi przez firmy, które działają na obszarze Chin- podaje agencja Associated Press. A to może być utrudnieniem dla operacji biznesowych, które prowadzą międzynarodowe korporacje z siedzibami w Chinach
Administracja od dawna uznaje przetwarzanie danych przez prywatne firmy za zagrożenie dla kraju. Już w 2020 r. zaostrzono regulacje związane z cyberbezpieczeństwem. Odbiło się to na inwestorach. Przede wszystkim na e-commerce, z którego odpłynęło 1,3 biliona dolarów. Pośród firm tracących po wprowadzeniu zmian prawnych byli chińscy giganci: Alibaba i Tencent.
Nowe regulacje, które również mają podnieść bezpieczeństwo narodowe, także mogą odbić się na biznesie. Chcące transferować za granice dane firmy, będą musiały informować rząd jakie są to informacje oraz w jakiej ilości. Będą również musiały przedstawić sposoby zabezpieczanie przetwarzania danych.
Zmiany prawne dotyczą firm przetwarzających dane co najmniej 10 tys. osób. Nie ma administracyjnego doprecyzowania, które dane uznawane są za wrażliwe i istotne.
Po otrzymaniu tych informacji regulator będzie miał 7 dni na decyzję, czy udziela zgody na taki transfer. Będzie mógł też przeprowadzić 60-dniową kontrolę w firmie. A to na pewno utrudni funkcjonowanie firmy w sposób płynny.
Źródło: cyberdefence24.pl