W Apple chcą skończyć z hasłami i zastąpić je nową formą zabezpieczeń. Ma nią być biometria. Ta forma uwierzytelniania i autoryzacji ma być już niebawem dostępna da osób używających Safari i iOS.
Apple wykorzystuje technologię klucza dostępu – passkey, która odpowiada standardom FIDO Alliance. Sam gigant je współtworzył pracując z innymi firmami technologicznymi czy dostawcami usług takimi jak Amazon, Google, Microsoft, Visa, Mastercard czy Meta.
Teraz to rozwiązanie ma być wykorzystywane jeszcze szerzej z uwagi na to, ze Apple chce całkiem zrezygnować z logowanie poprzez hasło i w to miejsce wykorzystywać logowanie ze standardami FIDO Alliance. Jest ono obsługiwane na miliardach urządzeń i w nowoczesnych przeglądarkach internetowych. Można tu wymienić Google Chrome, Mozille Firefox czy Microsoft Edge. Podobnie wygląda sytuacja z platformami Windows 10 i Android.
– Decyzja Apple o stopniowym wycofywaniu tradycyjnych haseł wpisuje się w trend działań innych gigantów technologicznych, takich jak Google czy PayPal. Statystyki pokazują, że około 80 proc. wszystkich udanych włamań do firmowych systemów IT opiera się na wykradzionych, wielokrotnie wykorzystywanych i zbyt słabych hasłach” – mówi Kamil Sadkowski, starszy specjalista ds. cyberbezpieczeństwa w ESET.
Nowy standard logowanie ma oferować wiele korzyści. Bezpieczeństwo jest najważniejszą z nich. Biometria to według Apple bezproblemowe logowanie poprzez automatyczny dostęp do danych uwierzytelniających na wielu urządzeniach. Eliminuje to potrzebę logowania do każdego konta oddzielnie.
– Uwierzytelnianie oparte na haśle funkcjonuje w świecie IT ponad 60 lat i nadszedł czas na wdrażanie nowocześniejszych metod. Warto mieć przy tym świadomość, że może minąć nawet dekada, nim większość usług, urządzeń i użytkowników dostosuje się do nowych standardów. Co więcej, w niektórych przypadkach, takich jak środowiska produkcyjne lub starsze systemy, zastąpienie logowania opartego na hasłach może nie być w ogóle możliwe – analizuje Kamil Sadkowski.
Źródło: dobreprogramy.pl