Niebawem nastąpić ma możliwość zmiany dostawcy internetu stacjonarnego w ciągu jednego dnia roboczego. Łatwiejsze ma być również porównywanie dostępnych ofert przez klientów. O nadciągających zmianach informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Narzędzie porównawcze ułatwiające wybór najkorzystniejszej oferty jest jednym z rozwiązać zaproponowanych w projekcie ustawy – Prawo komunikacji elektronicznej. Zgodnie z nim firmy telekomunikacyjne będą musiały dostarczać aktualne informacje na temat cen i jakości swoich usług.
Jeśli nie pojawi się odpowiednia porównywarka na rynku, to odpowiedzialny za jej dostarczenie będzie Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Nowy dostawca internetu w jeden dzień
Jeszcze istotniejsza zmianą z punkty widzenia operatorów telekomunikacyjnych jest możliwość przejścia od jednego do drugiego dostawcy w ciągu jednego dnia. W projekcie znajduje się rozwiązanie gwarantujące zachowanie ciągłości dostępu do internetu w takim przypadku.
– Taka możliwość istnieje już dziś na gruncie prawa telekomunikacyjnego, ale abonenci z tego uprawnienia nie korzystają. Głównie dlatego, że procedura jest bardziej skomplikowana niż zakończenie dotychczasowej umowy i rozpoczęcie kolejnej – wyjaśnia Maciej Jankowski, partner w Kancelarii Prawnej Media, który w kwestii projektu doradza Polskiej Izbie Komunikacji Elektronicznej (PIKE).
Dla ułatwienia procedury PKE przewiduje system teleinformatyczny wymiany informacji między operatorami. Stworzyć ma go UKE. Mechanizm działa obecnie przy przenoszeniu numerów między sieciami komórkowymi. Jednak w przypadku internetu stacjonarnego jest to bardziej skomplikowane. Często dotyczy to bowiem różnych technologii dostarczania usługi.
– Ktoś się np. przenosi z sieci bezprzewodowej do światłowodowej, część zmian odbywa się między różnymi sieciami, część w obrębie jednej sieci hurtowej – mówi Maciej Jankowski.
Niekorzystne dla operatorów rozwiązywanie umów
Zgodnie z PKE ułatwione ma być także rozwiązywanie umów. Jeśli umowa podpisana była na piśmie, ale dany operator umożliwia dokonywanie tego przez internet, to klient może wybrać formę rozwiązania umowy. Wtedy firma musi umożliwić mu zrobienie tego chociażby poprzez wysłanie e-maila.
Uregulowane zostaną kwestie związane z rozliczeniem usługi na czas określony, gdy klient z niej rezygnuje. Ma wtedy zapłacić nie więcej niż połowę pozostałej do końca umowy opłaty abonamentowej, a także ewentualne raty za urządzenie, o ile kupował takie u operatora.
Planowane zmiany są niekorzystne dla operatorów telekomunikacyjnych. We wszystkich innych usługach zawarte umowy obowiązują obie strony zgodnie z warunkami zawartymi w umowie. Jeśli ktoś wykupuje karnet roczny, to zobowiązany jest do jego opłacania przez rok niezależnie od tego, czy chce dalej korzystać z usługi.
– Jeżeli ktoś wykupi roczny karnet na siłownię i po pół roku się rozmyśli, to i tak płaci za cały rok. Tylko umowy telekomunikacyjne będzie się opłacało zrywać przed terminem – komentuje sytuację Maciej Jankowski.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, gsmonline.pl