W zakrojonej na szeroką skalę redukcji zatrudnienia pracę stracić ma aż 55 tysięcy osób. Firma telekomunikacyjna chce zastąpić je rozwiązaniami opartymi na sztucznej inteligencji.
Obawy o to, że sztuczna inteligencja będzie odbierać prace ludziom nie są bezpodstawne. Udowadnia to brytyjski operator telekomunikacyjny BT – dawniej British Telecom. Planuje dokonać dużych zwolnień, a pracę wykonywaną dotychczas przez ludzi powierzyć właśnie AI.
Philip Jansen, dyrektor generalny grupy BT poinformował, ze do końca dekady w wyniku redukcji zatrudnienia przeprowadzoną przez firmę zwolnionych zostanie od 40 do nawet 55 tysięcy osób. Zwolnienia dotkną nie tylko pracowników i pracownic w Wielkiej Brytanii, ale też w pozostałych 100 krajach, w których działa operator.
Pracowników zastąpi sztuczna inteligencja
Obecnie wszyscy zatrudnieni to 130 tys. osób, więc planowane zwolnienia to redukcja zatrudnienia do 40 proc. Pracę co najmniej 10 tysięcy osób uda się powierzyć rozwiązaniom związanym z cyfryzacją, automatyzacją i sztuczną inteligencją.
Philip Jansen mówi, że już teraz chatboty AI przejęły dużą część obsługi klienta. Dlatego planowane jest przerzucanie kolejnych zadań na procesy automatyzacji wspierane przez sztuczną inteligencję. Stawianie na technologię ma zwiększyć wydajność firmy. Ponadto operator telekomunikacyjny składa patenty na sztuczną inteligencje i chwali się, że ma ich na swoim koncie najwięcej z wszystkich firm w Wielkiej Brytanii.
Powody zwolnień u operatora
Powodem zwolnień są straty, jakie ponosi BT w ostatnim czasie. W minionym roku finansowym operator odnotował spadek zysków o 12 proc.
Firma unowocześnia też infrastrukturę. Rozbudowuje sieć światłowodową, a to spowoduje potrzebę mniejszego zatrudnienia o nawet 15 tys. osób. Operator telekomunikacyjny jest zdania, że nowoczesne łącza są niezawodne, dlatego do ich obsługi potrzeba mniejszej liczby techników. Wymiana miedzianych łączy na światłowodowe do 2025 r. ma zredukować koszty o 3 mld rocznie.
Źródło: telepolis.pl