Szykują się zmiany w Prawie Telekomunikacyjnym. Jedną z nich będzie nałożenie na operatorów telekomunikacyjnych odpowiedzialności za blokowanie fałszywych SMS-ów, w których są nadpisywane nazwy nadawców.
Rząd planuje stworzenie katalogu zastrzeżonych nadpisów dla instytucji publicznych. To operatorzy telekomunikacyjni będą zobowiązani do blokowania SMS-ów, które wykorzystywałyby umieszczone w katalogu nadpisy, a wychodziłyby z innego systemu niż zarządzany przez państwo.
Nadpis jest nazwą nadawcy widoczną na górze SMSa. Przestępcy wykorzystują możliwość nadania nazwy nadawcy, by wprowadzić w błąd osobę, do której wysyłają SMS-a. W ten sposób przejmują dane bankowe, gdy np. wysyłają wiadomość jako firma kurierska i informują o konieczności zapłaty za przesyłkę przez podany w wiadomości link. Nowe przepisy mają z tym walczyć, ale nie wiadomo, w jakim stopniu. Możliwe bowiem, że zastrzeżenia w stosunku do nadpisu będą miały jedynie nazwy instytucji rządowych.
Regulacja ma też wprowadzić możliwość nieodpłatnego wysyłania SMS-ów przez administrację rządową, samorządy, sądy, prokuraturę czy NFZ, ZUS i KRUS.
– Administracja powinna obsługiwać obywatela tak, jak klienta obsługują firmy. W biznesie powiadomienie SMS to dziś standard i podobne rozwiązania chcemy upowszechnić w usługach dla obywateli – mówił minister Janusz Cieszyński komentując nowelizację ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne oraz ustawy – prawo telekomunikacyjne.
Wszystko to może złożyć się na więcej SMS-ów od wspomnianych organów, ale też zachęcić przestępców do podszywania się pod SMS-y od nich z uwagi na spowszechnienie nam tego typu komunikacji. Jeśli coś jest działaniem rutynowym, to spada nasza uwaga na tego typu informacje. Łatwiej będzie nas oszukać.
Wygląda na to, że rok 2023 będzie stał pod hasłem zamieszanie w obszarze krótkich wiadomości tekstowych.
Źródło: gazetaprawna.pl, sekurak.pl