O tym, że na rynku brakuje półprzewodników głośno było od dłuższego czasu. Szacowane problemy z ich dostawami miały najpierw potrwać do końca 2023 r., później stwierdzono, że sytuacja może się utrzymać nawet rok dłużej. Najnowsze doniesienia mówią jednak o końcu kryzysu półprzewodników. Prognozy zapowiadają nawet nadwyżkę komponentów.
Kryzys na rynku półprzewodników wydaje się dobiegać końca. Producenci nie odnotowują już strat wynikających z długiego czasu oczekiwania na dostawy, a produkty tanieją.
– Krok po kroku wracamy do bardziej znormalizowanego środowiska dostaw – powiedział dla Reutersa dyrektor generalny Electrolux, Jonas Samuelson.
Podobnie sytuacja wyglądała w Polsce. Sprzedawcy elektroniki ostrzegali przed brakami na półkach. Teraz problemy z dostawami właściwie nie istnieją.
– Z naszego punktu widzenia zjawisko niedoborów sprzętów elektronicznych w tym momencie właściwie nie istnieje. Nawet problem z kartami graficznymi zniknął. Przez ostatnie dwa lata grafik praktycznie nie było, a jak się pojawiały, to były wyłapywane przez górników kryptowalut – przyznaje Kamil Szwarbuła, rzecznik prasowy X-komu.
I chociaż z takiego obrotu spraw mogą cieszyć się klienci, to producenci stoją przed ewentualnością nadwyżki komponentów, co też może stanowić problem. Tym bardziej, że przewidywany spadek gospodarczy może zmniejszyć zapotrzebowanie na półprodukty.
Taka ewentualność uderzy głównie w tych, którzy chipy produkują. Firma analityczna Gartner obniżyła prognozy wzrostu przychodów branży do zaledwie 7,4 proc. w 2022 r. To zła wiadomości dla branży, która w 2021 r. odnotowała natomiast wzrost o 26,3 proc.
Dalsze prognozy są jeszcze gorsze. W 2023 r. przychody mają spaść o kolejne 2,5 proc. Jedyne wsparcie mogące pomóc to rządowy program w USA.
Wiele firm na świecie w związku z problemami w produkcji półprzewodników, postanowiło zainwestować w ten segment branży. Dotyczy to chociażby Intela, który podjął decyzję o zainwestowaniu w ten sposób łącznie 20 mln dolarów. Podobne plany inwestycyjne ogłosiła również chińska firma ByteDance, która jest właścicielem TikToka.
Zmiana sytuacji na rynku prawdopodobnie pokrzyżuje te plany. Tym bardziej, że wiąże się to ze słabszymi wynikami firm – w tym Intela.
Jednak tam, gdzie jedni tracą, inni mogą zyskać. Nadprodukcja półprzewodników znajdzie na pewno przeznaczenie w branży motoryzacyjnej, która również zmaga się z ich brakami. Według szacunków od początku 2021 r. z tego powodu wyprodukowano o 13 mln samochodów mniej niż zakładano.
– Faktycznie zauważamy, że sytuacja z chipami zaczyna się poprawiać. Część sprzedawców sygnalizuje już, że zamówienia można realizować zauważalnie szybciej niż rok czy nawet pół roku temu. I wiele wskazuje na to, że pod tym względem branża się normalizuje, choć wciąż brakuje do całkowitej normalności – mówi Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Źródło: businessinsider.com.pl