Narodowy Spis Powszechny zostanie przeprowadzony przez Główny Urząd Statystyczny między 1 kwietnia a 30 września 2021 roku. Trwają już ostatnie prace przygotowawcze. Z uwagi na pandemię będzie on trwał trzy miesiące dłużej niż pierwotnie planowano. Jednak najważniejszą zmianą jest to, że będzie się on odbywał także przez internet.
Zmiany w przeprowadzeniu Narodowego Spisu Powszechnego umożliwia ustawa znowelizowana latem 2020 roku.
– Nowelizacja uelastyczniła formy pracy rachmistrzów spisowych, którzy oprócz tradycyjnej wizyty w domach będą mogli też po prostu dzwonić – mówi Dominik Rozkrut, prezes GUS.
Rachmistrzowie w celu przeprowadzenia spisu będą także korzystać z internetu. To rozszerzenie możliwości zbierania danych było planowane jeszcze przed pandemią. Teraz wydaje się doskonałym rozwiązaniem i sposobem pokonania przeszkód, jakie pandemia postawiła na drodze bezpośrednich kontaktów.
– Postęp technologiczny jest taki, że te narzędzia są coraz atrakcyjniejsze i łatwiejsze w użyciu. Z drugiej strony, nawet nasze badania dotyczące rozwoju społeczeństwa informacyjnego wskazują, że już przeszło 90 procent gospodarstw domowych ma dostęp do internetu szerokopasmowego, a niemal wszyscy mają dostęp do internetu w ogóle. Podobnie, powszechne są telefony komórkowe – podkreśla dr Dominik Rozkrut.
Spis powszechny odbywa się co 10 lat. Ma dostarczyć informacji o każdej osobie. Pytania dotyczą cech demograficznych – wiek, płeć, ale też stanu rodzinnego badanych – związków, dzieci oraz sytuacji zawodowej. Na tej podstawie można stwierdzić, jak wygląda obecne społeczeństwo Polski.
– To bardzo ważne badanie, która pokazuje, kim jesteśmy jako ludność Polski – mówi prof. Irena Kotowska, demografka ze Szkoły Głównej Handlowej – Bez takiego bilansu demograficznego nie jesteśmy w stanie wnioskować, co może się dziać w przyszłości, nie jesteśmy w stanie podsumować tego, co z nami się stało między kolejnymi spisami – dodaje.
Źródło: https://polskieradio24.pl/