Mistrzostwa Europy w piłce nożnej oglądamy nie tylko w telewizji. Statystyki węzła wymiany ruchu internetowego EPIX skaczą w górę, nawet gdy łącza TVP SPORT padają.
Wielu użytkowników końcowych rezygnuje z tradycyjnej telewizji. W 2022 roku jedynie 30,9 proc. gospodarstw domowych korzystało z telewizji naziemnej i był to poziom najniższy od 2013 roku. Sytuacji nie poprawiły też zmiany standardu nadawania. Mecze EURO 2024 wielu użytkowników ogląda na monitorach komputerów i smartfonów. Ciekawe sceny można też zaobserwować w podróży – w pociągu, autobusie, na tylnym siedzeniu samochodu.
Pisaliśmy już o tym, że w pociągu trudno jest pracować, nie jest też łatwo oglądać mecze. Sieci komórkowe są w tym czasie przeciążone nawet jeśli nie dochodzi do cyberataków. Przypomnijmy, że TVP doświadczyła jednego z nich zaraz na początku mistrzostw. Nadal są w Polsce obszary, gdzie sygnał zanika, transmisje wiec często się rwą. Warto też pamiętać, że choć zwykle współpasażerowie nie mają nic przeciwko oglądaniu meczu (zdarzają się nawet sytuacje, gdy cały przedział ogląda mecz razem na największym posiadanym ekranie laptopa lub tabletu), warto mieć ze sobą słuchawki. Ze względu na opóźnienia niektórych transmisji można zauważyć, że niektórzy cieszą się lub smucą wcześniej od innych. Nie warto psuć sobie zabawy.
W EPIX ruch w czasie transmisji meczów skacze zaś kilkukrotnie, co widać na załączonych grafikach, zarówno w skali miesiąca, jak i ostatnich dni:
Wykresy pokazują dane ze styku to 4x100G, czyli 1/4 ruchu.
Warto przy tym zaznaczyć, że ostatnie zmiany w EPIX i wcześniejsze domknięcie ringu Katowice – Warszawa – Poznań przygotowały Grupę MiŚOT na takie właśnie wyzwania.
Choć polska reprezentacja żegna się się dziś z mistrzostwami Europy najwyższe – finałowe – szczyty jeszcze przed nami. Co ciekawe, badania preferencji kibiców sprzed turnieju wskazywały, że nasze oczekiwania już wtedy były realne. Wielu z nas jako główny zespół, któremu kibicujemy w drodze do finału mistrzostw, nie wskazywało reprezentacji Polski.
