Polacy najczęściej zakupy online robią na Allegro i AliExpress. Niebawem będzie to tez możliwe na Amazon.pl. To wciąż rosnący i rozwijający się rynek, więc jest o co walczyć. Dlatego AliExpress postanowiło zawalczyć o polskiego klienta, o czym napisała „Gazeta Wyborcza”.
Chociaż AliExpress jest w Polsce silną marką, to jednak ustępuje ona Allegro. Polska spółka ma 36,2 proc. rynku, a chińska zaledwie 3,1 proc. Jednak to nadal więcej niż ma RTV Euro AGD- 2,5 proc. czy Zalando – 1,7 proc. Teraz do podziału ma dołączyć Amazon co jeszcze zaostrzy walkę o klienta.
Główną przewagą AliExpress na rynku jest ciągle niska cena. Wchodząca w połowie roku unijna dyrektywa uszczelniająca podatek VAT ma wyrównać konkurencyjność w handlu, a to zmieni sytuację na niekorzyść chińskiego giganta. Zmianą, którą wywoła to w zakupach na platformie jest informowanie kupujących o ewentualnym podatku i cle, które trzeba będzie zapłacić przy odbiorze towaru.
Skoro AliExpress nie będzie już miało karty przetargowej w postaci niskich cen, to postanowiło zawalczyć o inne elementy, w których do tej pory przegrywało z konkurencją z kretesem. Przede wszystkim chodzi o czas dostawy. Allegro dzięki współpracy z InPost dostarcza swoje towary już w ciągu 1-2 dni roboczych. W ten sposób sprzedawanych jest nawet 80 proc. produktów. Chińska firma do tej pory dostarczała towary nawet w kilkadziesiąt dni. Teraz dzięki wybudowaniu w Polsce magazynów część towarów ma docierać do klienta nawet w 2-3 dni. A „Gazeta Wyborcza” pisze, że nawet 70 proc. towarów trafi do Polski w ciągu maksymalnie 15 dni już od wiosny 2021 roku.
Krokiem ku respektowaniu praw konsumenta Unii Europejskiej ma być także 14-dniowy okres możliwości odstąpienia od umowy bez podania żadnej przyczyny. Do tej pory zwrot towarów możliwy był jedynie w przypadku jego uszkodzenia w transporcie. W dodatku AlliExpress ma oferować też 24-miesięczny okres gwarancji na wszystkie towary sprzedawane za pośrednictwem platformy.
Źródło: Gazeta Wyborcza, PAP
