TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

MiŚOT-y chcą rozmawiać

Niezadowolenie Małych i Średnich Operatorów Telekomunikacyjnych, związane z podwyżką cen za pakiety telewizyjne oferowane przez SGT, jest coraz większe. Według stanu na godz. 18.00, 26 stycznia do protestu w zamkniętej grupie na Facebooku „NigdyWięcejPodwyżekSGT” przystąpiło 75 operatorów łącznie sprzedających Jambox 35 tys. klientom (ok. 41 proc.). Wydaje się, że to nie koniec…

Przypomnijmy fakty: 21 stycznia do operatorów trafiły aneksy z propozycją podwyżki ceny rozliczeniowej, przedstawionej jako wybór między przyjęciem jej w całości przez MiŚOT lub wyłączeniem programów Polsat. Środowisko zareagowało oburzeniem na formę i sposób przeprowadzenia zmian. Szczególnie brak negocjacji. W sobotę 23 stycznia ukazał się list otwarty zarządu Stowarzyszenia e-Południe, reprezentującego interesy MiŚOT-ów, z zaproszeniem do rozmów. „W związku z ultimatum, zmuszającym MiŚOT-ów do akceptacji aneksów zmieniających łączące ich umowy z SGT, proponujemy Wam niezwłoczne podjęcie rozmów. Zarząd Stowarzyszenia e-Południe deklaruje wolę mediacji i chęć wspólnego wypracowania stanowiska, które będzie dobrym kompromisem dla wszystkich stron, a przede wszystkim najlepszym rozwiązaniem dla naszych Klientów oraz MiŚOT-ów. Zapraszamy Was do rozmów. Jesteśmy gotowi natychmiast do nich przystąpić!” – napisał zarząd Stowarzyszenia e-Południe w liście otwartym. Przez trzy dni, ku zdziwieniu MiŚOT-ów, apel Stowarzyszenia nie spotkał się z żadnym odzewem ze strony SGT.

Stowarzyszenie e-Południe nie jest stroną umowy z SGT. MiŚOT-y podpisują obecnie indywidualne pełnomocnictwa dla trzech osób, które w ich imieniu usiądą do rozmów (Ewelina Grabiec z itB Legal, Adam Wołk-Jankowski z firmy Systel z Katowic, Stanisław Czech z firmy Nowatel z Rumii). Może się zatem okazać, że SGT i tak spotka się przy stole negocjacyjnym ze wspólną reprezentacją wielu MiŚOT-ów.

Protestujący partnerzy SGT zwracają uwagę, że umowne procedury zmiany cennika usług telewizyjnych i zmiany kanałów są od siebie niezależne i zostały przez SGT pomieszane. Dlatego wnoszą, że jeśli wzrost ceny (o 3 zł netto na pakiecie) miałby być spowodowany czynnikiem innym niż rozszerzenie pakietów o dwa nowe kanały (Polsat Games i Polsat Rodzina), to wówczas zwracają się o przedstawienie dokumentów, z których wynika ewentualna zmiana ceny wraz z udokumentowaną wysokością podwyżki. Umożliwi to im dalsze negocjacje warunków, zgodnie z przyjętą przez nich w umowie zasadą równego udziału w marży ze wspólnego świadczenia usług.

Dodatkowo, ani otrzymane od SGT w styczniu aneksy, ani umowy, których aneksy dotyczą, nie regulują tego, czy podwyżka może mieć skutek wyłącznie wobec umów abonenckich zawieranych od 1 marca czy również wobec tych podpisanych wcześniej. MiŚOT-y argumentują, że są związani umowami z abonentami i obecnie nie mogą tych umów zmienić, w tym jednostronnie narzucić klientom wyższych cen za pakiety.

Radca prawny Ewelina Grabiec zwraca uwagę, że we wrześniu 2020 roku w podobnej sprawie Prezes UOKiK uznał jednostronną zmianę umowy przez operatora za naruszenie przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów (decyzja nr RBG – 9/2020 z 16 września 2020 r. w sprawie UPC Polska), więc ewentualne przerzucenie podwyżki na abonentów, z którymi już są zawarte umowy, może kosztować MiŚOT-y ogromne kary nałożone przez UOKiK. W tym zakresie MiŚOT-y stanowczo odcinają się od propozycji SGT dotyczącej konieczności indywidualnego poinformowania abonentów o podwyżce na 30 dni przed jej ewentualnym wprowadzeniem i uznają ją za sprzeczną z prawami konsumentów.

Branża przypomina jednocześnie, że SGT jako partner umów z abonentami również może ponosić negatywne konsekwencje działania sprzecznego z zasadami regulującymi zmianę umów klientom i czuje się tym samym zmuszona do wkalkulowania podwyżki w dotychczasową marżę.

26 stycznia na portalu Telko.in pojawiła się informacja, w której SGT argumentuje, że podwyżka cen wynika z woli operatorów wyrażonej w ankiecie przesłanej do nich 12 stycznia. Spółka przedstawiła wówczas do konsultacji dwie opcje: utrzymanie kanałów Polsatu w całości z podwyżką 3 zł netto lub usunięcie większości płatnych kanałów Polsatu (tj. utrzymanie jednego kanału komercyjnego oraz kilku kanałów darmowych, w tym głównego Polsatu) z obniżką o 1,40 zł. Zdaniem SGT, w ankiecie wypowiedziało się 79 proc. partnerów i 88 proc. z nich opowiedziało się za wariantem z podwyżką, co SGT zinterpretowało jako ogólną zgodę partnerów na podwyżkę.

Taka argumentacja wywołała poruszenie w środowisku MiŚOT-ów, bo w ankietach nie mogli się wypowiedzieć na temat podwyżek, mogli jedynie wybrać pozostawienie lub nie kanałów Polsatu. Odpowiedź na tak postawione pytanie była oczywista. Co więcej, MiŚOT-om nie spodobał się sposób podjęcia tej decyzji – ankieta nie może być przecież uważana za indywidualne prowadzenie negocjacji! Na podstawie wyników ankiety SGT potraktowało wszystkich MiŚOT-ów tak samo, narzucając tożsame rozwiązanie we wszystkich aneksach. 12 proc. MiŚOT-ów, którzy opowiedzieli się za usunięciem płatnych kanałów zostało pozbawionych możliwości podjęcia takiej decyzji. Zostali oni postawieni pod ścianą – albo przyjmą zmianę ceny, albo stracą możliwość dalszej sprzedaży pakietów.

Każdy dzień przynosi coraz więcej emocji, a rozmów ciągle nie ma. Przedstawiciele Stowarzyszenia e-Południe nadal mają nadzieję, że SGT zdecyduje się na partnerskie rozmowy, do których ponownie zapraszają.

Czytaj też:

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze