Liderem wśród przeglądarek wciąż jest Chrome. Internet Explorer idzie w górę.
Z najnowszego raportu Net Applications wynika, że liczba użytkowników Google Chrome zwiększyła się o 0,8 punktu procentowego, dzięki czemu przeglądarka ma 71 proc. rynku.
To już siódmy miesiąc z rzędu, gdy Chrome wciąż utrzymuje się na podium.
Od początku roku przeglądarce Google przybyło 4,4 proc. i nic nie wskazuje na to, aby ten stan rzeczy szybko się zmienił.
Niespodziewanie przeglądarki Microsoftu zyskały niemal 2 proc., z czego 1,5 proc. to zasługa Internet Explorera. Jego udział podskoczył z 4,5 na 6 proc. – w co ciężko uwierzyć, a jeszcze trudniej wytłumaczyć.
Zdaniem Computerworld, wzrost Explorera to efekt pracy zdalnej. Jednak od marca do lipca jego udział w rynku systematycznie spadał, skąd więc ten niespodziewany powrót? Nie wiadomo.
Druga przeglądarka Microsoftu odnotowuje niewielkie wzrosty. Edge zyskała 0,4 punktu procentowego i zakończyła lipiec z wynikiem 8,5 proc. Trzeba dodać, że zyskuje ósmy miesiąc z rzędu, a zaczęła zauważalnie zwiększać swój udział w styczniu, gdy otrzymała silnik Chromium.
Raport pokazuje, że Firefox czasy świetności ma już za sobą. Pod koniec lipca 2020 roku ma 7,3 proc. rynku, co oznacza spadek w ubiegłym miesiącu o 0,3 punktu procentowego.
Na piątej pozycji jest Safari (3 proc. rynku). Dwie kolejne pozycje to chińskie przeglądarki QQ i Sogou Explorer – ich udział to odpowiednio 1,75 oraz 1,49 proc. Za nimi plasuje się Opera z wynikiem 0,8 punktu procentowego, co oznacza utratę 0,3 proc. rynku.
Źródło: telepolis.pl