Child grooming, czyli „uwodzenie” przez Internet
Child grooming dotyczy seksualnego wykorzystywania dzieci przez dorosłych. Przestępstwo to polega na „oswajaniu” dziecka, nawiązywania z nim więzi emocjonalnej przez Internet, zaprzyjaźniania się z nim, w celu zdobycia jego zaufania i późniejszego wykorzystania.
Przestępcy czerpią przyjemność z wirtualnego uwodzenia dziecka, z którym przeprowadzają rozmowy o charakterze erotycznym. Zdarzają się sytuacje, w których dzieci namawiane są np. do robienia sobie nagich zdjęć, filmików. Te zaś przez manipulatora wykorzystywane są później w pornografii dziecięcej. W najgorszym z możliwych scenariuszy, dziecko poznaje wirtualnego „przyjaciela”, który ostatecznie namawia go na spotkanie w realu.
Wydaje nam się, że nasze dziecko nigdy nie wysłałoby komuś swojego nagiego zdjęcia? A już na pewno nie obcej, poznanej przez Internet osobie? Po pierwsze większość dzieci faktycznie nie zrobiłaby tego w pierwszym kontakcie. Po drugie, w oczach dziecka „oswojonego”, osoba, z którą rozmawia, jest przyjacielem. Stąd cały proces zaprzyjaźniania się z dzieckiem, oswajania go. Dorośli wiedzą, jak manipulować dziećmi, „grać” na ich emocjach.
Child grooming podzielony jest zazwyczaj na etapy:
- Oswojenie dziecka przez poruszanie z nim „niewinnych” tematów, czyli normalna rozmowa, jaką przeprowadza dziecko z nowo poznanym rówieśnikiem. Osoba, która nawiązuje kontakt z dzieckiem, nie przyznaje, ile ma lat, nie podaje swojej prawdziwej tożsamości, wciela się w postać osoby, z którą dziecko chętnie by się zaprzyjaźniło.
- Budowanie relacji z dzieckiem w celu przekonania go o tym, że ma do czynienia z prawdziwym przyjacielem, osobą godną zaufania, z którą zawsze może porozmawiać i o wszystkim jej powiedzieć. Przestępca (np. pedofil) wie, jak rozmawiać z dzieckiem, aby naprawdę zaczęło mu ufać. Dorosły pamięta o tym, o czym opowiadało mu dziecko, zawsze dopytuje o problemy, o których wspominało, nigdy nie krytykuje, wykazuje się wyrozumiałością, zrozumieniem, chwali zachowanie dziecka, komplementuje je.
- Zaczyna się podpytywanie o to, czy ktoś dorosły (np. rodzice dziecka) wie o wirtualnej przyjaźni. Pedofil buduje wizerunek osoby nieśmiałej, buduje aurę tajemniczości związaną z nawiązaną przyjaźnią, po to by dziecko nie powiedziało nikomu o zawartej w sieci znajomości.
- Po zbudowaniu więzi emocjonalnej z dzieckiem, przestępca zaczyna wplatać do rozmowy wątki seksualne. W zależności od reakcji dziecka, stopniowo stają się one coraz bardziej bezpośrednie. Dziecko, które przywiązane jest do nowego przyjaciela, czuje się niezręcznie, ale jednocześnie nie do końca rozumie swoje uczucia. Nie odmawia zazwyczaj, dlatego że nie wie, że rzeczy, o które prosi jego wirtualny „przyjaciel” są złe. W końcu jest on osobą, która tak bardzo się o niego troszczy.