Prezydent USA podpisał przełomową ustawę Chips and Science Act. Dlatego amerykańska firma Micron postanowiła zainwestować do końca dekady co najmniej 40 mld dolarów w produkcję układów pamięci. Ogromna większość linii produkcyjnych ma się znajdować w USA, a zatrudnienie ma znaleźć 40 tys. osób.
Ustawa Chips and Science Act to szereg ulg podatkowych dla produkujących półprzewodniki. To także fundusze na to przeznaczone, czyli dziesiątki miliardów dolarów na produkcję i 170 mld USD na badania nad takimi układami. Celem wprowadzenia ustawy ma być umocnienie pozycji USA na rynku technologii, głównie w konkurencji z Chinami.
Z sytuacji postanowiła skorzystać amerykańska firma Micron Technology. Granty i kredyty, które gwarantuje ustawa, pozwolą jej uruchomić – jak sama zapowiada – najbardziej zaawansowaną na świecie produkcję pamięci. Produkcję rozpocznie już w drugiej połowie obecnej dekady.
Nowe inwestycje pozwolą firmie zwiększyć krajową produkcję pamięci z mniej niż 2 proc. do nawet 10 proc. światowego rynku w następnej dekadzie, czyniąc w USA potęgę w tej dziedzinie – powiedział Sanjay Mehrotr, prezes i dyrektor generalny firmy Micron.
Także analitycy uznają, że planowana przez Micron inwestycja będzie największym przedsięwzięciem w dziedzinie układów pamięci w całej historii USA. Samych wysoko płatnych stanowisk technicznych i operacyjnych ma być 5 tys. W sumie zatrudnienie znajdzie 40 tys. osób.
Źródło: Computerworld.pl