Chińscy hakerzy zaatakowali belgijskie wojsko oraz instytucje publiczne. Rząd z Brukseli wzywa Pekin do reakcji na cyberataki pochodzące z ich państwa. Mówi też o cyberoperacjach, które mają wpływać na bezpieczeństwo oraz demokrację.
„Belgia ujawnia złośliwe cyberdziałania, które w znaczący sposób wpłynęły na naszą suwerenność, demokrację, bezpieczeństwo i całe społeczeństwo” – można przeczytać w oświadczeniu MSZ.
Sophie Wilmès, szefowa belgijskiego MSZ, wezwała w imieniu rządu władze Chin do reakcji na działania grup hakerskich z ich kraju. Wskazano, że za atakami stały chińskie APT. Wyróżniono APT 17, APT 30, APT 31, które znane są jako UNSC 2814, GALLIUM i SOFTCELL.
– Belgia stanowczo potępia wspomniane złośliwe cyberdziałania, które są sprzeczne z normami odpowiedzialnego zachowania państw, popieranymi przez wszystkie państwa członkowskie ONZ – podkreśla w oświadczeniu szefowa belgijskiego MSZ.
W związku z atakami i ujawnieniem ich źródła wezwano władze Chin do przestrzegania norm i walki z aktywnością hakerską w swoim kraju.
Źródło: cyberdefence24.pl