Skrzynki telekomunikacyjne są stałym elementem miast. Są one w różnym stanie, bo niektóre znajdują siew danym miejscu od dawna, częściowo zarosły, mają obdrapaną farbę czy nawet uległy częściowemu zniszczeniu, co powoduje dostęp postronnych osób do ich zawartości. W Bartoszycach radny postanowił te kwestie uporządkować.
Karol Kapuściński, radny Bartoszyc w swoim zapytaniu do Piotra Petrykowskiego, burmistrza miasta Bartoszyc zwraca uwagę na często zły stan skrzynek telekomunikacyjnych.
Wiele skrzynek, przykładowo przy ul. Plac Konstytucji 3-go Maja, jest zaniedbane, porośnięte mchem oraz niedostatecznie oznakowane. Ponadto na przedmiotowych skrzynkach powinny znaleźć się oznaczenia administratora ze wskazaniem własności i możliwości nawiązania kontaktu – pisze Karol Kapuściński, radny Bartoszyc.
Dlatego radny oczekuje od Urzędu Miasta, że skieruje do operatorów telekomunikacyjnych specjalne pisma czy monity, by nakłonić ich do zadbania o estetykę i bezpieczeństwo skrzynek. Domaga się również umieszczania na skrzynkach ostrzeżeń typu „Nie dotykać” czy „Nie siadać”.
Działania, których oczekuje Karol Kapuściński mają nie tylko poprawić estetykę miasta, ale też zapewnić bezpieczeństwo ludziom. Zniszczone skrzynki to czasem dostępne na wierzchu kable czy ostre krawędzie, które mogą komuś zrobić krzywdę.
Problem dotyczy nie tylko Bartoszyc, ale wielu miejsc w kraju. Ale to w Bartoszycach randy rozpoczął walkę o estetykę skrzynek telekomunikacyjnych.
Zapytanie radnego dostępne jest na stronie bip.bartoszyce.pl.