Ceny operatorów telekomunikacyjnych powinny być prezentowany w sposób jasny i klarowny. Klienci mają prawo poznać ich wysokośc zarówno bazową, jak i uwzględniającą wszelkie obniżki uwarunkowane np. zgodami marketingowymi. Niestety Orange i T-Mobile prezentują ceny w sposób, który sprawia, że trudno dowiedzieć się ile dana usługa naprawdę kosztuje. Wprowadzaniem konsumentów w błąd zajął się UOKiK.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygląda się temu, w jaki sposób T-Mobile i Orange prezentują ceny swoich usług. Robią to w sposób niewłaściwy, który sprawia, że klienci poznają ceny uwzględniające rabaty. Dotarcie do cen standardowych i zapoznanie się z realną ofertą to dla niektórych klientów wyzwanie.

Klienci wybierają ofertę kierując się ceną
Atrakcyjność oferty, która często decyduje o jej wyborze, to przede wszystkim porównanie cen usług u różnych operatorów telekomunikacyjnych. Sposób, w jaki Orange i T-Mobile prezentowały swoje ceny utrudniał to zadanie. Klienci otrzymywali informację o cenach uwzględniających różne rabaty, co uniemożliwiało porównanie ich z ofertami innych ISP.
Prezes UOKiK przyjrzał się tym praktykom i postawił firmom zarzuty
Ceny z rabatami to nie ceny standardowe
T-Mobile i Orange oferują klientom liczne rabaty. Dotyczą one:
– korzystania z elektronicznych faktur;
– wyrażenia zgód marketingowych.
Jednak prezentując ceny swoich usług od razu uwzględniają przyznawane za te czynności rabaty tak, jakby były to ceny standardowe. W taki sposób prezentują ceny w:
– przekazach marketingowych;
– podczas telefonicznych rozmów sprzedażowych z konsultantem.

– W ostatnich latach podstawą arsenału marketingowego telekomów w Polsce są gigabajty i rabaty. W ferworze walki o klienta operatorzy zapominają o tym, aby rzetelnie poinformować ile właściwie kosztują ich usługi. Jeśli prezentują cenę po rabatach za spełnienie określonych wymagań, wówczas ich obowiązkiem jest wskazanie, czego dotyczy dany rabat, jakiej jest wysokości i jakie są zasady jego przyznawania. Dopiero wtedy konsument może ocenić atrakcyjność oferty przedstawionej przez przedsiębiorcę – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Fałszywy sposób prezentowania cen u operatorów
W reklamach T-Mobile, ale również w rozmowach telefonicznych przy sprzedaży, prezentowane ceny zawierają rabaty po 5 zł za:
– wyrażenie zgód marketingowych;
– rozliczanie się na podstawie otrzymywanych e-faktur.
Decydując się na ofertę klienci mogą nie mieć świadomości, że prezentowane im cena właśnie od tych zgód jest zależna. Wynika to z faktu, że nigdzie nie jest prezentowana cena bez rabatów. Klientom nie jest też przedstawiana lista i wysokość uwzględnionych rabatów, a jeśli jest to w sposób chaotyczny i niejasny. Finalnie wielu klientów, którzy nie udzielili wszystkich koniecznych do otrzymania tych rabatów zgód, zaskakuje cena wyższa o 10 zł od oferowanej przez operatora.
Podobnie wygląda sytuacja w Orange. W przekazach marketingowych firma zachęca do skorzystania ze swojej oferty podając ceny, które uwzględniają rabaty udzielane za zgody marketingowe czy wybór e-faktury. W dodatku klientom oferuje się zniżki za łączenie usług. Dotyczy to tych, którzy będą zawierali umowę na więcej niż jedną usługę np. dwa numery telefoniczne.
Takie sposób prezentowania cen zachęca klientów do skorzystania z danej oferty abonamentu komórkowego lub szerszego pakietu usług, ale bez pełnej wiedzy na temat ceny. Jeśli bowiem nie udzielą oni koniecznych zgód, którymi warunkowane są ulgi, to ostateczna cena, jaką będą musieli zapłacić, będzie wyższa niż od prezentowanej.
Prezes UOKiK uznaje, że to działaniE wprowadza klientów w błąd
Za niewłaściwe praktyki firmom grożą kary
Dlatego zarówno T-Mobile, jak i Orange otrzymały zarzuty za stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Dodatkowo Orange ma też zarzuty postawione przez UOKiK dotyczące utraty rabatu za łączenie usług w sytuacji nieopłacenia rachunku w terminie.
Klienci, którzy nie opłacili rachunku w terminie, na następnej fakturze mają kwotę powiększoną o utracone ulgi za łączenie usług w Orange. Jest to aż 20 zł. W przypadku nawet jednorazowego opóźnienia w opłacie rachunku, klienci tracą rabat na wszystkich numerach, na których był udzielony.
Prezes UOKiK uznaje, że utrata rabatu za nieopłacenie faktury w terminie może mieć charakter kary umownej. Przepisy kodeksu cywilnego mówią o tym, że przedsiębiorcy mogą zastrzegać taką sankcję jedynie w przypadku zobowiązań niepieniężnych.
W dodatku sposób rozliczeń Orange to podwójne karanie abonentów. Z jednej strony za opóźnienie z zapłacie za rachunek klienci tracą przyznane rabaty, z drugiej dodatkowo Orange może naliczać odsetki za opóźnienia w regulowaniu należności.
To również praktyka, która w opinii Prezesa UOKiK może naruszać zbiorowe interesy konsumentów.
W przypadku potwierdzenia zarzutów stawianych Orange i T-Mobile przez UOKiK, firmom grozi do 10 proc. rocznego obrotu. Podobne zarzuty zostały przez Urząd postawione również firmom:
– Vectra;
– Multimedia Polska;
– P4 – operator sieci Play;
– Netia.
Źródło: UOKiK
Czytaj także: