Bezpiecznik też człowiek. Ma swoje humory, lepsze i gorsze dni. Czasem też miewa koszmary.
Ileż to razy dostałem upomnienie od Zarządu, że mam nie skakać po ludziach. Tylko jak tu nie używać ostrzejszego tonu głosu, kiedy ludzie są jak te dzieci w przedszkolu. Nie czytają, nie słuchają, robią po swojemu a potem, bracie, gaś pożary. Bo widzicie; wszystko, co w życiu robimy, przynosi jakieś konsekwencje.
Dostęp tylko dla zalogowanych użytkownikówCzytaj więcej