Intel chce wybudować osiem fabryk chipów. Przeznacza na to 80 mld euro. Fabryki mają powstać jednym z państw Unii Europejskiej. Polska jest jedną z możliwych lokalizacji.
O tej inwestycji między innymi rozmawiał Pat Gelsinger z premierem Mateuszem Morawieckim w w gdańskim centrum R&D firmy.
– Otrzymaliśmy około 70 propozycji lokalizacji, a trzy z nich są w Polsce – powiedział „Rzeczpospolitej” prezes Intela Pat Gelsinger.
W wybranym miejscu powstanie 8 fabryk za 80 mld euro, a pracę w nich znajdzie 10 tys. osób.
Chociaż polskie władze nie chcą komentować tej sprawy, to z nieoficjalnych informacji wynika, że możliwymi lokalizacjami inwestycji jest Dolny Śląsk wraz z jego strefami ekonomicznymi.
Sam Intel oczekuje nie tylko dużej i uzbrojonej działki, ale także programów zachęt. Przy inwestycjach w Azji programy wsparcia stanowią 25-40 proc. ich wartości.
Innymi ewentualnymi lokalizacjami fabryk Intela są Niemcy, Francja, Irlandia czy Włochy.
Projekt Intela jest odpowiedzią na ciągłe braki półprzewodników na rynku. Zapotrzebowanie rośnie i to zarówno ze strony producentów sprzętów IT, ale też RTV, medycznych, AGD czy samochodów.
– Motoryzacja coraz bardziej zależy od półprzewodników, samochód to komputer, który steruje większością istotnych funkcji, udział elektroniki w autach rośnie – mówi Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Obecnie 80 proc. chipów produkowanych jest w Azji. Dzięki fabrykom Intela ta sytuacja mogłaby ulec zmianie.
Źródło:rp.pl