Wielu operatorów telekomunikacyjnych spotyka się z problemem uzyskania dostępu do nieruchomości samorządowych będących drogami wewnętrznymi. Pojawia się to przy realizacji inwestycji związanych z projektami KPO/FERC, ale nie tylko. Warto wiedzieć, jakie procedury dotyczą takich sytuacji.
Drogi wewnętrzne, zgodnie z ustawą o drogach publicznych to działki pełniące funkcje drogowe (parkingi, place, drogi) czyli grunty przeznaczone do ruchu pojazdów niezaliczone do żadnej z kategorii dróg publicznych i niezlokalizowane w pasie drogowym drogi publicznej. Podlegają one procedurze zajmowania pasa drogowego, tak jak drogi gminne, powiatowe czy wojewódzkie.
Tyle teorii, ale warto wiedzieć, jak wygląda to w praktyce.
Gdy potrzebny jest dostęp do drogi wewnętrznej, to nie zarządca drogi wydaje decyzje lokalizacyjne i nie pobiera opłat za zajęcie pasa drogowego. W tym przypadku zajmowanie drogi odbywa się na podstawie umowy na dostęp do nieruchomości zawieranej na podstawie art. 33 Megaustawy. Inną opcją jest ustanowienie służebności przesyłu.
Niestety na tej drodze do drogi pojawiają się przeszkody.
Wydawanie decyzji administracyjnych dla dróg wewnętrznych
Najczęściej pojawia się problem w postaci wydawania decyzji lokalizacyjnych. Dostęp do dróg wewnętrznych może być realizowany wyłącznie w oparciu o umowy dostępowe lub służebność przesyłu.
Dla lokalizacji infrastruktury telekomunikacyjnej w drogach wewnętrznych to nie decyzja administracyjna jest właściwym tytułem prawnym do dysponowania gruntem. Jednak często w takich sytuacjach pojawia się właśnie wydawanie decyzji administracyjnych. Wynika to z niewiedzy urzędników lub jest świadomym działaniem na niekorzyść operatora. Wydłuża to proces inwestycyjny. Potrzebny jest czas na wyjaśnienie zamieszanie z niewłaściwym tytułem prawnym. Czasem prowadzi nawet do bezumownego korzystania z nieruchomości samorządowych.
– W praktyce, przedsiębiorca telekomunikacyjny musi sam ustalić czy analizowana działka jest drogą publiczną czy drogą wewnętrzną. O tym fakcie nie przesądza opis użytku w wypisie z rejestru gruntów (dr), a jedynie okoliczność zaliczenia danej działki w poczet dróg publicznych uchwałą rady gminy, rady powiatu lub sejmiku województwa – wyjaśnia Ewelina Grabiec z itB Legal.
Brak limitowania stawek za dostęp do dróg wewnętrznych
Stawki za dostęp do nieruchomości we władaniu jednostek samorządowych takich jak drogi wewnętrzne, ustalane są w zarządzeniach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Oznacza to brak jednolitej stawki, brak limitów w tym zakresie i pełną dowolność w ich ustalaniu.
W niektórych miastach i gminach opłata za zajęcie dróg wewnętrznych na cele telekomunikacyjne jest równa tej za zajęcie pasa drogowego. To maksymalnie 20 zł za m2 rzutu poziomego urządzenia.
Niestety w wielu miejscach jest ona zdecydowanie wyższa.
– Zarządzenia ustalające stawki za udostępnienie nieruchomości samorządowych, traktowane są jako akty wewnętrzne organu, co oznacza, że nie można ich zaskarżyć tak jak uchwał rad gmin będących aktami prawa miejscowego. Skutkuje to więc sytuacją, w której organ może samowolnie ustalić dowolną stawkę za dostęp do nieruchomości, bez możliwości zakwestionowania takich ustaleń przez inwestora – analizuje sytuację Ewelina Grabiec.
Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego zarządzenia nie są czynnościami z zakresu administracji publicznej. Dotyczą one spraw o charakterze wyłącznie cywilnoprawnym. W myśl tego gmina występuje jako właściciel dróg wewnętrznych. Dlatego zarządzenia mają charakter wyłącznie wewnętrzny. Stosowane być powinny dla samej struktury organizacyjnej urzędu. Nie mają zastosowania dla podmiotów zewnętrznych, takich jak operatorzy telekomunikacyjni wnioskujący o dostęp.
Ustalanie stawki w postępowaniu starosty
Jeśli operator nie zgadza się ze stawką proponowaną w zarządzeniu, może skierować sprawę do starosty. W postępowaniu o wydanie decyzji podstawą jest art. 33 Megaustawy. Chociaż tak przeprowadzana procedura jest długotrwała, to starosta może wydać decyzję regulującą dostęp do nieruchomości z pominięciem zarządzeń. Kwestie odszkodowania za wyrządzone szkody regulują wtedy przepisy Ustawy o gospodarce nieruchomościami.
Jeśli operator telekomunikacyjny nie zdecyduje się na skierowanie sprawy do starosty, to musi zaakceptować finansowe proponowane przez jednostkę samorządu terytorialnego lub zmienić trasę światłowodu.
Inne negatywne praktyki samorządów
Problemy z decyzjami i ustaleniem satysfakcjonujących obie strony stawek nie są jedynymi, które napotykają operatorzy telekomunikacyjni przy realizacji projektu z wykorzystaniem dostępu do drogi wewnętrznej. Inne to:
– wymóg zawierania dwóch umów, z których jedna obejmuje czas budowy, a druga czas eksploatacji infrastruktury, gdzie obie mają odrębne opłaty,
– wydawania na drogi wewnętrzne decyzji lokalizacyjnej wraz z załącznikiem będącym umową na dostęp do drogi wewnętrznej,
– prowadzenie pokrętnego postępowania administracyjnego w sprawach dostępu do dróg wewnętrznych i wymaganie dostarczenia zatwierdzonego projektu organizacji ruchu,
– krótkie terminy, na jakie zawierane są umowy na eksploatację infrastruktury, co wymusza cykliczne ich odnawianie i powoduje stratę czasu i energii na kwestie administracyjne,
– uzależnianie zgody na udostępnienia drogi wewnętrznej od ustanowienia służebności przesyłu, co uniemożliwia zawarcie odpowiedniej umowy w w oparciu o art. 33 Megaustawy.
– Problemy z dostępem do nieruchomości będących drogami wewnętrznymi wynikają przede wszystkim z braku zrozumienia instytucji drogi wewnętrznej przez organy administracji samorządowej oraz stosowania niewłaściwych procedur. Brak określania preferencyjnych dla telekomunikacji stawek w zarządzeniach przekłada się w wielu przypadkach na rezygnację przedsiębiorcy z prowadzenia inwestycji – podsumowuje prawniczka itB Legal.
Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie pojawiły się rozwiązania legislacyjnej ułatwiające te kwestie.
Źródło: okablowani.pl