Polskie firmy skarżą się na Shein i Temu do UOKiK. Ten żąda wyjaśnień od chińskich platform. Chodzi o łamanie unijnej dyrektywy Omnibus.
Unijna dyrektywa Omnibus chroni klientów przed nieuczciwymi praktykami, które stosują sprzedawcy chociażby w internecie. Najczęściej dochodziło do nich przed Black Friday. Dotyczyło to sytuacji, w której najpierw tuż przed obniżką podnoszono ceny lub jedynie sugerowano, że cena pierwotna produktu była wyższa.
Dyrektywa zobowiązuje sprzedawców do informowania o najniższej cenie towaru, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Polskie firmy przestrzegają tych przepisów. Chińskie niekoniecznie.
Dlatego polskie firmy skarżą się na praktyki stosowane przez Temu czy Shein. Ich skargi dotarły także do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który postanowił przyjrzeć się sprawie.
– Prezes UOKiK skierował wystąpienia do obu przedsiębiorców, w celu wyjaśnienia kwestionowanych praktyk oraz oczekując eliminacji identyfikowanych nieprawidłowości, m.in. dotyczących niezgodnego z dyrektywą Omnibus prezentowania cen – mówi Kamila Guzowska z zespołu prasowego UOKiK.
Póki co UOKiK pyta, a dopiero kolejny etap to wszczęcie postępowania. Jeśli do tego dojdzie, to finalnie Temu i Shein mogą dostać kary do 10 proc. obrotu.
Nie pierwszy raz UOKiK zajmuje się Temu
Już w lutym 2024 r. UOKiK zainteresował się Temu i przestrzeganiem przez platformę unijnych przepisów. Klienci zaczęli zgłaszać skargi w związku z możliwością naruszenia dyrektywy Omnibus.
Shein gotowe do współpracy
Shein deklaruje gotowość do współpracy z UOKiK i odpowiedzi na wszystkie pytania.
Przykładamy ogromną wagę do przestrzegania zasad przejrzystości i odpowiedzialności. Zamierzamy dalej ściśle współpracować ze wszystkimi partnerami, instytucjami oraz organami władzy w Polsce, aby zapewnić klientom bezpieczne i przyjemne zakupy – informuje biuro prasowe Shein.
Źródło: wyborcza.biz, money.pl
